Skoro problem został poruszony - to się włączę

Już dawno czytałam o tym, że tak jest.
Oczywiście najpierw BX może wskazać konkretne osoby które z danego miejsca będą mogły korzystać (i z tego co pamiętam, to taki jest zapis w umowach deweloperskich) - tyle, że sytuacja się komplikuje, jeżeli sąsiedzi - członkowie Wspólnoty - się choćby nie polubią

- wtedy Wspólnota może przegłosować zupełnie inne rozdysponowanie miejsc.
Niestety, taki bubel

i jak widać, jest na rzeczy skoro BX nie ma ochoty o tym rozmawiać, heh.
Dużo jest na ten temat artykułów w necie, można poszukać.
I tym sposobem dochodzimy do miecza obosiecznego - jednym nie pozwala się zabudować balkonów, innym używać miejsc za które zapłacili mnóstwo pieniędzy... - i, żarty żartami, ale przyznam szczerze że przeraża mnie wielkość wspólnoty, która będą tworzyć mieszkańcy O1 i problemy z dogadaniem się jakie będą z tego wynikać. Obym złym prorokiem była.
tak na szybko, ale chyba dość jasno:
krn.pl/artykul/miejsce-postojowe-i-miejsce-parkingowe,852 +
zarzadca.pl/komentarze/2290-umowa-deweloperska-postanowienia-quoad-usum-w-wiekszosci-bezskuteczne-