misstrout pisze:deceq pisze:Konieczne jest poprawne oznakowanie i identyfikatory na szybę - na początek to łatwiejszy sposób niż postawienie szlabanu. Zarządca nieruchomości pewnie mógłby to ogarnąć na prośbę mieszkańców - temat pewnie do poruszenia na zebraniu. W przypadku poprawnego oznakowania i identyfikatorów straż miejska już jak najbardziej może interweniować.
A jak przyjedzie do Ciebie rodzina w gości? Znajomi? Będą bez identyfikatora.
Na pewno trzeba to przedyskutować na zebraniu. Ja po zetknięciu z dzisiejszym buractwem (pani szanowna zastawiła wyjazd z osiedla bo ona rozmawia przez telefon a psiapsiółki pakują coś do bagażnika) jestem za szlabanem ale są pewne przeszkody na tym etapie.
Ja jestem zdecydowanie przeciw szlabanowi na tym etapie budowy osiedla. Nie wydaje mi się, żeby było to praktycznie możliwe (jesteśmy placem budowy) a poza tym uważam za niesprawiedliwe, żeby mieszkańcy budynku D sponsorowali całe przedsięwzięcie już na tym etapie. Poza tym sam szlaban będzie wysoce niepraktyczny w dniach, w których nie będzie targów. Jeśli już, to szlaban za wjazdem do garażu podziemnego budynku D.
Jeśli chodzi o identyfikatory - jak najbardziej ZA. Mieszkałem już na osiedlu, na wjeździe którego był znak informacyjny "Tylko dla pojazdów z identyfikatorem wspólnoty mieszkaniowej XYZ". Nie było żadnego problemu, bo dla każdego właściciela przypadał jeden identyfikator z rejestracja jego pojazdu i jeden lub nawet dwa in blanco z tytułem "Gość". Prawda jest też taka, że nikt nie będzie się "pluł", jak zaparkuje u Ciebie znajomy w normalny dzień, kiedy będzie dużo wolnych miejsc. A jak już będzie to dzień targów, to się rzuci identyfikator za szybę i można śmiało dzwonić po Straż Miejską.
Nie chce generalizować ale mam wrażenie, że "paniusie" kostmetolożki nie mają za grosz rozumu i godności człowieka. Jedno wielkie chamstwo. Przeżyliśmy już targi mieszkań, ślubne i potężne targi książki. Mam wrażenie, że na targach książki było 2 razy więcej osób a mimo to obłożenie naszego parkingu było na poziomie 75%. Dzisiaj to było 120%, bo ludzie stawali nawet na chodniku, co zmusiło mnie zadzwonić na Straż Miejską. Spotkałem taką jedną jak wysiadała ze swojego samochodu z identyfikatorem targów na szyi (heloooł??). Spytałem czy mieszka w budynku A (wskazując na budynek "D") czy też w budynku B (wskazując na budynek "E"). Ta pinda mi odpowiada, że w B. Ja jej na to, że po pierwsze to nie jest budynek B a po drugie jest jeszcze nie oddany, więc niech przeparkuje bo zadzwonię po Straż Miejską. Samochody po kilkadziesiąt tysięcy złotych a "żydzą" na parkingu za dychę czy dwie.