
Były wcześniej słupki prowizoryczne postawione, ale ktoś je powyrywał, czyżby ta sama osoba, która teraz tam parkuje? W dole zdjęcia już widać, jakie z trawnika zaczyna się robić błoto. W tej sytuacji nie mówcie, że dzwonienie po straż miejską jest buractwem. Buractwem jest takie parkowanie i niszczenie zieleni, za której urządzenie też wszyscy zapłaciliśmy!
Jeśli ktoś zna właściciela tego pojazdu, to niech mu przekaże
