Skrzynki na listy vs. skrzynki na makulaturę

[basiaz]

Może ktoś się wypowie na temat podany w tytule. Rozumiem współczesnego sprzedawcę dóbr i usług, niemniej wrzucanie w kółko tego samego w ilościach przeczącym prawom rozsądku, prawdopodobieństwa i ochrony przyrody...dodatkowo niefajnie, że m.in.ktoś to robi pod osłoną późnej nocy czyli ktoś z lokatorów.

[Marta]

Ilość tych ulotek jest przeogromna. Dzwoniłam w tej sprawie do Adremu żeby dali jakiś kosz, bo się walają te ulotki. Sprawę roznoszenia ulotek ułatwiają ciągle otwarte drzwi.

[basiaz]

Tak ale proszę mi wierzyć, ktoś wrzucający ulotki do każdej ze skrzynek osobno robi to często ok.23-24 czyli raczej nie jest to osoba "obca". Jak to czyta niech pomyśli, czy faktycznie nie wadzi tym nikomu.
Można zamontować na zewnątrz drzwi do klatki taki pojemnik na ulotki, reklamy, kto chce, weźmie. W starym bloku na Uroczym gdzie mieszkałam sprawdzało się to.

[Felipe]

To może być ktoś z zewnątrz, bo ile razy bym nie przychodził na Bieńczycką to drzwi otwarte są zawsze. Zakładam, że noc niczego tu nie zmienia...
Stąd apel - zamykajmy je każdorazowo (tu chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo), a jeśli jeszcze odbędzie się to poprzez dwusekundowe schylenie i użycie ręki a nie kopanie "stopki" nogą - to już w ogóle miód Dbajmy o swoją własność, także w części wspólnej.