Policyjna mapa zagrożeń i oznaczenie parkujących na Orlińskiego

[dexter]

Ludzie będą dzwonić i zgłaszać źle zaparkowane samochody, aż osoby nie posiadające miejsca nauczą się, że lepiej takie wynająć niż płacić mandaty i zbierać punkty - też chcą żyć na normalnym osiedlu i móc korzystać z tego za co zapłacili.
Patrząc na to gdzie ludzie potrafią wjechać i zaparkować - np. za słupkami pod A4 na całym chodniku lub centralnie na trawniku na dziedzińcu - wcale się nie dziwię że się wkurzają na takich kretynów

[qaz]

Akurat mieszkańcy którzy kupili miejsca na zewnątrz teraz będą musieli je oddać inwalidom, więc pewnie to jest sposób na wasze problemy z zepsutym chodnikiem
Więc pozdrawiam, dziękuję za miejsce.

Sposób jest jeden: myślenie przed zakupem mieszkania. Skoro ktoś jeździ autem, to chyba logiczne, że gdzieś to auto trzeba postawić = potrzebne jest wykupione miejsce postojowe. Jak ktoś nie kupił, to zwyczajnie tu normalnie nie zaparkuje, ale wydedukowanie tego chyba nie przerasta możliwości umysłowych średnio rozgarniętego człowieka...?

W takiej sytuacji ("bo miejsca były za drogie", "bo nie dało się kupić miejsca"), gdy ktoś jednak z auta korzysta codziennie, rozwiązań jest kilka:
- przeanalizować sobie za i przeciw, i ew. pogodzić się z tym faktem parkując dalej od osiedla, a do auta na piechotę;
- przeanalizować sobie za i przeciw i skalkulować, że mieszkanie nadal się opłaca kupić, jeśli doliczy się do kosztów koszt wynajęcia miejsca od kogoś, kto takie miejsce kupił;
- zrezygnować z zakupu mieszkania i poszukać go na innym osiedlu, gdzie problemu z parkowaniem nie będzie, zostawiając mieszkanie tutaj komuś, kto auta na co dzień nie potrzebuje.

Natomiast nie za bardzo rozumiem, czemu niektórzy próbują wybrać rozwiązanie: "nie pomyślałem, więc teraz przerzucę ten problem również na sąsiadów"?

Osiedli w Krk się buduje mnóstwo, z tak mizerną ilością miejsc postojowych, jak na AVII/Orlińskiego, to naprawdę mniejszość.

Na osiedlu Avia jeszcze informacji nie dostałem, za to auto zostało obklejone wulgarnymi naklejkami. Czy to jest właściwe zachowanie? Auto ani nie wadziło chodnika, chodniki są ogromne (można byłoby je kilka razy zmniejszyć) ani też nie torowało przejazdu.

Najwyraźniej ktoś doszedł do wniosku, że Ty razem ze swoim autem nie jesteście jednak pępkiem wszechświata i powinniście parkować nie "kawałek na chodniku", tylko zgodnie z przepisami.

Auta parkujące legalnie też zostały obklejone? Nie wydaje mi się...

[samochodowy]

Samochód ustawiony na chodniku pozostawiając 1.5 metra to samochód zaparkowany poprawnie.
Ludzie parkują i będą parkować, ponieważ osiedle Avai i Orlinskiego są zbudowane ze zbyt małą liczba miejsc postojowych. Dziś każda rodzina ma przynajmniej 2 auta i trzeba się z tym pogodzić, że w osiedlu gdzie miejsc jest mało wykorzystywany będzie każdy wolny skrawek - każdy ma obowiązek nauczyć się z tym żyć, ponieważ wiedział o tym, że auta będą zaparkowane wszędzie kupując mieszkanie tutaj, więc jeżeli ktoś nie pomyslał przed zakupem niech teraz nie donosi na sąsiadów - bo tak nie powstanie tutaj ani miła, ani BEZPIECZNA atmosfera dla młodych osób. Zapewniam, że notoryczne wzywanie policji lub oblepianie samochodu nei spotka się z miłą atmosferą sąsiadów a wrogą bardzo szybko. Już kilka osiedli jest z podobną ilością miejsc - pierwszy drugiemu oblepia auto, drugi pierwszemu przebija opony...

A w moim wypadku miejsc już na sprzedaż nie było kiedy kupowałem mieszkanie.

[morth]

Samochód ustawiony na chodniku pozostawiając 1.5 metra to samochód zaparkowany poprawnie.
Ludzie parkują i będą parkować, ponieważ osiedle Avai i Orlinskiego są zbudowane ze zbyt małą liczba miejsc postojowych. Dziś każda rodzina ma przynajmniej 2 auta i trzeba się z tym pogodzić, że w osiedlu gdzie miejsc jest mało wykorzystywany będzie każdy wolny skrawek - każdy ma obowiązek nauczyć się z tym żyć, ponieważ wiedział o tym, że auta będą zaparkowane wszędzie kupując mieszkanie tutaj, więc jeżeli ktoś nie pomyslał przed zakupem niech teraz nie donosi na sąsiadów - bo tak nie powstanie tutaj ani miła, ani BEZPIECZNA atmosfera dla młodych osób. Zapewniam, że notoryczne wzywanie policji lub oblepianie samochodu nei spotka się z miłą atmosferą sąsiadów a wrogą bardzo szybko. Już kilka osiedli jest z podobną ilością miejsc - pierwszy drugiemu oblepia auto, drugi pierwszemu przebija opony...

A w moim wypadku miejsc już na sprzedaż nie było kiedy kupowałem mieszkanie.

Ale zaraz zaraz, w takim razie jeśli samochód był poprawnie zaparkowany, to za co dostałeś mandat ?:D

Nie przemawiają do mnie argumenty że jak kupowałeś mieszkanie to nie było miejsc parkingowych, jak ja kupowałem teoretycznie też nie było, jak powiedziałem doradcy że w takim razie rezygnuje bo nie widzę sensu zakupu bez miejsca to nagle się znalazło , jakby się okazało że faktycznie nie ma to po prostu bym nie kupił wiedząc że z samochodu korzystam- proste i logiczne.

[samochodowy]

Nie ma to dla mnie znaczenia, że nie przemawiają do ciebie argumenty.

1. Jestem przeciwnikiem oklejania samochodów, niszczenia lakieru a następnie uciekania niszcząc cudza własność.
2. Jestem także przeciwnikiem nasyłania i oznaczania na mapach wszystkich aut jako źle zaparkowane.

To nie stworzy na osiedlu ani miłej atmosfery ani bezpieczeństwa, ponieważ każdy będzie na drugiego sąsiada wkrótce patrzył jak na wroga po akcjach takich jak 1 i 2. Na osobe od naklejek z Avii 4 już polują z ochroniarzami..

[karolina.j]

Drogi Samochodowy, piszesz, że nie stworzymy bezpieczeństwa na osiedlu, kiedy będziemy przestrzegać przepisów? Bo mi się właśnie wydawało, że nie jesteśmy w stanie stworzyć bezpieczeństwa kiedy nie przestrzegamy przepisów.
Podpytaj jeszcze raz Budimex, bo miejsca na dużym parkingu kolo O4, z tego co się orientuję wciąż są dostępne.

Nikt oczywiście bezpodstawnie nie nakleja tych rzeczy, ja osobiście jestem przeciwna temu, ale z drugiej strony, kiedy samochód staje jednym kołem na chodniku, który nie jest przygotowany na takie obciążenia, to też jest niszczenie mienia, mienia za które zapłaciłeś i Ty i inni mieszkańcy. Więc powstaje teraz pytanie, czy to nie jest hipokryzja?

[morth]

Żeby nie było że nie zgodzę się z tobą ze wszystkim. Naklejki dla mnie nie są dobrym rozwiązaniem,

jednak korzystanie z portalu jak najbardziej. Jeśli samochód będzie prawidłowo zaparkowany czyli według wytycznych, które sam podałeś w poprzednich postach i policja przyjdzie nie masz się o co martwić przecież. No chyba że będzie stał na drodze p.pożarowej czyli wzdłuż bloków O4/O6/O8 ( chociaż przy O8 jeszcze nie postawiono znaku) to wtedy mandat się należy. Dodam że zostawiając 1,5m chodnika ( więc z automatu więcej samochodu jest na jezdni) przy tych blokach wjechanie na miejsce parkingowe samochodem kombi bądź sedanem jest praktycznie niemożliwe, jeśli są zajęte sąsiednie miejsca parkingowe.

[sand]

każdy ma obowiązek nauczyć się z tym żyć, ponieważ wiedział o tym, że auta będą zaparkowane wszędzie kupując mieszkanie tutaj, więc jeżeli ktoś nie pomyslał przed zakupem niech teraz nie donosi na sąsiadów - bo tak nie powstanie tutaj ani miła, ani BEZPIECZNA atmosfera dla młodych osób.

Ciekawe ile mandatów za nieprawidłowe parkowanie nauczy Cię czytać umowę deweloperską przed jej podpisaniem.

[qaz]

Ludzie parkują i będą parkować, ponieważ osiedle Avai i Orlinskiego są zbudowane ze zbyt małą liczba miejsc postojowych. Dziś każda rodzina ma przynajmniej 2 auta

Jak rodzina ma przynajmniej dwa auta, to nie rozumiem czemu wybrała akurat AVIĘ, skoro osiedli, gdzie można było kupić tanie miejsce postojowe lub parkować bez problemu na miejscach bezpłatnych jest dookoła na pęczki.

A wliczając koszty związane z parkowaniem, całościowo wychodzi taniej, niż na AVII....

[...]i trzeba się z tym pogodzić, że w osiedlu gdzie miejsc jest mało wykorzystywany będzie każdy wolny skrawek - każdy ma obowiązek nauczyć się z tym żyć, ponieważ wiedział o tym, że auta będą zaparkowane wszędzie kupując mieszkanie tutaj, więc jeżeli ktoś nie pomyslał przed zakupem niech teraz nie donosi na sąsiadów - bo tak nie powstanie tutaj ani miła, ani BEZPIECZNA atmosfera dla młodych osób.

Ale kto się ma z czym pogodzić? Mieszkańcy, którzy kupili miejsca postojowe oraz ci, którzy umieli czytać (umiejętność jeszcze z przedszkola), mają się pogodzić z tym, że pozostała część osób nie doczytała sobie, jak będzie osiedle wyglądać?

Z takim podejściem jak Twoje, tzn. na zasadzie: mam wyj... na wszystko, bo mi się należy, atmosfera może faktycznie być ciężka... :/

Zapewniam, że notoryczne wzywanie policji lub oblepianie samochodu nei spotka się z miłą atmosferą sąsiadów a wrogą bardzo szybko. Już kilka osiedli jest z podobną ilością miejsc - pierwszy drugiemu oblepia auto, drugi pierwszemu przebija opony...

Wiesz, cały problem jest w tym, że policję wzywasz dzwoniąc na 997 z mieszkania, i jest to jak najbardziej zgodne z prawem, natomiast przebijanie komuś opon już zgodne z prawem nie jest I o dziwo, wcale nie jest tak trudno namierzyć taką osobę. Więc przemyślenia tego typu możesz sobie w sumie zostawić dla siebie

Odnośnie policyjnej mapy, znam osiedle, gdzie gdy zgłoszeń było dużo, a zwykłe mandaty nie wystarczyły, straż miejska (dostaje część zgłoszeń) zaczęła odholowywać auta - przynajmniej te, które stały na całej szerokości chodnika. Pytanie, czy bardziej żal Ci 150-200 zł za miejsce postojowe na miesiąc kawałek dalej, czy po 100 zł za każdy mandat, a w skrajnym przypadku nawet >500 zł za odholowanie auta...

Policja chyba też ma coraz mniej cierpliwości, bo zaczęli ostatnio chodzić z miarkami i mierzyć, czy auta zostawiają 1,50m na chodniku

A w moim wypadku miejsc już na sprzedaż nie było kiedy kupowałem mieszkanie.

To trzeba być w takim razie cholernie głupim, aby korzystając na co dzień z auta, kupić tu w takiej sytuacji mieszkanie :/

To nie stworzy na osiedlu ani miłej atmosfery ani bezpieczeństwa, ponieważ każdy będzie na drugiego sąsiada wkrótce patrzył jak na wroga po akcjach takich jak 1 i 2. Na osobe od naklejek z Avii 4 już polują z ochroniarzami..

Ciekawe na kogo będą polować, jak będą musieli się zrzucić na nawet kilkudziesięciotysięczną karę od PSP za niezapewnienie drogi p. poż. do budynków (płaci wspólnota).. Na siebie?

[samochodowy]

A niszczenie nowego lakieru za który się dopłaca kilkanaście tysięcy naklejaniem naklejek, które z auta nie schodzą już jest w porządku i zgodne z prawem tak?

Panowie powiem tyle - z takim myśleniem nie wiem skąd przyjechaliście, ale nie spotkałem się jeszcze mieszkając od dziecka w Krakowie z myśleniem w taki sposób. I nie spodziewajcie się, że to osiedle będzie bezpieczne, jeżeli jedni z was będa na innych donosić, drudzy zas oblepiać auta...

A jeszcze dodam, że na obu osiedlach nie ma zakazu parkowania na chodnikach, parkowanie jest jak najbardziej dozwolone, nie wiem skąd tutaj kilka osób wypowiada się na temat jakichś chodników nieprzystosowanych do obciążenia, które komuś się uginają, ale fantazja niezła