Wiercenie / hałasowanie w godzinach porannych / wieczornych - Orlińskiego 5
: 18 maja 2018, 20:56
drodzy sąsiedzie,
rozumiem że blok jest duży i wszyscy muszą te remonty kiedyś robić.
ale również proszę o zrozumienie tego że nie wszyscy czekali 4 miesięcy od oddania bloku i dużo osób już tam mieszka.
pomijając to że całodzienne wiercenie samo z siebie jest bardzo uciążliwe - nic z tym nie zrobisz. kiedyś te pracy muszą być robione.
ale proszę chociaż by trochę litości w godzinach porannych oraz wieczorem.
mieszkańcy muszą odpoczywać po pracy. dzieci muszą spać.
nie chcę wierzyć że nie da się tak zaplanować swojej roboty by nie zaczynać napieprzanie wiertarką o 7 rano i kończyć go o 21.
co drugi dzień budzi nas o 7 wiertarka. robi kilka uderzeń i cisza...
no serio? czy nie dało by się z tym troche poczekać? ktoś zrobił 2 dziury a my mamy młodego który się nie wyspał i płacze przez kolejne 2 godziny. niewyspane dziecko = zniszczony dzień (i noc tez) dla rodziców. o tym by dospał sobie w dzień nie ma i mowy bo cały czas ktoś coś wierci. wieczorem młody idzie spać i znowu bam! wiertarka! i mamy kolejną godzine "zabawy" z usypianiem...
dziękujemy za zrozumienie.
pozdrawiamy.
niewyspana rodzina K. :/
rozumiem że blok jest duży i wszyscy muszą te remonty kiedyś robić.
ale również proszę o zrozumienie tego że nie wszyscy czekali 4 miesięcy od oddania bloku i dużo osób już tam mieszka.
pomijając to że całodzienne wiercenie samo z siebie jest bardzo uciążliwe - nic z tym nie zrobisz. kiedyś te pracy muszą być robione.
ale proszę chociaż by trochę litości w godzinach porannych oraz wieczorem.
mieszkańcy muszą odpoczywać po pracy. dzieci muszą spać.
nie chcę wierzyć że nie da się tak zaplanować swojej roboty by nie zaczynać napieprzanie wiertarką o 7 rano i kończyć go o 21.
co drugi dzień budzi nas o 7 wiertarka. robi kilka uderzeń i cisza...
no serio? czy nie dało by się z tym troche poczekać? ktoś zrobił 2 dziury a my mamy młodego który się nie wyspał i płacze przez kolejne 2 godziny. niewyspane dziecko = zniszczony dzień (i noc tez) dla rodziców. o tym by dospał sobie w dzień nie ma i mowy bo cały czas ktoś coś wierci. wieczorem młody idzie spać i znowu bam! wiertarka! i mamy kolejną godzine "zabawy" z usypianiem...
dziękujemy za zrozumienie.
pozdrawiamy.
niewyspana rodzina K. :/