Straż Miejska pod blokiem Orlińskiego 4 - zgłoszenia, upomnienia i mandaty

[Diament30]

Jak mam być szczery całe Orlinskiego 4 nie pasuje do spójności osiedla najlepiej było by go zburzyc i lokatorów przesiedlic i tam zrobić parking i dodatkowy plac zabaw dla dzieci. Jak widzę spolecznosc jak rozwiesza bieliznę na balkonach lub griluje na parterach , ręce opadają może to świadczy o mieszkańcach i ich pochodzeniu. Mieszkanie w mieście wymaga wyrzeczeń coś za coś . Parkować trzeba, jak ludzie nie będą razem tylko jedni na drugich będą psioczyć, nigdy nie dojdzie się do kompromisu. Jeśli chce się zanzać spokoju i harmonii polecam wyprowadzić się za miasto lub kupić działkę poza Krk i tam obcować z naturą i innymi dobrami z tym zwiazanych. Pozdrawiam

Wielki mieszczanin na poziomie Diament30 - współczuję Twoim przyszłym sąsiadom!! Jeśli nie chcesz mieszkać wśród plebsu to sam wyprowadź się za miasto a nie zniżasz się do tego poziomu i kupujesz mieszkanie na Orlińskiego. Zobaczymy jacy będą Twoi sąsiedzi, nikt nie wywiesi prania żeby hrabia nie poczuł się źle w swoim królestwie

Tak Jasiek wielki mieszczanin masz racje, nie mam zamiaru się wyprowadzać.Napisalem ten post by niektórzy ludzie się opamiętali.

[Fiszka]

Omijam z zasady ten wątek szerokim łukiem. Po pierwsze nie mam samochodu więc polemiki między posiadaczami miejsca parkingowego a tymi którzy pakują na dziko jest średnio interesująca. A po drugie jak już przeczytam kilka wpisów i ich poziom to nie chce mi się wierzyć, że mam tak kłótliwych sąsiadów. Dziś jednak chcę dodać coś z punktu widzenia pieszego. Jakie było moje zdziwienie dziś kiedy rankiem wychodziłam do pracy i zostałam strąbiona przez jakiegoś kierowcę za chodzenie po ulicy. Z przyjemnością korzystałabym z chodnika gdyby nie tarasowały go samochody. Jeszcze rozumiem jak ktoś stanie kawałkiem na chodniku ale traktowanie całej szerokości jako miejsca parkingowego to lekka przesada. Ani nie da się przejść tym bardziej minąć swobodnie. Ten problem trzeba jakoś rozwiązać. I nie mówię o wyzwaniu SM... To dopiero kilka miesięcy wspólnego mieszkania a sytuacja jest napięta. Przed nami kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat sąsiedzkich stosunków. Szkoda je psuć już na samym początku.

[jas78]

Dlatego słupki na chodniku są koniecznością. Tylko dla ich postawienia należy uzyskać większość na zebraniu pod projektem uchwały. Niestety, tu jest problem bo zwolennicy dzikiego parkowania są liczni. I oni chcą wolnej amerykanki. Tak właśnie postrzegają "kompromis".

Prawda jest taka, że zawalił deweloper. Należało postawić te słupki od samego początku, sprawa byłaby rozwiązana. U nas tak się stało i problem parkowania na chodnikach nie istnieje.

Najgorsze jest to, że ludzie kupują nowe mieszkanie i muszą walczyć o normalność - czyli tak oczywistą sprawę jak wolny chodnik dla pieszych. Ludzie próbujący egzekwować swoje prawa są nazywani konfidentami. Patologia staje się codziennością, a za chwilę będzie przyjęta jako norma.

Jeśli odpuszczą Państwo tą sprawę, na kolejne nie będzie czekać długo. Trawniki będą regularnie obsrywane i obrzucane petami, ściany i wnętrze windy popisane, co więksi luzacy będą wyrzucać śmieci na schody. A pijackie imprezy będą trwać do piątej nad ranem.

[Diament30]

Ja rozumiem jednych i drugich. Zastawiając samochodami chodniki by mieszkańcy chodzili ulicą jest bardzo nie na miejscu."Wolna amerykanką" staje się też wykrzykiwanie i podnoszenia głosu wobec innych forumowiczów przyszłych mieszkańcow i nie tylko.Dzieki Bogu żyjemy w państwie demokratycznym, mieszkańcy zadecydują co dalej zrobić ztym kołowrotkiem na zebraniach wspólnot. Nie bez powodu jest zakładane stowarzyszenie Nowych Czyżyn zachęcam do wstąpienia i działania na rzecz wspólnego dobra.

[sam.slater]

Dzieki Bogu żyjemy w państwie demokratycznym, mieszkańcy zadecydują co dalej zrobić ztym kołowrotkiem na zebraniach wspólnot.

Mieszkańcy nie będą decydować, od tego jest kodeks ruchu drogowego i inne przepisy. Wystarczy ich przestrzegać i egzekwować. Chodniki służą do chodzenia, jezdnia do jeżdżenia, a parking do parkowania, ktoś kupił miejsce - ma gdzie parkować, nie kupił - ma problem - niby proste.

[michalb]

działka należy do Wspólnoty i to wspólnota decyduje jak jest wykorzystywany chodnik, jezdnia itp. oczywiście w granicach prawa. Jedna prawo nie zabrania parkowania na chodniku. W Krakowie tak się parkuje, gdy nie ma inne możliwości.

[adi]

W granicach prawa, to powinno być 1,5 m chodnika dla pieszych i jeśli tak jest, to wtedy można sobie obok parkować, a ten chodnik chyba nie ma 1,5 m szerokości, więc problem z tego punktu widzenia jest rozwiązany. Z tym, że nie ma innego wyjścia, to też nie do końca, bo są miejsca wokół osiedla gdzie można samochód zostawić, niestety podejście jest tu takie, że auto trzeba zostawić pod samymi drzwiami do klatki. Poza tym, nie jest żadną nowością to, że nie będzie ogólnie dostępnych miejsc postojowych pod blokiem, na forum jest o tym mowa od dwóch lat, umowę deweloperską też chyba każdy widział Teraz to sztuczne dmuchanie problemu, którego nie powinno w ogóle być.

[michalb]

a w jakim paragrafie jest napisane że 1,5 metra. Spójrz na Kraków, ul. Krakowska ul Dietla to tylko 2 przykłady - można wjechać autem na cały chodnik i jest zgodnie z przepisami.

[gucio]

arslege.pl/szerokosc-chodnika/k360/a37737
Prosze Panie michelb

[michalb]

po tym linkiem jest informacja o wymiarach chodnika. W mojej ocenie chodniki na osiedlu AVIA Orlińskiego spełniają te kryteria. W całym tym tekście nie ma słowa że na takim chodniku nie może się zatrzymać lub parkować auto.