Forum Czyżyn

Witam wszystkich sąsiadów!

Właśnie chciałby pogadać w takim temacie jak parkowanie przed budynkiem.
Cały czas mam masakryczną sytuacja z samochodami który w niewiadomej ilości i niejasne jak są zaparkowane przed naszym blokiem. Można było zamknąć na te ocie kiedy nie było tego dużego parkingu obok. Ale co przeszkadza teraz tam zaparkować swój samochód i przejść 50-100 metrów ? Po prostu się nie mieści w głowie taki stosunek do innych mieszkańców.

Bardzo proszę pamiętać ze komfort zamieszkania zależy od wszystkich .

Dziękuje

Hej,

To nie jest problem przejścia 100 metrów a nawet 200 gdyby było trzeba. Szkopuł w tym że tam tez jest już full. Co do samego parkowania pod naszym blokiem czy na chodniku przed klatką nie do końca rozumie o jakim braku komfortu mówisz ?

Jeżeli chodzi o sam chodnik pod blokiem zakazu nie ma wiec skoro ludzi nie maja gdzie zaparkować to wydaje się być logiczne że będą tam parkować.

Jedynie co faktycznie mi zaczyna przeszkadzać to to ze od jakiegoś tygodnia zaczyna się parkowanie na trawniku przed kontenerem i to uważam ze jest słabe...

Pozdr,
Jacek

To niestety nie ciałkiem tak. Naprzyklad w weekendzie zawsze sporo miejsc na tym parkingu. A samochody i dalej mogą stojąc pod blokiem 2 dni i nikt nie zaparkuje normalnie.
Plus na tym parkingu są miejsca od 6 rano i do 18 zawsze Codziennie to widzę, i w tym czasie pod blokiem to same.
I tu już napewno chodzi o tym ( jak by to nie przejdź dodatkowych 100 metrów )
I pytania, a gdzie wtedy byli zaparkowane te samochódy kiedy parkingu nie było ? Niema parkingu - samochody są , jest parking - samochody są . To jakiś paradoks .
Nu i taki przykład, jeżeli jeden samochód wjeżdża a inny chce wyjechać ? Nu to poprostu niemożliwe . Albo jak wjechac straży pożarowy ?

Ja poprostu pisze to co widzę. To nie jest pretensja do pana Jaceka bezpośrednio, a bardziej ogólnie .

Dziękuje

Też uważam, że auta na chodniku przed blokiem nie powinny parkować. Wyjeżdżając lub wjeżdżając do garażu podziemnego jest naprawdę ciężko. Pół biedy jak ktoś ma jeszcze w miarę małe auto. Na szczęście nie trafiła mi się sytuacja, że ktoś wyjeżdżał z garażu, a ja chciałem wjechać bo było ciężko.

Na razie problemu wydaje się że nie ma puki jest kontener na śmieci ale jak go braknie to parkowanie na chodnikach powinno być ograniczone bo przecież do zsypu jakoś musimy się wszyscy dostać od czasu do czasu,mam nadzieje że ten czarny volkswagen przestanie tak parkować już nie długo,bo już teraz jest problem z zapięciem tam rowerów.

hameleonick pisze:To niestety nie ciałkiem tak. Naprzyklad w weekendzie zawsze sporo miejsc na tym parkingu. A samochody i dalej mogą stojąc pod blokiem 2 dni i nikt nie zaparkuje normalnie.
Plus na tym parkingu są miejsca od 6 rano i do 16 zawsze Codziennie to widzę, i w tym czasie pod blokiem to same.
I tu już napewno chodzi o tym ( jak by to nie przejdź dodatkowych 100 metrów )
I pytania, a gdzie wtedy byli zaparkowane te samochódy kiedy parkingu nie było ? Niema parkingu - samochody są , jest parking - samochody są . To jakiś paradoks .
Nu i taki przykład, jeżeli jeden samochód wjeżdża a inny chce wyjechać ? Nu to poprostu niemożliwe . Albo jak wjechac straży pożarowy ?

Ja poprostu pisze to co widzę. To nie jest pretensja do pana Jaceka bezpośrednio, a bardziej ogólnie .

Dziękuje

Fakt źle się wyraziłem, jeżeli chodzi o mnie to parkuje na chodniku przed blokiem, ale tylko kiedy jest to ostateczność, a nie dla wygody bo bliżej do bloku. Przykładowo dzisiaj był tak parking duży full że zaparkowałem na starym osiedlu przy Medweckiego. Zgadamy się że są pory dnia kiedy te miejsca są wolne, tyle tylko że są to pory w trakcie pracy lub przed. Oczywiście świadomość tego powoduje że wolę chodzić na piechotę do pracy Podsumowując jeżeli faktycznie ludzie pakują tam dla wygody a nie z musu to czemu nie zapytać zarządcy o znak zakazu ?

Dzisiaj Wieczorem (przez błąd mam nadzieje ) odpalił alarm przeciwpożarowe . I przyjechał straż pożarna . I od nie wiadomo w jaki sposób oni mogą podjechać pod Budynek.(((

Swoja droga ten system alarmowy to jakies nieporozumienie. Dziala ciszej niz moja komorka a jak ktos ma mieszkanie w ktoryms korytarzyku za szklanymi drzwiami to wcale nie slychac alarmu. Niezbyt to dobrze pomyslane.. nie jest to zbyt bezpieczna opcja.

Z tym pozostawionym Fiatem to już jest przesada. Chyba już od miesiąca tak tam stoi i nikt nim nie jest zainteresowany. Pytałem się ochroniarza i ponoć policja nic z tym nie może zrobić.

Może ktoś kominek sobie montował i miał próbę generalną. Pod blokiem stoi samochód wykonawcy