Mnb pisze:Co komu przeszkadza parkowanie wzdłuż bloku gdzie jest szeroki chodnik zostawiamy miejsce dla wózków (parkując dwoma kołami na ulicy dwoma na chodniku)
Ano pewnie właścicielom miejsc postojowych, którzy mają przez Pańskie parkowanie utrudniony wjazd i wyjazd. No i pewnie niektórym pieszym, chcącym mieć cały chodnik dla siebie.
Mnb pisze:Chodnik się niszczy czy ulica? Nie zauważyłem zniszczeń a od dłuższego czasu szczegolnie pod jednym blokiem parkują tam samochody
To nie jest żaden argument bo nigdy nie jest tak, że parkując natychmiast rozwali Pan chodnik. Ale sprawa jest prosta - BMX zbudował najtaniej jak się da, więc jakość materiałów spełnia wyłącznie ustawowe minimum. A chodniki nie są przeznaczone do parkowania - głównie pod względem technicznym (podkład, jakość i wytrzymałość materiałów). Nie ma cudów, będą się kruszyć. Oczywiście wtedy zapłacą wszyscy za remont, a nie sami parkujący.
Mnb pisze:I zaprzeproszeniem w ..... sobie wsadzcie te opłacone miejsca gdzie drzwi od samochodu nie można otworzyć żeby wysiąść.
Chyba nikt Pana do kupna drogiego i ciasnego miejsca nie zmuszał?
Mnb pisze:Nie jestem zwolennikiem parkowania gdzie popadnie ale na miłość boska gdzieś te samochody trzeba zostawić
Nie, nie trzeba bo posiadanie auta i darmowego miejsca postojowego nie jest zagwarantowane w konstytucji. Pora się przyzwyczaić, że miejsce postojowe jest dobrem luksusowym, za które się płaci. Spokojnie, będzie jeszcze dużo gorzej.
Mnb pisze:a wykupywanie tych cholernie drogich i ciasnych miejsc jest frajerstwem bo gdyby nie tacy .... te miejsca kosztowałyby grosze.
Równie dobrze kupujących mieszkania w Krakowie też można nazwać frajerami - gdyby nie kupowali, mieszkania kosztowałyby grosze. Niestety, rynek zweryfikował Pańską tezę - wszystkie miejsca sprzedały się bardzo szybko, można nawet domniemywać że cena była zbyt niska...
Mnb pisze:A stawianie znaków zabraniajacych parkowanie tam gdzie można by było zrobić parking i wzywanie policji w jaki kolwiek sposób jest hamstwem.
Stawianie znaków zabraniających parkowanie jest obowiązkiem Wspólnoty, wynika z projektu i z obowiązków ochrony Ppożarowej. Z kolei próba egzekwowania prawa i przepisów przez mieszkańców którzy się do nich stosują jest normalnym zachowaniem w cywilizowanym kraju. Widziały gały, co brały - kupując mieszkanie podpisywało się papier w którym wyraźnie stwierdzono że tam nie można parkować.
Mnb pisze:Ale ja jestem bardzo spokojny poczekajmy jeszcze jakiś czas po pierwsze ci którzy wzywają organy ścigania sami sobie w kolano strzelaja jakaż radość będzie rodzinki z Rzeszowa czy Bóg jeden wie skąd jak będą musieli specjalnie z rodzinnych stron przyjeżdżać na zgody (najbliższy komisariat) no przepraszam chyba że wykupiliscie po kilka miejsc parkingowych specjalnie dla odwiedzającej rodziny,
Cieszę się, że Pan jest spokojny bo spokój na Nowych Czyżynach przyda. Myślę, że rozsądni goście parkują nieco dalej, przy Stelli-Sawickiego jest sporo wolnych miejsc na starych osiedlach.
Mnb pisze:a po drugie i tak za jakiś czas wspólnota bądź miasto będą w jakiś sposób zwiększać liczbę miejsc parkingowych i znacznie łatwiej będzie znaleźć miejsce a wasze miejsca będą ..... warte.
Jak niby ma to zrobić i za czyje pieniądze? Wykup terenu kosztuje. Ziemia w okolicy jest szalenie droga. Przygotowanie miejsc postojowych wymaga projektu i opłacenia robót - spore pieniądze. Kto za to zapłaci? W okolicy nie ma zresztą wolnego terenu nadającego się do tworzenia parkingów. Zbyt gęsta zabudowa.
Mnb pisze:Koniec końców to droga wspólna i cześć wspólna która mam w akcie notarialnym wiec nie wiem czy policja może za to karać ze z tej części korzystam? Nie zagrażajac zdrowiu albo życiu kogo kolwiek.
W akcie notarialnym przyjął Pan do wiadomości, że na tej drodze parkować nie wolno, zarówno na samej drodze jak i na chodnikach. Zaparkowane w ten sposób pojazdy owszem mogą zagrażać zdrowiu i życiu, jeśli utrudnią akcję ratowniczą (dojazd karetki pogotowia czy straży pożarnej).
Mnb pisze:A i wszystkich serdecznie zachęcam do korzystania ze stref zamieszkania. Może ktoś zechce zagrać w piłkę na srodku ulicy uniemożliwiając przejazd i wjazd na opłacone miejsca dodam że jest to zgodne z prawem i nie wolno kierowcy w żaden sposób poganiac pieszego
To że na znaku strefa zamieszkania jest ludzik kopiący piłkę, nie znaczy że można tam grać w nogę

Przecież można uszkodzić szybę w oknie aut lub w bloku. Natomiast owszem, może się zdarzyć że na chodniku czy nawet na jezdni jakiś dzieciak będzie np. malował kredą. I tak, wtedy chcąc wjechać należy grzecznie poprosić o usunięcie się i poczekać. Po to jest właśnie strefa zamieszkania, by nie robić z drogi osiedlowej ekspresówki.