Rękojmia / gwarancja na mieszkanie i usterki - Murapol Bieńczycka

[basiaz]

Do kolejnych nabywców bloków Murapolu. prosze dokładnie dowiedziec się, co oznacza wychwalana gwarancja 5letnia na blok, bo potem, jak całe mieszkanie będzie do remontu z przyczyn naturalnych czyli osiadanie bloku plus ignorancja murapolu, odpowiedż na złozona reklamację będzie zawsze odmowna, i zawsze taka sama, choćby Państwo mieli szansę połączenia kabin prysznicowych z sąsiadem obok lub zaglądania przez dziurę w suficie/podłodze do tych na sąsiedniej kondygnacji. Czyli znowu mamy Alternatywy 4. Tylko Anioła nie ma.

[gumol]

Do kolejnych nabywców bloków Murapolu. prosze dokładnie dowiedziec się, co oznacza wychwalana gwarancja 5letnia na blok, bo potem, jak całe mieszkanie będzie do remontu z przyczyn naturalnych czyli osiadanie bloku plus ignorancja murapolu, odpowiedż na złozona reklamację będzie zawsze odmowna, i zawsze taka sama, choćby Państwo mieli szansę połączenia kabin prysznicowych z sąsiadem obok lub zaglądania przez dziurę w suficie/podłodze do tych na sąsiedniej kondygnacji. Czyli znowu mamy Alternatywy 4. Tylko Anioła nie ma.

Masz na myśli 5-letnią rękojmię, którą gwarantuje Ustawa Deweloperska? Czy Twój post opierasz na jakichś istniejących problemach z mieszkaniem/budynkiem (patrząc na Twoją aktywność domyślam się, że jesteś mieszkanką bloku D)? Jeśli tak, jakich? I jaka była odpowiedź Murapolu?

[basiaz]

Wydaje mi sie, że mówiono o gwarancji. Zapraszam (blok 15 b pierwsza klatka) pokażę jak mi pękły sliczne kafelki i ściana wzdłuż fugi w łazience, jak pękają ściany . Ściany to pryszcz, ale łazienka to koszty i wysiłek, zwłaszcza że "naturalne przyczyny" potrwają jeszcze około 3 lata, jak pisze Murapol w odpowiedzi na reklamację, więc byc może będe mieszkać jak śpiewaczka z serialu alternatywy 4 - tyle że tam odłaziły klepki z podłogi.
Ściana w łazience tak pęka, ze kapiele z sąsiadami wcale nie sa wykluczone, co najwyżej ustalimy rózne "godziny urzędowania". Bo chyba przez najblizsze 3 lata nie ma sensu brać sie za remont?
Murapol odpisuje zawsze tak samo, grzecznie i bez mozliwości odwołania. Oczywiście trzymam te szlachetnie sformułowane a raczej kopiowane raz za razem odpowiedzi, chetnie pokażę. Są jeszcze sądy konsumenckie, ale na to musze dopiero znaleźć czas. Ani pan Tomasz Morawski (byc może juz nie pracuje w biurze murapolu?), ani pani z Bielska-białej z biura M. nie udzielili mi odpowiedzi, czy to na temat gwarancji czy rekojmi.Po prostu albo ignoruja maile, albo odpowiadają dyplomatycznie:)
Predzej się dogada z panem strózującym na budowie którego niniejszym pozdrawiam

[gumol]

Planowałem się w najbliższym czasie wybrać do Was popytać jak się mieszka w budynku D, czy są problemy z lokalami (sam jestem zainteresowany kupnem mieszkania w budynku C). Jeśli nie byłoby to dla Ciebie problemem chętnie bym się umówił na krótką pogawędkę. Szkoda, że na tym forum chyba nie działają prywatne wiadomości, żeby można było porozmawiać o tym/umówić się.

[ragar]

@gumol, właśnie podziel się swoimi wątpliwościami i pytaniami o inwestycje Murapol Bieńczycka na forum z innymi użytkownikami (w tym temacie, albo załóż nowy), przy okazji penie i inni zastanawiający się nad zakupem mieszkania od tego dewelopera, będą mogli zapoznać się z tym, czego mogą się spodziewać W tym przypadku maksymalna jawność, to chyba najlepsze, co można zrobić No i pewnie działa to mobilizująco na samą firmę, która przynajmniej może dowiedzieć się, gdzie popełnia błędy i może próbować je korygować

[basiaz]

Nie ma problemu z umówieniem sie, lecz po 19 grudnia. Ogólnie cieszę sie wreszcie swoim własnym mieszkaniem i nie chodzi o to, by zniechęcać czy straszyć. Wszysto na tym forum jest o faktach. Jak w kazdym bloku sa problemy z sasiadami, wzajemna pomoc czyli samo zycie.Ale- może jestem niedouczona prawnie, lecz moim zdaniem takie "straty" dla lokatora jak koniecznośc remontu łazienki po ok. 10 miesiącach zamieszkiwania powinny byc uwzględnione w dziale reklamacji, bo to oznacza ze albo cos nie tak jest ze ścianami, albo za szybko oddano blok, nie wiem. Pan Morawski- jako przedstawiciel Murapolu -jako szczególny atut mieszkania i bloku podkreslał tę gwarancję, całe 5 lat. Niestety wtedy nie dopytałam o konkrety, a teraz juz nikt ze strony Murapolu nie ma ochoty sprecyzować. Trafiony zatopiony a raczej zapłacony

mój mail noe70noe@o2.pl

[gumol]

Pan Morawski- jako przedstawiciel Murapolu -jako szczególny atut mieszkania i bloku podkreslał tę gwarancję, całe 5 lat. Niestety wtedy nie dopytałam o konkrety, a teraz juz nikt ze strony Murapolu nie ma ochoty sprecyzować. Trafiony zatopiony a raczej zapłacony

Niezależnie od gwarancji, masz 5-letnią rękojmię, którą zapewnia Ci ustawa deweloperska. Może z tego tytułu uda Ci się coś ugrać z Murapolem? Więcej na ten temat tutaj: https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/re ... /rekojmia/

Czy u sąsiadów problemy z pękającymi ścianami też występują?

[basiaz]

Nie wiem, ale na klatce schodowej ściany pękaja tak jak u mnie. Sąsiada nie pytałam, ale zrobię to i dam znac. Na pewno nie jest to wina mojej ekipy wykończeniowej, na co od razu próbowała zrzucić winę osoba z biura murapolu. jest to w jednym miejscu w łazience, pionowy wąwóz, reszta wszystko jak trzeba.
Dzieki za link. Nie znam sie na budowlance, ale obawiam sie, że jak sufity nam na głowy pospadają (znam takie przypadki, choć nie w murapolu i w innym miescie) dział Reklamacji uzna, ze przyczyny były naturalne/ ew. mozna zaszpachlowac czy jakos tak. Dla mnie to nie jest normalne, by tak pekały ściany wzdłuż fug i posrodku kafelków, które, odpukac jeszcze nie poodpadały.

[mqs]

U mnie pęknięć na ten moment nie ma żadnych. Na korytarzach i częściach wspólnych kl II, tez nie ma tragedii. Są jakieś pojedyncze pęknięcia na łączeniach ścian i sufitu. Uważam, że jkośc jest całkiem dobra. Jeśli chodzi o uwagi do Murapolu, to mam ich kilka:
- Obiecywanie ludziom wszystkiego, co tylko chcą usłyszeć - w skrócie każdy będzie mógł wszystko - to rodzi pewne problemy. Np. Montowanie na elewacji klimatyzatorów, bez odpowiedniego odprowadzenia skroplin, bez pomysłu na spójną estetykę.
- Na ten moment współczynnik miejsc postojowych w odniesieniu do liczby mieszkań jest zgodny z tym co było zapisane w prospekcie. Natomiast niedługo zostanie oddany nowy blok, miejsc nie przybędzie (poza 20 w garażu), więc współczynnik ulegnie pogorszeniu.
- Teren miał być grodzony z bramą. Ogrodzenie, na którym w ogóle mi nie zależało jest. A bramy, która zablokowałaby wjazd klientom Tomexu, nie ma. I nie wiadomo kiedy będzie.
- Na ten moment brak placu zabaw, jest w planie, ale każda zapytana osoba z Murapolu podaje inną datę realizacji.
- Teren nie jest urządzony tak jak pokazywały foldery - np. trójkąt przed kl.II miał być kawałkiem zieleni, miejscem na którym w razie "W", zwróci straż - Obecnie jest bagnem, na którym parkują auta.
- W zapisach aktów notarialnych przyjęliśmy do wiadomości, że na terenie wspólnym zostaną wydzielone trasy i ogródki do wyłącznego użytku mieszkańców, nie jest sprecyzowany jednak ich kształt i powierzchnia, a z deklaracji mieszkańców wynika, że jest on inny niż przedstawiano w folderach.
- W garażu podziemnym brak dojść do komórek lokatorskich, sąsiadują bezpośrednio z miejscami postojowymi w taki sposób, że prawidłowo postawione auto uniemożliwia w praktyce sensowny dostęp do komórki - nie wyobrażam sobie konieczności wniesienia roweru do takiej komórki.

Aha, jeszcze jedno
W prezencie dostaliśmy jako zarządce firmę Adrem, który jakością obsługi, przenosi nas do epoki PRLu. Oraz po pół roku zarządzania, narzeka, że źle sobie skalkulowali koszty i teraz im nie starcza pieniędzy na bieżącą eksploatację.

[Marta]

Moim zdaniem Ustawa Deweloperska nas nie chroni, gdyż pozwolenie na budowę zostało wydane przed wejściem tejże Ustawy.
Co do usterek w mieszkaniu, to zauważyłam dwa dodatkowe pęknięcia, których wcześniej nie było. Wróciło również jedno pęknięcie, które reklamowałam przy odbiorze mieszkania.
Nie wiem, czy jest sens je zgłaszać skoro jak pisze basiaz Murapol je lekceważy. W łazience póki co brak pęknięć.