Yankes pisze:jarko pisze:Yankes pisze:wiesz co piszesz?
jaka jakość
wszyscy mają taką samą, ale masz ładniejsze opakowanie.
Uwierz bo pracuje w branży i znam się na tym
Tak, wiem co piszę. Nie mam tu absolutnie na myśli majonezów czy groszków tej samej firmy w różnych opakowaniach a pisze o produktach pierwszej świeżości. Chyba jako osoba z branży nie podejmiesz się udowodnić mi że w lidlu czy biedronce kupię lepszej jakości mięsa czy wędliny? O rybach już nie wspominając. No dobra, w jednym Ci przyznam rację. W dziale owoce i warzywa już nie ma takiej przepaści

Musisz się sam przekonać.
Jakość to nie tylko opakowanie i czy Ci smakuje.
Jest wiele rzeczy o których się myśli konsumując coś.
Temat w dzisiejszych czasach jest za bardzo skomplikowany np. czy ryby są zdrowe? Zdrowe ale jakie tuńczyk czy łosoś? Zdrowe jak same są zdrowe, ale w większości nie są.
Wszystkie firmy sieciowe głównie kupują towar u dużych producentów, a każdy taki duży dostawca dba o jakość, ale też wydaje dużo kasy na badania tak np. jest w firmie Koral - badania na metale ciężkie, pierwiastki radioaktywne.
A teraz to wspomniane owoce- warzywa.
Rozumiem, że kupujesz ładne świeżutkie, ale czy to jakość ? czy świeżość.
Kupujesz co widzisz.
A z kolei wiem, że np. wysyła próbki dostawców do badań na metale ciężkie, pestycydy i np pomidory na GMO. Dostawcy by nie płacić kar sami też wysyłają próby na badania.
Nie wiem dokładnie jak to działa w Almie, ale wiem, że
najgorszy w tym temacie jest Kaufland, który tak się chwali potwierdzoną jakością.
Kaufland jeszcze jest mentalnie w poprzedniej epoce, gdzie konsument kupował wszystko.
miało być krótko,ale się rozpisałem, choć to tylko mamy wpis
Wydaje mi się że ciężko zdefiniować złoty środek na dobre zakupy. W dzisiejszych czasach, często kupujemy tam gdzie mamy po drodze i jest nam wygodnie. Dla mnie idealny sklep na osiedlu to taki co będzie czynny co najmniej do północy. Bo zawsze gdzieś będą lepsze czy gorsze produkty.
Naoglądałem się trochę Bosackiej i... Staram się czytać teraz etykiety jak powiedzmy wybieram kefir czy chrzan w słoiku. Na kiełbasach czy innych przetworach mięsnych też staram się sprawdzać ilości mięsa

Druga sprawa to korzystanie z tego co sezonowo daje matka natura

Ostatnio opanowałem ogórki małosolne. Ogóreczki od rodziców z działeczki, podobnie jak koper. Niestety kupny chrzan, czosnek, sól, cukier i woda z kranu. Ale konsumenci twierdzą że smaczne
Mądrze prawisz, a ja lubię wbrew pozorom słuchać mądrych ludzi. Dlatego zapraszam na ogóreczki jak już na Avii się rozgościmy. Przynieś jakieś piwko to pogaworzymy, na forum nie męczmy wywodami sąsiadów
