

Emi pisze:Jak dla mnie sytuacja jest absurdalna. Spotkanie polega na tym, iż informują słownie o tym samym co jest napisane w piśmie (w kserokopii pisma, które wysyłają za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, czyli z tych ważniejszych ale już za dużo wysiłku, żeby je opatrzyć oryginalnym podpisem, kim jestem?:) czyli o błędzie ludzkim i jego konsekwencji (przesunięcie tylko 3 metry budynku, w co nie uwiężę) oraz, że nie mamy nic do powiedzenia ponieważ w takiej formie już został złożony projekt zamienny z wnioskiem o zmianę pozwolenia na budowę (około półtora tygodnia temu ale nie wiedzą gdzie złożony, na jakim etapie, kto się tym zajmuje itp.), więc zmiany te zostały dokonane bez konsultacji z nami, już od samego początku. Poza tym, żeby nas pocieszyć (i samych siebie) mówią, że pozwolenie to uzyskają w 2 miesiące (nierealne). Osoba, która prowadzi spotkanie nie jest poinformowana i przygotowana na to spotkanie. Deweloper nie podchodzi do tego poważnie, a małe i nieistotne zmiany (tak twierdzi developer ponieważ nie zmienia się konstrukcja) nie są małe i nieistotne, bo nie wymagałyby zmiany pozwolenia na budowę, a usunięcie ściany (w moim przypadku) wiąże się z zachowaniem i spełnieniem warunków technicznych oświetlenia pomieszczeń. Nie ma możliwości rozmowy z projektantem (on swoją pracę już wykonał) i inne propozycje rozwiązań projektowych nie wchodzą w rachubę. Próba pertraktacji z mojej strony (zgadzam się na to ale zróbcie mi np. odpływ i siłę w innym miejscu – nie ma możliwości zmian) zakończyła się fiaskiem. Na razie próbuje dojść do siebie po tym spotkaniu (jestem jeszcze w szoku, nie wiem jak mam reagować).
Dlaczego nierealne?Emi pisze:mówią, że pozwolenie to uzyskają w 2 miesiące (nierealne).
Wróć do „Orlińskiego 1 (etap III) – forum mieszkańców budynku”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości