Nie wiem czy widzielieliście, ale mają być prowadzone jakieś nowe wycinki drzew obok Tomexu lub na terenie Tomexu w Czyżynach. Ktoś się może orientuje o co chodzi i czy wiąże się to z budową jakiegoś nowego osiedla mieszkaniowego w Czyżynach? Może ktoś z Bieńczyckiej zrobi jakieś zdjęcia terenu, o który chodzi i wrzuci na forum, mnie akurat nie ma teraz w Krakowie :/
krakow.naszemiasto.pl/artykul/w-krakowie-beda-wycinac-kolejne-drzewa,4031562,artgal,t,id,tm.html
Wycinka drzew obok Tomexu - blisko osiedla Murapol Bieńczycka
Re: Wycinka drzew obok Tomexu - blisko osiedla Murapol Bieńczycka
To czy powstaną jakieś nowe bloki, czy nie, akurat dla mnie to rzecz wtórna w stosunku do samej wycinki. Od strony południowej bloku 15 B podobno i tak nie mogą (budować), bo pod ziemią poprowadzone są rury, już nie pamiętam z czym, centralne, czy cóś. Nie dałoby się podłożyć fundamentów. Sam nie poruszałem tematu, żeby nie kusić losu, skoro jednak się pojawił... Dla mnie dużym atutem są drzewa i krzewy na wspomianym wyżej kierunku. Wiosną i latem stanowią piękny widok, i zarazem odcinają od betonowo-samochodowych widoków ronda; przynajmniej u mnie. Stąd zresztą między innymi decyzja o zakupie mieszkania na parterze. Obecnie są łyse i niepozorne, lecz pięknie kwitną, zielenią się, a na jesieni mienią innymi kolorami. Może zbyt barwnie się o nich wyrażam, ale wśród betonowej dżungli wysepki zieleni są dla mnie cenne i kilkakrotnie chwytałem za aparat, żeby zimą pamiętać, iż powyższa naprawdę istnieje. Tymczasem... Gazeta Krakowska donosi, że od początku roku w Kraku wycinka idzie już w tysiące... W sprawie Tomexu napisali tyle, że Straż Miejska weryfikowała ten przypadek i grunt jest własnością prywatną, więc właściciel ma prawo. Podobno się zastanawia, ale już oznaczył drzewa do ścięcia. Pod artykułem można przeczytać głosy za i przeciw wycince ogółem, gdzie przeciwnicy wskazują na początek okresu lęgowego ptaków, kwestia gniazd... Taki wytrych... Który może kogoś powstrzyma, może nie. Biegłem dziś przez Kraków całkiem sporo i z żalem obserwuję wcale-nie-wiatrołomy, jak pierwotnie myślałem. Zresztą ekipy pracują otwarcie i ścinają drzewa na widoku między innymi w pobliżu arterii. Reasumując z przykrością spodziewam się, że niedługo w okolicy drzew ubędzie dla zasady... Dla kasy znaczy, nawet bez kupca gruntu jeszcze, aczkolwiek to tylko przypuszczenie.
Re: Wycinka drzew obok Tomexu - blisko osiedla Murapol Bieńczycka
@kdft2, a może wrzucisz kilka zdjęć tych drzew, jeśli robiłeś im zdjęcia, kiedy cieszyły oko i zdobiły okolicę? Może warto właśnie pokazać ich piękno, żeby uświadomić stratę tu w szerszym gronie, a forum czyta sporo osób, też kilku dziennikarzy lokalnych tu chyba zagląda, więc może warto sprawę nagłaśniać. Nie wiem czy cokolwiek pomoże, ale na pewno pokaże, że źle się dzieje w naszym mieście z tymi wycinkami...
Re: Wycinka drzew obok Tomexu - blisko osiedla Murapol Bieńczycka
Czy ktoś wie, których miejsc dotyczy ta wycinka? 50 - 70 drzew to trochę dużo. Pytam, bo chciałabym zorganizować protest, boję się, że niedługo Czyżyny będą drugim Ruczajem, działać trzeba szybko, za chwilę tych drzew może już nie być 

Re: Wycinka drzew obok Tomexu - blisko osiedla Murapol Bieńczycka
A swoja droga, czy słyszał ktoś oprócz mnie, ze Tomex miałby iść do likwidacji? Z dwóch źródeł usłyszałem takie plotki.
Re: Wycinka drzew obok Tomexu - blisko osiedla Murapol Bieńczycka
Błąd został popełniony na szczeblu systemowym, a mentalność Polaków na dzień dzisiejszy jest jaka jest. Część osób patrzy z żalem i twogą, część kibicuje i się cieszy, a właściciele tną według uznania. Ustawodawcy otworzyli swoistą puszkę Pandory, bo po ostatnich publikacjach medialnych wierzę, że ludzie tną na zapas - w związku z zapowiedzią zaostrzenia prawa. Prawdopodobne, świadome lub nieświadome, przypadki łamania nadal obowiązujących regulacji (obszary chronione, okresy lęgowe zwierząt) traktują "jakoś to będzie", w sensie: wybronią się stawiając na swoim. Doniesienia z gazet nt. działania urzędników i służb podsumowałbym: nieprzygotowani, nie wiedzą, jak działać, nie ogarniają sytuacji. Podobno odsyłają od biura do biura, a służby ratują np. jedno drzewo na kilkanaście. Nikt bowiem chyba do końca nie wie, kto, w jaki sposób i jak na miejscu arugmentując miałby tego zabronić. W praktyce wszystko leży w gestii właścicieli. Obrońców natury też nie widać, gdyż nie mogą chodzić po cudzym, nie chodzi wszak o własność miasta, czy państwa. Dopiero kolejna zmiana w prawie może to przystopować, tak uważam. Jako że bywam na Ruczaju, choćby wczoraj, znikają całe połacie przysiółków leśnych; dziesiątki drzew co najmniej. A zatem uderzając w nutę czarnego humoru, Bieńczyckiej to chyba nie grozi, bo nie ma aż tyle zieleni. 
Nie wiem, o które drzewa chodzi w okolicy Tomexu. rozumiem, że na "stronie północnej" osiedla Murapolu. Ja mam oko na południową i żywię nadzieję, iż tej wiosny drzewa również się zazielenią odgradzając od szarej panoramy ulic i bloków. Mógłbym wrzucić zdjęcia, mam jednak obiekcje. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że cokolwiek ocaleje wyłącznie w drodze przeoczenia i nie chciałbym mimowolnie podpowiadać... Są teraz łyse - nie rzucają się w oczy - a goszczą co najmniej dwa gniazda, co udokomentowałem telefonem, więc one, jak i sąsiadujące drzewa, czyli wszystkie, powinny być chyba pod ochroną. Piszę chyba, gdyż wiedzę czerpię z mediów... Budować tam podobno, jak uprzednio pisałem (informacje od dewelopera), nie można. Jeśli właściciel chciałby zarobić, do czego ma prawo, fajnie gdyby to miasto odkupiło i zagospodarowało do postaci spacerowego skwerku. Tymczasem zobaczymy. Mam nadzieję, że poznaczone do wycinki to gdzie indziej i tu pytanie, jeszcze stoją??

Nie wiem, o które drzewa chodzi w okolicy Tomexu. rozumiem, że na "stronie północnej" osiedla Murapolu. Ja mam oko na południową i żywię nadzieję, iż tej wiosny drzewa również się zazielenią odgradzając od szarej panoramy ulic i bloków. Mógłbym wrzucić zdjęcia, mam jednak obiekcje. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że cokolwiek ocaleje wyłącznie w drodze przeoczenia i nie chciałbym mimowolnie podpowiadać... Są teraz łyse - nie rzucają się w oczy - a goszczą co najmniej dwa gniazda, co udokomentowałem telefonem, więc one, jak i sąsiadujące drzewa, czyli wszystkie, powinny być chyba pod ochroną. Piszę chyba, gdyż wiedzę czerpię z mediów... Budować tam podobno, jak uprzednio pisałem (informacje od dewelopera), nie można. Jeśli właściciel chciałby zarobić, do czego ma prawo, fajnie gdyby to miasto odkupiło i zagospodarowało do postaci spacerowego skwerku. Tymczasem zobaczymy. Mam nadzieję, że poznaczone do wycinki to gdzie indziej i tu pytanie, jeszcze stoją??
Wróć do „Osiedle Bieńczycka Murapol - forum mieszkańców”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości