

Problem drugi polega na tym że zwykle domofon powinien być zamontowany przy samych drzwiach a jest na innej ścianie przeciwległej do drzwi koło lustra co może nam przysporzyć spory problem wchodzać do klatki dzwoniąc domofonem np z ciężkimi zakupami itp. Jakoś mi to ciężko sobie wyobrazić jak i kto nad tym myślał i jaki był ogólny zamysł tego kretynizmu.