Miejsca postojowe do wynajecia pod blokiem Orlińskiego 6 w Krakowie

[Ekspresjah]

WYlać, WYjąć, WYjść, Wynająć. WY..., czyli coś co się dzieje od nas w kierunku zewnętrznym. Czynność to najem. WYNAJĄĆ, czyli oddać komuś w użytkowanie. NAJĄĆ, czyli wziąć od kogoś w użytkowanie.
Adekwatnie w innych językach słowiańskich. Po chorwacku:
- najam = najem,
- iznajmiti (tłum. dosłowne - wynająć, bo iz = wy) = wynająć (komuś),
- uznajmiti (tłum. dosłowne "przynająć", bo uz = przy) = nająć (od kogoś).
Jak widać przedrostek świadczy o kierunku czynnosci, od nas, lub do nas.

Widzę, że porównawcze językoznawstwo historyczne ma Pan opanowane do perfekcji. My jednak żyjemy nie w prasłowiańskiej przeszłości, a w teraźniejszości i do naszego momentu znaczenia niektórych słów wyewoluowały. Proponuję popracować jeszcze nad wiedzą o współczesnym języku polskim, bowiem już w "Słowniku wileńskim" pojawia się podwójne znaczenie tego słowa. O wynajmowaniu czegoś od kogoś piszą bodaj wszystkie słowniki języka polskiego, np. Witolda Doroszewskiego: http://sjp.pwn.pl/doroszewski/wynajac;5521060.html (i to na pierwszym miejscu!).

[Staś]

Wszystko się zgadza. W języku potocznym, używa się w zasadzie tylko formy "wynająć" w dwu znaczeniach- komuś i od kogoś. Wynika to z tego, że wypowiedź słowna na ogół jest kontekstowa, szybka, a odbiorca komunikatu, nawet postronne osoby, wiedzą o co chodzi. Mówiąc przy znajomych "wynajmę garaż" nie robimy błędu, gdyż wiedzą oni czy potrzebujemy garażu, lub czy mamy zbędny i chcemy na nim zarobić. Komunikat pisany (tym bardziej ogłoszenie) powinien być jasny, a nie był, skoro ktoś dopytywał. Niestety z treści ogłoszenia nie wynika (rozumując potocznie) czy ktoś chciał wynająć komuś, czy od kogoś. Można było napisać: "mam miejsce do wynajęcia", "szukam najemcy", "miejsce garażowe dla najemcy", "miejsce garażowe niedrogo" - oznaczałoby to, że miejsce oczekuje na nowego użytkownika. Wynika z tego wszystkiego, że komunikat językowy był zły, błędny, bo NIESKUTECZNY. Można tu mówić o tzw. "szumie" w komunikacji.

Jeszcze jedna sprawa. Jak napisać w umie najmu (tak, tak - najmu, a nie wynajmu, ani wynajmowania)? To kwestia prawna i tu nie może być wątpliwości kto jest kto. Otóż w umowach wynajmujący to właściciel, a najemca to ten, który chce używać. Nigdy inaczej, bo mielibyśmy dwóch "wynajmujących" - właściciela i chętnego do korzystania.

P.S. Współczesny język polski schodzi niestety na psy. Słowniki teraz niestety niczego nie regulują, a jedynie odnotowują fakt użycia jakiegoś wyrazu w pewnym znaczeniu, lub kilku. W tym wypadku w dwu przeciwnych znaczeniach. Jak widać na powyższym przykładzie doprowadza to do kłopotów w komunikacji.

[slwk]

Może założymy też osobny temat o semantyce i lingwistyce? Nie żebym nie lubił takich zagadnień, ale niekoniecznie tu jest dla nich odpowiednie miejsce

[Mamut]

Do zainteresowanych: oferta jest już nieaktualna, a obecny najemca nie miał problemu ze zrozumieniem komunikatu.

[Tommy]

Ciekawe po ile chodzą te miejsca... może ktoś się przyzna?

[Mamut]

700 zł kwartał. Lub 250 zł miesiąc. Pozdrawiam

[Barbara Tyras]

Cześć, ja również wciąż szukam miejsca parkingowego, obojętne czy w garażu czy na zewnątrz. Jeśli ktoś ma może jeszcze miejsce do wynajęcia, proszę o kontakt na adres basia.tyras@interia.pl

Pozdrawiam!

[Feelip]

Znam tansza metode parkowania w garazu. 95% miejsc tam sie znajdujących jest niesprzedana i nalezy do BX. Wystarczy zjechac samochodem pod brame,otworzyc ja recznie na sterowniku od strony budynku, wjechac do srodka i zaparkowac.Nic trudnego, jak przyjdzie cieć,olac, nic nie zrobi tak jak nie robi z blokowanymi miejscami zew. Policja i SM tez nie przyjada. Koszt takiego parkowania 0 PLN,hala cala pusta az czeka by korzystac A juz na pewno na transport rzeczy do mieszkania warto wjechac na dol,zaladowac sie do windy i jak ktos sie boi to po rozladunku wyjechac, czesci wspolne wtedy mniej ucierpia.

[playerr]

A co z tymi którzy miejsca parkingowe wykupili lub wynajmują? Uważasz, że takie parkowanie na cwaniaka jest okej wobec tej części która jednak płaci za garaż podziemny?

[sam.slater]

A parkowanie na chodniku jest OK wobec tych którzy wykupili miejsca postojowe zewnętrzne? Czemu stróż nie pilnuje aby nie parkowano na chodnikach przed blokiem, a pilnuje aby nie parkować w garażu?