Kwestia ogrodzenia zewnętrznego wokół inwestycji Murapol Bieńczycka

[basiaz]

Otóż to, oni zrobią a my zapłacimy Osobiście daje radę wspinać się wte i wewte nawet z rowerem, ale tak naprawdę to urąga bezpieczeństwu (ludzie starsi,miałam przykład na mojej mamie) i estetyce. Myślę, że na pierwszym najbliższym zebraniu w adremie trzeba ten temat poruszyć.

[Marta]

Wczoraj troche lało i jest błoto. Ja też póki co dam rade się wejść i zejść, ale co w zimie jak bedzie śnieg, lód?

[Marta]

Przy furtce schody zaczęto robić. Ciekawe ile nas to będzie kosztować.

[Felipe]

O, piękna sprawa. Ciekawy jestem efektu.
Co do kosztów, jeśli będzie to 4-5 schodków na krzyż to nie oszukujmy się - inwestycja powinna być załatwiona za kilkaset złotych, czyli kilka złotych od mieszkania umownie licząc. A tego nawet nie powinniśmy "widzieć" w jakimkolwiek rozliczeniu, w przeciwnym razie wypada pogonić tego zarządcę przy pierwszej okazji.

Inna sprawa, że mój "rodzinny" blok w Hucie pogonił ich już kilkanaście lat temu, efekty widoczne gołym okiem. Taniej i wszystko porobione. Pożyjemy zobaczymy co będzie u nas

[Marta]

Schodki, to ciul. Powinna być poręcz, a to się koszt zrobi większy.

[Marta]

Schody wczoraj oddane do użytku. Troche im zeszło. Myślałam, że to tylko tydzień, ale zeszło dużo dłużej. Chyba się zatrudnię w tej firmie co robiła te schodki. Jak oni szanują swoja robotę!