Z tego, co pamiętam w przypadku Orlińskiego 4, to umowa rezerwacyjna z deweloperem była zawierana na 2 tygodnie, ale później bezproblemowo można ją było jeszcze przedłużyć o kolejne dwa i to chyba jeszcze nie wiązało się z żadnymi konsekwencjami w razie jej rozwiązania.
@Nietoperzu, w takiej sytuacji po prostu rezygnujesz z tej umowy deweloperskiej, którą masz zawartą i zawierasz nową, a stara ulega rozwiązaniu. Przynajmniej tak by to wyglądało najprościej. A jakby handlowcy robili jakieś problemy, to zawsze możesz powiedzieć, że interesują Cię dwa mieszkania, a później z jednego zrezygnować. Grunt, żeby było to jeszcze, zanim zaczną się jakiekolwiek konsekwencje wynikające z umowy rezerwacyjnej
U mnie takich problemów nie było, bo brałem jedno z ostatnich mieszkań i to akurat takie, które niemal idealnie mi odpowiadało (ciekawe dlaczego nie było na nie wielkiego wzięcia...), ale wiem, że zwalniały się jeszcze jakieś później
