Wrażenia akustyczne w naszym bloku - Avia 7

[Ekspresjah]

Drodzy Sąsiedzi, mieszkam już ponad miesiąc w naszym bloku. Przyzwyczaiłam się do odgłosów remontowych - wiercenia, walenia młotkiem itp. Nawet mi już one nie przeszkadzają. Są zresztą kwestią czasu.

Martwi mnie jednak coś innego. Niestety, w swoim mieszkaniu słyszę Wasze rozmowy. Sama nie wiem jeszcze, czy bardziej z dołu, czy bardziej z góry, na pewno z mieszkania sąsiedniego. To absolutnie nie jest do nikogo zarzut. Słyszę rozmowy prowadzone normalnym tonem, nie krzyki, piski czy śmiech. Czy Wy też tak macie? Denerwujący jest odgłos dobiegający do mieszkania, ale również krępuje myśl, że Wy słyszycie mnie.

Martwię się, że mamy kiepską izolację akustyczną, że potwierdza się to, o czym pisali mieszkańcy innych bloków .

[Kutrub]

Ja slysze zwlaszcza przy otwartych oknach. Zauwazylem ze wtedy jest ogolnie rzecz biorac dramat, jesli ja mam uchylone okno balkonowe i sasiad tez to slysze prawie kazde slowo od niego z domu.

Przy zamknietym oknie nie slysze dokladnie co mowia raczej takie mruczenie tylko.

[Evadnro]

czasem słyszę jakieś głosy, czasem śpiewy, czasem głośne tupanie nic powyżej "blokowej" normy.

[znasiek]

na Avii 6 zwykle słyszałem w pokoju dziecka wieczorem jak np. sąsiad studencik za ścianą obok klnie grając chyba na kompie; sąsiedzi z góry-zwykle słychać jak się przemieszczają-tupanie, przesówają coś np. stolik, przewróci sie butelka itp. . w południe przy otwartym oknie na pierwszym piętrze było słychać nawet w piaskownicy dla dzieci nieopodal bloku (wszyscy rodzice tego słuchali) . Zwykle otaczają mnie wynajmujący studenci więc nie mam za fajnie; raz się trafią spokojni a raz tacy co w środku tygodnia robią nad nami na full imprezy do rana i dziewczyny tańczą w szpilkach po podłodze więc sobie wyobraźcie (choć ci już naszczęście nie mieszkają), do tego można dodać też pety wywalane przez okno, choć zależy kto się wprowadzi. Generalnie to tak myślę że o wiele lepiej by się żyło na tym i innych osiedlu gdyby nie były wynajmowane mieszkania tylko żyły tam normalne dorosłe osoby lub rodzinki. Przez tych co wynajmują to nie dość że mają wszystkie ważne głosowania dotyczące osiedla głęboko w d... to wynajmują byle komu mieszkania zakłucając innym normalne życie.