Budowa inwestycji Orlińskiego 9 w Krakowie Czyżynach - dew. Budimex

[MarcinChl]

A dodam jeszcze od siebie ze smiesza mnie te wojny na tym forum, ktore obserwuje w watkach dotyczacych rowniez innych blokow na naszym pieknym osiedlu.

Miejcie na uwadze to, ze to osiedle jest hejtowane chyba przez wszystkich w Krakowie, wiec pewnie niektorzy proboja teraz odreagowac doszukujac sie mankamentow w innych blokach na zasadzie "a oni maja gorzej" - trzeba im to wybaczyć

A wedlug mnie osiedle jest po prostu piekne i nie moge sie doczekac az zostanie ukonczone

Najbardziej podoba mi sie zagospodarowanie pasa startowego, a zwlaszca fragment z rekawami lotniczymi i miejscem do ladowania
Pozdrawiam

[keks]

Tak też trochę poczytałem forum i zauważyłem, że hejt na każdy kolejny etap kończy się mniej więcej wtedy, kiedy w bloku zaczynają mieszkać ludzie Raczej nie ma narzekań na ciemności w mieszkaniach. Dziedzińce w blokach są całkiem ładnie zagospodarowane itp. Problemy zaczynają się wtedy z parkowaniem, dbanie o części wspólne i porządek (tu chyba zasługa ekip wykończeniowych) oraz imprezami / parapetówkami. Raczej typowa sprawa dla nowych bloków i osiedli, prędzej czy później takie sprawy się jednak prostują. Zobaczcie np. na chodnik pod Orlińskiego 4 albo Orlińskiego 6, czyli pierwsze etapy osiedla, tam jest porządek. Ja jednak jestem dobrej myśli, a to, że niektórym się nudzi i wylewają żale... może bez tego hejtu, trudniej byłoby mi kupić mieszkanie

[xmartka]

Twoja lokalizacja to Avia. Jak widać Tobie również nie przeszkadza halas dzwonow, ciasnota, imprezy itd. wiec moze zachowaj te durne komentarze dla siebie po powiewa hipokryzja...

Xmartka (która sama krytykowałaś inwestycje na Orlińskiego 9 face to face), nie ma tu żadnej hipokryzji, ja jestem zadowolony z położenia z swojego bloku, co najwyżej przeszkadzają czasem głośne imprezy i tyle. Pozostałych niedogodności, które wystąpią na Orlińskiego 9 nie mam.

Ciekawa jestem tej 'krytyki face to face', bo znam tylko jedna osobe z Avia i ciezko mi uwierzyc, ze prowadzilaby tutaj taka konwersacje. NIe mniej jednak, ja (a pewnie takze kilka innych osob tutaj), mialam swoje powody, dla ktorych zdecydowalam sie na kupno mieszkania na Orlinskiego mimo pewnych niedogodnosci (nota bene, o ktorych mozna rozmawiac kulturalnie).

Mam nadzieje, ze mieszkancy mojego bloku beda pozytywnie nastawieni, ze nie bedzie tyle jadu i hejtu miedzy sasiadami i, ze bedzie sie milo mieszkalo!

[mike_]

Twoja lokalizacja to Avia. Jak widać Tobie również nie przeszkadza halas dzwonow, ciasnota, imprezy itd. wiec moze zachowaj te durne komentarze dla siebie po powiewa hipokryzja...

Xmartka (która sama krytykowałaś inwestycje na Orlińskiego 9 face to face), nie ma tu żadnej hipokryzji, ja jestem zadowolony z położenia z swojego bloku, co najwyżej przeszkadzają czasem głośne imprezy i tyle. Pozostałych niedogodności, które wystąpią na Orlińskiego 9 nie mam.

Ciekawa jestem tej 'krytyki face to face', bo znam tylko jedna osobe z Avia i ciezko mi uwierzyc, ze prowadzilaby tutaj taka konwersacje. NIe mniej jednak, ja (a pewnie takze kilka innych osob tutaj), mialam swoje powody, dla ktorych zdecydowalam sie na kupno mieszkania na Orlinskiego mimo pewnych niedogodnosci (nota bene, o ktorych mozna rozmawiac kulturalnie).

Mam nadzieje, ze mieszkancy mojego bloku beda pozytywnie nastawieni, ze nie bedzie tyle jadu i hejtu miedzy sasiadami i, ze bedzie sie milo mieszkalo!

Xmartka ma rację - nasz komfort życia na O9 będzie zależał od nas samych, a dokładniej im bardziej będziemy szanowali siebie nawzajem i wspólną przestrzeń, tym lepiej będzie się każdemu mieszkało.

[mordredo]

Siemka !
Nie jestem zadrosnikiem bo sam tu mam mieszkanie, a zdjecie fakt zostalo zrobione poznym wieczorkiem.

Elo Marcin, jeśli Ciebie uraziłem to przepraszam, nie to było w moim zamiarze (przy okazji dzięki za zdjęcia, bo nie wszyscy mają rzut kamieniem jak ja żeby zobaczyć postępy na budowie)
Większość "niedogodności", które wymieniłem w swoim poście to dla mnie po prostu stałe elementy życia codziennego, które występują wszędzie w mieście, w większym lub mniejszym natężeniu, i do których mieszkaniec taki jak ja wcześniej czy później przyzwyczaja się

Emocje w tym wątku poszły w złą stronę niepotrzebnie...jak sam znasiek zaznaczył, w nikogo personalnie nie uderzył, nie zauważa on jednak w swojej negatywnej opinii o naszym przyszłym miejscu zamieszkania, że po jego stronie pasa jest duuużo większa ciasnota a także duuużo więcej możliwości bycia chcąc nie chcąc uczestnikiem cudzych imprez

[znasiek]

Oczywiście że komfort życia zależy od was samych czyli mieszkańców i jest to oczywiste; dlatego ja się wypowiadałem tylko o zewnętrzych niedogodnościach typu hulający wiatr, dzwon kościelny, zaciemnione mieszkania, dziwne balkony, bliskość sąsiadujących okien czy balkonów, głośne imprezy itp. I macie prawo się z tym niezgodzić, szanuje to. Nie będę tu robił porównań dlaczego u mnie jest lepiej, bo to nie ma sensu, ważne żeby wam się dobrze żyło, a niedogodności o których wspominałem mam nadzieję że nie dadzą wam w kość. Tak pesymistycznie tylko napiszę że na początku wszędzie wszyscy sobie robią nadzieję że akurat w ich bloku będzie super cacy, ale jak narazie chyba na żadnym z tutejszych osiedli się to nie zdarzyło; widać to choćby po całym tym forum. Suma sumarum to ja osobiście byłbym szczęśliwy z mieszkania w domku w górach, nad morzem lub na obrzeżach miasta gdzieś gdzie dużo przyrody i śpiewających ptaszków, a nie na blokowisku; więc stąd moje całe zdziwienie i odzywanie się w tym temacie żeby ostudzić entuzjazm. Na blokowisku można się cieszyć co najwyżej z tego że w ogóle ma się mieszkanie, że ma się gdzie mieszkać, że chociaż na to nas stać, ale żeby bardzo się z tego cieszyć czy zachwycać to już mnie trochę zadziwia. Z drugiej jednak strony są gusta i guściki, każdy lubi to co chce lub to co musi z konieczności, bo np. ma taką sytuację finansową i nie stać go coś fajniejszego niż blokowisko. Mi osobiście nie jest tu źle, nie jestem sfrustrowany, choć oczywiście mogło by być lepiej.

[xmartka]

A ja uwazam, ze to ludzie kreuja to co Nas otacza i jako optymista wierze, ze nie bedzie tak zle! Mniej narzekania i wiecej radosci z malych rzeczy Wam zycze Pozdrawiam!

[antek]

ale jak narazie chyba na żadnym z tutejszych osiedli się to nie zdarzyło; widać to choćby po całym tym forum.

Dlaczego? Np. w Orlińskiego 4 całkiem spokojnie, nie ma większych / uciążliwych imprez, problemy z parkowaniem na chodniku rozwiązane. Nie twierdzę, że nigdy nikt klatki nie zabrudził albo coś takiego, ale generalnie wszystko się utarło i jest całkiem dobrze Domek w górach, to na pewno niezła sprawa, tylko na dłuższą metę wyklucza z życia społecznego. A tak, to wróciłem przed chwilą na rowerze z nasiadówki z przyjaciółmi nad Bagrami

[knd]

Miejcie na uwadze to, ze to osiedle jest hejtowane chyba przez wszystkich w Krakowie, wiec pewnie niektorzy proboja teraz odreagowac doszukujac sie mankamentow w innych blokach na zasadzie "a oni maja gorzej" - trzeba im to wybaczyć

Kompletnie tego nie rozumiem. W Krakowie jest to jedyny, postawiony w przeciągu ostatnich 20 lat spójny architektonicznie i funkcjonalnie kompleks budynków.
Dla mnie najważniejszymi "za" do kupienia tutaj mieszkania było:
- budynki, które nie wyglądają, jak każdy zaprojektowany przez innego, ale tak samo ślepego architekta
- bliskość starych osiedli i infrastruktury (się ma dzieci, to się o tym myśli)
- niska cena za m2 (żeby kupić coś większego i nie myśleć o zakupie kolejnego mieszkania)
- dostępne większe metraże i większe ilości pokoi
- osobna kuchnia
- sensowne rozmieszczenie pokoi
- to, że jak kupowałem, to mój blok był już prawie gotowy, a inne już były zamieszkane

Jak ktoś pojeździł sobie po tych wszystkich inwestycjach typu "cośtam rezydencja", "inne cośtam apartments", ". park" itp., to wie o czym mówię.

Największym przeciw była jednak... ehem... świadomość, że będę mieszkać koło kilku ludzi, którzy po wypowiedziach z tego forum - można wnioskować, że są pół-zwierzętami, a w drugim pół półgłówkami.

[robi O9]

Hej. Może macie jakieś nowe zdjęcia naszego bloku? Budimex jak zwykle nie dodaje zdjęć