Wielu mieszkańców Czyżyn czeka na zmiany na skrzyżowaniu ulic Orlińskiego i Stella-Sawickiego. Na pewno przydałoby się tam przejście dla pieszych, które umożliwiłoby bezpieczne dostanie się do biurowców przy ul. Życzkowskiego oraz terenów zielonych przy pasie startowym dawnego lotniska. Przydałyby się przystanki autobusowe, które dałyby możliwość poprawienia jakości komunikacji publicznej w okolicy osiedla. Dobra byłaby też możliwość skrętu w lewo, w Stella-Sawickiego z ul. Orlińskiego i z ul. Stella-Sawickiego w ul. Orlińskiego. Ale rozwiązanie przygotowane na zlecenie Zarządu Dróg Miasta Krakowa poszło jednak w zdecydowanie złym kierunku.
Dojazd na pocztę i z dzieckiem do przedszkola tylko obwodnicą?
Projekt udostępniony na stronie z audytami rowerowymi zakłada bowiem, że przebudowa skrzyżowania pociągnie za sobą zaślepienie ul. Włodarczyka na wjeździe w ul. Orlińskiego, czyli żeby dojechać do poczty, przychodni, szkoły, czy przedszkola, trzeba by wyjeżdżać w ul. Stella-Sawickiego i dopiero z niej znów wjeżdżać w ul. Włodarczyka… i oby nie było wtedy korków, które w tej okolicy się zdarzają, co widać na zamieszczonym poniżej zdjęciu.
Czyżyńskie osiedla otacza system dróg obwodowych (ulice: Włodarczyka, Kłosowskiego, Uniwersału Połanieckiego i Orlińskiego), które koncentrują lokalny ruch i zapewniają dostęp do zlokalizowanych w okolicy usług. Dopiero z nich wyjeżdża się na ulice o intensywniejszym ruchu i większej przepustowości, które umożliwiają dostanie się w inne rejony miasta. Układ ten wydaje się przemyślany i sensowny, tymczasem właśnie dostaliśmy propozycję jego przerwania i oddzielenia od siebie ulic Orlińskiego i Włodarczyka.
Co więcej, według tego projektu zmieniłby się także kierunek nawrotki umożliwiającej po wyjeździe z ul. Medweckiego zmianę kierunku jazdy w stronę Ronda Dywizjonu 308 i M1 – to raczej nie ucieszy też kierowców z okolic os. 2 Pułku Lotniczego. W nowej wersji zawrócić można by było dopiero na światłach na wysokości ul. Orlińskiego. Natomiast nie da się według niej, skręcić bezpośrednio w lewo, w ul. Orlińskiego na nowym skrzyżowaniu, tylko trzeba by skorzystać właśnie ze wspomnianej nawrotki i przebić się przez 3 pasy ruchu na stosunkowo małej odległości… I to wszystko na wyjeździe i wyjeździe z osiedla, na których nie ma problemów z korkami. Szczegóły można znaleźć pod tym linkiem:
mobilnykrakow.pl/audyt/budowa-przystankow-autobusowych-przy-skrzyzowaniu-ul-stella-sawickiego-i-ul-orlinskiego
Nasuwa się pytanie o to, czy po to buduje się nowe drogi w mieście, żeby je później zamykać dla ruchu? Tym bardziej, że umożliwiają one stosunkowo łatwy dojazd do szkół, przedszkoli, przychodni i innych publicznych placówek. Tymczasem zamiast rozprowadzać ruch lokalny różnymi drogami, to tu na siłę próbuje się przekierować wszystkich na tą najbardziej ruchliwą. W kiepskiej sytuacji znaleźliby się też mieszkańcy i osoby prowadzące lokale usługowe, którzy chcieliby podjechać pod blok Orlińskiego 1 od strony ul. Orlińskiego, czy aby się tam dostać musieliby krążyć przez ul. Stella-Sawickiego?
Co ważne, aktualny układ komunikacyjny nie generuje również korków dla najbliższego skrzyżowania ze światłami i lewoskrętu w ul. Stella-Sawickiego z ul. Pisarka. Poranne zatory tworzą się tam raczej od strony północnej, a nie od południowej czyli od strony wyjazdu z ul. Orlińskiego, co wydać na zdjęciach powyżej i poniżej.
Alternatywne rozwiązania dla skrzyżowania ulic Stella-Sawickiego, Orlińskiego i Włodarczyka
Sporo merytorycznych uwag i sugestii w tej sprawie przedstawili użytkownicy Forum Nowe Czyżyny w wątku Przejście dla pieszych / skrzyżowanie ul. Stella-Sawickiego i Orlińskiego, gdzie znalazły się propozycje takie jak:
- Trzeba rozważyć możliwość bezpośredniego skrętu w lewo z Stella Sawickiego w Orlińskiego, bo wykonanie nawrotki przez 3 pasy ruchu jest bardzo niekomfortowe i niebezpieczne, a przy zamknięciu Włodarczyka będzie to jedyna opcja żeby się dostać na osiedle od strony Bora Komorowskiego. [sam.slater]
- Pozostawić ul. Włodarczyka jako jednokierunkową w kierunku naszego osiedla, co rozprowadzi ruch z kierunku Bora – Komorowskiego dwoma wlotami lub pozostawić jako dwukierunkową, ale z zablokowaniem lewoskrętu z Orlińskiego od strony Stella – Sawickiego. [sam.slater]
- Zrezygnować z przenoszenia nawrotki z Medweckiego, co pozwoli na skrócenie cyklu świateł, bo nawrotka będzie pewnie musiała mieć swoje zielone światło niezależnie od lewoskrętu z Orlińskiego. [sam.slater]
- Pozostawić lewoskręt z Orlińskiego w Stella Sawickiego tylko z lewego pasa, nie jak jest w projekcie, że w lewo można skręcić z obu pasów. Odblokujemy wtedy prawoskręt z zieloną strzałką. Projektant pewnie podniesie argument akumulacji samochodów na skrzyżowaniu, ale mimo wszystko ruch wylotowy z osiedla nie jest aż tak wielki żeby się tam na Orlińskiego tworzyły korki. [sam.slater]
- Wydaje mi się, że powinni zrobić takie skrzyżowanie jak teraz jest na Florera x Stella x Pisarka. Dzięki temu byłaby możliwość spokojnego zawrócenia, wjazdu na osiedle i wyjazdu… [auss]
- Zastanawiałem się jeszcze nad wariantem mini-ronda na skrzyżowaniu Włodarczyka i Orlińskiego, ale nie wiem czy nie za wąsko i nie za blisko skrzyżowania, ale coś takiego pozwoliłoby zachować obecną funkcjonalność tego skrzyżowania. [iti]
A to tylko kilka uwag i propozycji, które pojawiły się w tej sprawie. Choć najpewniej nie pochodzą od zawodowych projektantów skrzyżowań, to jednak ich autorami są mieszkańcy osiedla, którzy na co dzień widzą, jak rozkłada się ruch na wjazdach i wyjazdach z niego. Warto, żeby ktoś się temu przyjrzał dokładniej, bowiem zamknięcie jednej z ulic stanowiących wyjazd z osiedla, nie wydaje się najszczęśliwszym pomysłem.
Na szczęście okazało się, że nie jest jeszcze za późno i zaprezentowany wariant nie jest ostateczny i ZDMK wraz z Miejskim Inżynierem Ruchu oraz projektantem, mają znów pochylić się nad tą koncepcją oraz wypracować alternatywy. Miejmy nadzieję, że tak się stanie i nowe propozycje uwzględnią potrzeby mieszkańców, a idealnie byłoby gdyby zostali oni włączeni w konsultacje projektowanego dla nich układu drogowego. Nikt nie oczekuje, że ul. Orlińskiego będzie miała tu taki sam status, jak ul. Stella-Sawickiego, ale zamykanie funkcjonalnych dróg w mieście, które z takim mozołem buduje nowe ulice, nie wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Byłoby wspaniale, gdyby tak samo postrzegali to też miejscy urzędnicy i projektant skrzyżowania, więc pokażmy im naszą perspektywę.
Sławomir Bieniek