alternatywy4 pisze:s0ull pisze:Poprosisz wtedy ciecia przy bramie, żeby Cię wpuścił, jednocześnie deklarując, że zgadzasz się dobrowolnie, żeby wezwał lawetę/SM i wskazał Twój samochód, w razie gdyby Twój "chwilowy wjazd" jednak się przypadkowo wydłużył i zakończył parkowaniem na chodniku. Jestem pewien, że nie będzie problemu.
Masz prawo wjechać pod swój blok, nie zezwalasz na żadne lawety (bzdura,abstrakcja jakaś wydać taką zgodę), parkujesz auto na chodniku i co?!
Koło się zamyka. Droga wewnętrzna, straż miejska nie ma prawa wystawić ci mandatu na drodze wewnętrznej ani odholować auta.
Taki kazus który przedstawia jak niedoprecyzowane jest polskie prawo i jakie ma luki. Będą z tym przejścia.
Nie będzie tam drogi wewnętrznej, tylko strefa zamieszkania i droga pożarowa. Więc nawet nie licz na zaparkowanie samochodu na chodniku. Zakładając, że nie masz miejsca wykupionego, czyli nie masz pilota i wpuszcza Cię do środka ochroniarz, to jak najbardziej jego OBOWIĄZKIEM będzie żeby zadzwonić po SM, jeśli przyuważy, że wjechałeś tam na dzikie parkowanie zamiast na "krótki postój" - od tego tam ma być i za to bierze pieniądze.
Oczywiście nie można nikomu zabronić wjazdu za na krótki wyładunek, załadunek, itp. ale jeśli liczysz, że pod takim pretekstem uda Ci się ominąć bramę i zaparkować na dziko za nią, na chodniku, to wolę Cię odrazu z błędu wyprowadzić - zero szans.