Jak nie parkować pod blokiem - niszczenie trawnika przed Orlińskiego 4

[Trohgal]

Popieram

Grupie osób które chcą parkować byle gdzie wszystkie słupki, doniczki, pachołki, taśmy jakie by nie były będą przeszkadzać.
Nie mamy za wiele zieleni na osiedlu wiec trzeba szanować to co jest, a jak nie szanujemy to trzeba tego bronic.

[adi]

Zieleń odzyskana, teraz czas na chodniki!

[jas78]

Miałem nieprzyjemność rozmawiać z kilkoma osobami, która będzie na naszym osiedlu szeryfami. W niektórych kwestiach ich popieram, ale odjechali totalnie. Są to osoby, które naklejają "karne ku*asy" na szybę za złe parkowanie itd. Co zobaczą źle zaparkowany samochód to dzwonią na SM i umieszczają zdjęcia na takich grupach jak "parkowacze" i "święte krowy krakowskie"(nazwy mogłem pomylić).
Ciekawi mnie czy uda się zwalczyć parkujących na trawnikach i blokujących chodniki. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ktoś kto blokuje trawniki i chodniki, będzie się wkurzał na innych, że chcą kawałek chodnika do "chodzenia".
Gdyby każdy umiał rozsądnie parkować, to nie byłoby problemu, ale wiem, że jak komuś poda się dłoń to w łokciu upier*oli.

Chamstwa oczywiście nie należy pochwalać. Nawet w dobrej wierze. Ale skoro SM do was nie przyjeżdża (bo "za dużo zgłoszeń"), developer nie postawił słupków a właściciele miejsc za 25 tys. nie są w stanie korzystać ze swojej własności, to wszystkie chwyty dozwolone.

I tak należy się cieszyć, że dają nalepki (jeśli są naklejone na szybę, a nie na karoserię - to nawet nie ma podstawy do nałożenia mandatu). Nie wszyscy są równie cierpliwi i pokorni (youtube.com/watch?v=I0kfe5tkdD4)

Można powiedzieć: ludzie ludziom zgotowali ten los. Ale to nie do końca prawda. To ewidentna wina Budimexu. To była jasne od samego początku, że miejsc jest za mało i ludzie będą kombinować. Postawienie słupków rozwiązałoby sprawę i kosztowałoby grosze. Jednak tego nie zrobiono i są tego efekty.

[D89]

To ewidentna wina Budimexu. To była jasne od samego początku, że miejsc jest za mało i ludzie będą kombinować. Postawienie słupków rozwiązałoby sprawę i kosztowałoby grosze. Jednak tego nie zrobiono i są tego efekty.

Taaa, idąc tym tokiem rozumowania to za morderstwa odpowiedzialni są producenci noży i siekier, bo przecież od samego początku było wiadomo że jakiś pijany świr kogoś nimi zabije...

[antek]

Dokładnie tak, jeśli o czyjejś winie tu można mówić, to problem jest z ludźmi, którzy nie kupili miejsca postojowego dla siebie uważając, że "jakoś to będzie", mimo tego, że podpisywali akty notarialne, w których widzieli, że jest np. droga pożarowa... A później, żale, że gdzie ja mam parkować, jakbyśmy co najmniej mieli obowiązek posiadania samochodu i parkowania nim pod blokiem. To ludzie odpowiedzialni są za ten cały syf, Ci którzy próbują teraz zmieniać zasady, na które wcześniej sami się zgodzili. Ja tam jednak mam nadzieję, że jednak osiedle będzie wreszcie wyglądało tak, że nie będzie wszędzie samochodów postawianych, a parkowanie będzie na miejscach do tego wyznaczonych

Może krakowska Straż Miejska powinna kupić od Budimexu lokal użytkowy, spłaciłby się pewnie w rok, porządek z samochodami byłby na osiedlu, a do tego jeszcze w ramach tego ochrona

[jas78]

Ale panowie chyba nie sądzą, że ten problem dotyczy Avii/Orlińskiego? Ludzie WSZĘDZIE zakładają, że jakoś to będzie. A to dlatego, że jak dowodzą badania społeczne znaczna część ludzkości jest zwyczajnie głupia. Jak napisał Larry Summers: There are idiots. Look around.

Dlatego budując osiedle, developer musi założyć że ludzie nie będą chcieli kupić miejsca postojowego za 25 tys., tylko będą chcieli parkować za darmo na koszt innych (na trawnikach, podjazdach, chodnikach etc.). Jeśli komuś więc te miejsca za 25 tys. oferuje, powinien dołożyć wszelkich starań by klient mógł w przyszłości bez problemu korzystać ze swojej własności. Jakoś tak dziwnie się składa, że słupki na chodnikach stały się standardem na drogach osiedlowych - nie tylko w Krakowie. Pytanie więc, czemu Budimex z nich zrezygnował - a teraz pytany o nie przerzuca odpowiedzialność na wspólnotę i parkujących sąsiadów.

[Trohgal]

To kto jeszcze jest przeciw betonowym słupkom ?
Bo moim zdaniem jest ich za mało.

[adi]

No i gdzie są wszyscy obrońcy miejsc parkingowych na chodnikach i trawnikach, ci co tylko na 15 min się zatrzymują, żeby zakupy wypakować, albo co ich rodzina odwiedza trzy razy w tygodniu, albo jeszcze trwają u nich remonty i ekipy muszą zaparkować gdzieś? Z całym szacunkiem, ale na to tylko Straż Miejska może pomóc i gadajcie sobie co chcecie. Jeszcze do niedawna byłem raczej sceptyczny co do wzywania panów z mandatami, ale jak widzę, co się dzieje na osiedlu, to przestają mieć wątpliwości co do tego, że jedynym sposobem na naukę kultury jest dzwonienie po nich.

Nie obcinajcie się, ale dzwońcie nawet jak nie mieszkacie w danym bloku, bo za chwilę będziecie mieć tak samo. Jeśli poczucia winy żadnego nie mają tacy ludzie rozjeżdżający trawniki i chodniki, tym bardziej nie powinien go mieć nikt, kto stara się o przywrócenie normalności i stanu, na jaki wszyscy godzili się w aktach notarialnych i wcześniej umowach deweloperskich! Da się palec, to biorą rękę.

[maks]

Może zakupili miejsca i już ich g. obchodzi ten wątek? Jak widać ustawienie betonów jest mniej skuteczne niż drewniane paliki i taśma, nie dość że nie chroni to jeszcze zabiera cenne miejsce. Może lepiej byłoby je ustawić na trawniku i ciut gęściej. Problem też jest taki z tymi betonami, że ich nie widać np przy cofaniu, bo są za niskie. A ochroniarz gdzie, nie powinien czasem pilnować porządku i zwrócić uwagę delikwentowi?

[Nowy]

Może orientuje się ktoś, kto "pożyczył" sobie moje miejsce postojowe i okupuje je od kilku godzin Jeśli wiecie, kto to może być, to uprasza się o jego opuszczenie... Nie chce mi się rozklejać karnych naklejek itp. Jakoś łudziłem się, że opuszczona na trochę blokada nie jest zaproszeniem do postawienia tam samochodu, ale jak widać nie do końca tak to działa.




Macie jakiś pomysł na to, jak sobie z czymś takim radzić Dodam jeszcze, że samochód wystaje też częściowo na miejsce sąsiada (to nie ja ).