Szczerze mówiąc, nie wiem. Jak już padnie ostateczna propozycja, spotkamy się, przedyskutujemy to i zajmiemy stanowisko. Mam tylko nadzieję, że nie doprowadzi to do żadnych rozłamów, bo emocje są spore. Na tę chwilę, na podstawie tego, co członkowie przy róznych okazjach mówili, wydaje mi się, że bylibyśmy za.
Jeśli zaś chodzi o mnie i o "bronienie się"

Staram się zachowywać siły na osoby, które chcą się porozumieć a nie tylko toczyć jad. Nie jestem, wbrew temu, co się niektórym wydaje, jakąś zawodową wojowniczką antydeweloperską, to pierwsza taka sprawa w moim życiu i dużo się dzięki niej nauczyłam. Choćby tego, jak traktować wypowiedzi takie jak te D89

Fakty są takie, że PiS (bez szczególnego oporu ze strony opozycji) zrobił Budimexowi wielki prezent nowelizacją ustawy i na tę chwilę nasza - mieszkańców - pozycja jest zupełnie inna niż rok temu. Inne też w związku z tym mogą być nasze działania i wypowiedzi.
Zaintrygował mnie fragmnent o politycznych salonach

Chyba jakieś zaproszenie dla mnie musiało zginąć na poczcie...