Zmiana części wspólnych a koszty dla Wspólnoty - Orlińskiego 5

[mieszkaniec456]

Dzień dobry,
Na zebraniu naszej Wspólnoty, które miało miejsce 14.06.2018 pojawił się pomysł jednego sąsiada właściciela dwóch przeciwległych mieszkań o połączenie ich kosztem wspólnego korytarza. Pan chce sobie zamurować korytarz by uzyskać większą powierzchnię i jedno mieszkanie.
Oczywiście by taka rzecz mogła zaistnieć musi być podjęta uchwała wspólnoty na korzyść właściciela. I jak pisze inny mieszkaniec przytaczając tę kwestię i relacjonując spotkanie wspólnoty-" niech decydują sąsiedzi!" Nie drodzy Państwo- będziemy decydować my wszyscy i my wszyscy za taką zmianę ZAPŁACIMY! Trzeba będzie zmienić udziały każdego mieszkańca w części wspólnej naszej wielkiej Wspólnoty dwublokowej czyli bloku 3 i 5 i nowe akty notarialne bo jeden Pan chce sobie połączyć mieszkanie zamurowując wspólny korytarz. Proszę się nad tym zastanowić podpisując Uchwałę jeśli się pojawi bo każdy z Państwa zapłaci za to swoimi pieniędzmi. Każda taka zmiana kosztuje nas wszystkich więc przerabiajmy swoje mieszkania w granicach rozsądku i na swoim poletku.

[Tommy]

Proszę nie siać zamętu.
Trzeba było słuchać na zebraniu wspólnoty na jakiej zasadzie ma się to ewentualnie odbyć - żadnych zmian w udziałach nie będzie i żadnych aktów notarialnych nie trzeba będzie podpisywać. Pan chce wynająć od wspólnoty kawałek korytarza.

[mieszkaniec456]

Wynająć czyli zamurować!!!! Zamurować w praktyce korytarz, który będzie wykorzystywał tylko do własnego użytku!
No oczywiście jest taki przepis jak najem, dzierżawa itp.i jest to w praktyce łatwiejsze niż nabycie.Stąd taka nazwa ' wynajęcie od wspólnoty korytarza " To rozumiem, że jak skończy używać korytarz to ścianę wyburzy ?
Wie Pan co to wszyscy układajmy się tak jak nam pasuje i zmieniajmy korytarze podłóg własnych mieszkań.

[Tommy]

To rozumiem, że jak skończy używać korytarz to ścianę wyburzy ?

Tak, było mówione na zebraniu, że będzie musiał doprowadzić do stanu pierwotnego.

[mieszkaniec456]

To chyba jakieś kpiny są ! No poprostu kabaret- sąsiad będzie ściany zamurowywał a potem wedle uznania wyburzał i to na korytarzu wspólnym.
Prawo prawem a ludzie robią co chcą. Chyba każdy wiedział co kupuje, są apartamenty 100 metrowe w Krakowie i można sobie je było kupić, ba nawet na tym osiedlu. A nie kupować dwa mieszkania i ludziom ściany zamurowywać. Poza tym na takie czy inne działanie powinna być Uchwała Wspólnoty, potem i pozwolenie na budowę.
Byłem na zebraniu i nie musi Pan przytaczać kwestii tam poruszanych bo post dotyczył tego by nie ingerować zbytnio w budynek a raczej jego przestrzenie wspólne.

[Aga123]

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia- ciekawe czy każdy wypowiadający się byłby zadowolony gdyby to jego sąsiad postanowił wymurować sobie drzwi przy jego drzwiach ?
Korytarze w bloku są długie a drzwi do 4 mieszkań są położone na jego krańcach tak by mieć w miarę odrobinę przestrzeni i nie być zamkniętym w małym korytarzyku. Ciekawe tylko, w którym miejscu sąsiad chciałby " WYNAJĄĆ OD WSPÓLNOTY KORYTARZ " ? Może w połowie by powiększyć sobie maksymalnie lokal? To by wtedy oznaczało maksymalne zbliżenie się do drzwi sąsiadów czyli w zasadzie współistnienie drzwi w drzwi-poprostu super, każdemu życzę by wyobraził sobie takiego sąsiada na swoim piętrze i wówczas prosze zabierać zdanie.

[Tommy]

każdemu życzę by wyobraził sobie takiego sąsiada na swoim piętrze i wówczas prosze zabierać zdanie.

Dlatego właśnie napisałem w innym wątku, że w tym temacie decydujący głos powinien raczej należeć nie do pana z innej klatki albo nawet bloku, a właśnie do najbliższych sąsiadów, bo ich to bezpośrednio dotyczy. Wspólnota jako całość nic na tym chyba nie straci.

[Aga123]

Zgadzam się z Panem jak najbardziej. Tyle, że jak będzie podejmowana Uchwała a musi być podjęta to będzie decydował głos wszystkich we wspólnocie doprowadzając do tego, że wygra większość pomimo, że bezpośredni sąsiedzi tego Pana nie będą wyrażali zgody na zamurowanie im korytarza i sąsiadowanie z nim drzwi w drzwi. Wygra większość poprostu i Pan z "3 " zadecyduje o tym, że bliscy sąsiedzi będą poszkodowani bo bedą a raczej ich udziały będą w mniejszości. Tak mówi Ustawa o własności lokali
Chyba o to chodziło komuś tam. Żeby być fair i by było sprawiedliwie trzeba byłby głosować tak jak większość najbliższych sąsiadów by nikogo nie skrzywdzić zamurowując mu korytarz bo nie oszukujmy się ale nie takich cyrków szukaliśmy kupując nowe mieszkanie- raczej każdy chce się nim cieszyć niż mieć takie rzeczy serwowane bo ktoś ma życzenie powiększania lokalu i kupuje dwa mieszkania obok z premedytacją, że sobie kiedyś zamuruje korytarz....
Pomijam, że każdy korytarz to droga ewakuacyjna i się kłaniają przepisy ppoż

[knd]

Gość ma dwa mieszkania na końcu korytarza, które chce połączyć. Zamuruje sobie końcówkę korytarza po której i tak nikt poza nim nie chodzi. W tej chwili za tą końcówkę korytarza, z której 99% wspólnoty nie korzysta płacimy wszyscy, a jak gość sobie zamuruje, to nikt nas nie będzie za nią płacić, tylko on sam. Gość mieszka na 15 piętrze, tak często wszyscy tam wyjeżdżacie i się przechadzacie po jego korytarzu, że wam tych kilku m2 zabraknie?

Jaka droga ewakuacyjna? Jak to sobie wyobrażasz? W razie niebezpieczeństwa dobiegniesz do końca korytarza i nagle magicznie się teleportujesz poza blok?

Co wy tutaj wypisujecie?

Przeszkadza wam, że gość kupił sobie dwa mieszkania i chce je połączyć, bo inni mają po jednym? No i co z tego? Nikomu ten kawałek korytarza nie jest potrzebny, opłaty za korzystanie powierzchni wspólnych zmaleją i wszyscy będą zadowoleni... to znaczy wszyscy poza kilkoma oszołomami, którzy na siłę będą się stawiać, byleby tylko gość nie miał lepiej, niż inni.

Pora wreszcie dorosnąć. Tak długo, jak długo dla nas wszystkich będzie wiązało się to z mniejszymi kosztami, to nikogo nie obchodzi, co gość sobie będzie robić ze swoim zamurowanym kawałkiem - może sobie tam nawet na wrotkach jeździć.

[Aga123]

No to jak taki malutki kawałek korytarza chce zająć to raczej malutką opłate wspólnota za to ponosi więc nie będziesz Pan miał jakiś wysokich oszczędności z tego tytułu dla Wspólnoty.
Poza tym skąd pewność, że chodzi o malutki kawałeczek na końcu ? Dzielił się sąsiad projektem ? A może chce wynająć od wspólnoty połowę korytarza- no bo czemu nie.
Nie chodzi tu o zazdrość, może Pan mieć 5 mieszkań ale o zdrowy rozsądek a chyba tutaj tego brakuje jak się chce korytarz zamurowywać sąsiadom.