Zebranie / spotkanie osób mieszkających w budynku Murapol Bieńczycka

[Marta]

Jestem jak najbardziej za "zebraniem", choć wolałabym to nazwać spotkaniem zapoznawczym. Proponuję spotkać się jakoś późnym popołudniem lub wieczorem. Godzina dla mnie w sumie dowolna. W ten weekend jednak nie mogę.

[basiaz]

Ok może byc kolejny weekend. Bo samo narzekanie nic nie da, choc człowiekowi lżej, wiadomo. Nikogo nie obrażając, czasem mawiam do znajomych, że w tym bloku najbardziej cywilizowanymi osobnikami są nasze psy i koty

[Marta]

O tak. A wszyscy się boją mojego psa, a raczej suki.
Rozumiem, że idziemy w kierunku spotkania weekendowego, a nie wieczornego w tygodniu.

[basiaz]

Jak dla mnie może byc pod wieczór ale po niedzieli. Może ktoś się wypowie, dołączy, ktos na to foum zagląda przecież

[Felipe]

Też bardzo chętnie wpadnę na takie spotkanie, choć póki co wolę popołudniem / wieczorem "w tygodniu". Nie mieszkam jeszcze na Bieńczyckiej, ale mam blisko (jestem z Nowej Huty), więc podejście nie stanowi problemu. Gorzej z dostępnością w weekendy, tu bywa różnie.

W każdym razie jestem za, bardzo dobry pomysł, termin się ustali

[Marta]

I co z tym spotkaniem? Proponuję poniedziałek lub wtorek 19.00 lub 20.00. Jak bedzie padać lub będzie zimno spotkanie możemy zrobić w garażu .

[basiaz]

Może około 18-19? Tylko czy ktokolwiek jeszcze jest chętny. Ale tak czy owak

[Marta]

Mnie jest obojętne. Takie godziny rzuciłam, bo sądziłam, że niektóre dzieciaki będą już ogarnięte i pójdą spać.

[basiaz]

Jeśli chodzi o mnie, od około 16 będę raczej w domu, więc się dostosuję.Przerabiam teraz kwestię ogrodzenia/ jednak/ trawnika,więc chętnie przedyskutuje sprawę, bo odpowiedzi z adremu póki co nie mam.

[Marta]

Ja o 17, ale jeszcze spacer z psem mam do zrobienia.