Do sąsiadów z pionu na rogu północno-zachodnim - Avia 7 Kraków
: 24 kwie 2018, 21:40
Drodzy sąsiedzi pionu mieszkań ok. 62m2 na rogu północno-zachodnim,
Niestety zmuszony jestem do zwrócenia się do Was w bardzo nieprzyjemnej sprawie. Po apelu żeby nie wyrzucać petów z balkonów byłem dość pozytywnie zaskoczony ponieważ póki co niemal ich nie zbieram. Niestety ktoś doszedł do wniosku (zapewne ekipa wykończeniowa), że nie chce mu się schodzić do kontenera i zamiast petów wyrzucił z balkonu gruz... Wygląda to tak jakby zamiatał balkon i wszystko przesypał w szparę między posadzką a barierką, bo wszystko znalazło się u mnie na tarasie a niemal nic na trawie.
Z całym szacunkiem, ale to jest trochę przegięcie. Sam zrobiłem wiele rundek z mieszkania do kontenera i wiem, że jest to męczące, ale wypadałoby mieć trochę szacunku do innych. Remont nie trwa wiecznie i jakoś trzeba to noszenie przeboleć. Szczególnie, że ktoś za to płaci (zapewne niemało).
Poniżej załączam kilka zdjęć (reszta w kolejnych komentarzach):


Jeżeli ktoś poznaje swoje fanty to bardzo proszę zareagować i pogadać z ekipą.
Na zakończenie zwracam się do Państwa z apelem: bardzo proszę o upilnowanie swoich ekip, aby w przyszłości ograniczyć takie patologiczne zachowania do minimum. Proszę również o zwrócenie uwagi aby petów i opakowań po fajkach nie wyrzucać z balkonu tylko do kosza albo popielniczki.
Pozdrawiam
Niestety zmuszony jestem do zwrócenia się do Was w bardzo nieprzyjemnej sprawie. Po apelu żeby nie wyrzucać petów z balkonów byłem dość pozytywnie zaskoczony ponieważ póki co niemal ich nie zbieram. Niestety ktoś doszedł do wniosku (zapewne ekipa wykończeniowa), że nie chce mu się schodzić do kontenera i zamiast petów wyrzucił z balkonu gruz... Wygląda to tak jakby zamiatał balkon i wszystko przesypał w szparę między posadzką a barierką, bo wszystko znalazło się u mnie na tarasie a niemal nic na trawie.
Z całym szacunkiem, ale to jest trochę przegięcie. Sam zrobiłem wiele rundek z mieszkania do kontenera i wiem, że jest to męczące, ale wypadałoby mieć trochę szacunku do innych. Remont nie trwa wiecznie i jakoś trzeba to noszenie przeboleć. Szczególnie, że ktoś za to płaci (zapewne niemało).
Poniżej załączam kilka zdjęć (reszta w kolejnych komentarzach):


Jeżeli ktoś poznaje swoje fanty to bardzo proszę zareagować i pogadać z ekipą.
Na zakończenie zwracam się do Państwa z apelem: bardzo proszę o upilnowanie swoich ekip, aby w przyszłości ograniczyć takie patologiczne zachowania do minimum. Proszę również o zwrócenie uwagi aby petów i opakowań po fajkach nie wyrzucać z balkonu tylko do kosza albo popielniczki.
Pozdrawiam