Uchwała na temat parkowania na chodniku pod blokiem Orlińskiego 6

[sand]

Polecam zapoznać się również z poniższymi zapisami Ustawy - Prawo budowlane. Zarządca jest również odpowiedzialny za tzw. "utrzymania obiektu budowlanego". Tak jak już ktoś napisał, taka uchwała jest z góry nieważna.

Art. 91a. Kto nie spełnia, określonego w art. 61, obowiązku utrzymania obiektu budowlanego w należytym stanie technicznym, użytkuje obiekt w sposób niezgodny z przepisami lub nie zapewnia bezpieczeństwa użytkowania obiektu budowlanego, podlega grzywnie nie mniejszej niż 100 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 61. Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany:
2) zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych odziaływujących na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury, takich jak: ...pożary..., w wyniku których następuje uszkodzenie obiektu budowlanego lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, mogące spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska.

[s0ull]

@sand, warto dodać, że na podstawie tego co przytoczyłeś, można taką uchwałę zaskarżyć do sądu w terminie 6 tygodni. Sprawa jest z góry wygrana.

[morth]

Oj tu sie nie zgodzę !
Bo nie wszyscy !
Ja mam miejsce ale mamy dwa auta i tez mamy problem z parkowaniem a jak wiadomo nie mozna było wykupić dwóch miejsc postojowych, a nie oszalałam zeby wydawać łącznie 75 tysi za to zeby mieć gdzie zaparkować dwoma samochodami!
I tutaj rozumiem osoby co maja miejsce i te które nie maja.
Moze znajdziemy jakiś kompromis, nie wiem może faktycznie jakieś identyfikatory dla mieszkańców naszego bloku? Chociaż też trzeba wziasc pod uwagę to, że droga obok naszego bloku prowadzi rownież do 10 i 8, jakby nie było a te bloki nie sa jeszcze do końca oddane a co za tym idzie jak tamci mieszkańcy nie beda mieli gdzie zaparkować to nie beda szukać miejsca tylko u siebie tylko gdzie popadnie. Wtedy należało by zrobić albo szlaban na wjazd albo tabliczkę z inf ze wjazd lub postój tylko dla osób posiadających identyfikatory z naszej wspólnoty i koszt identyfikatora np 10 zł zeby nie było ze jedni płaca a inni nie a te pieniądze przykładowo szły by na fundusz remontowy?
Nie wiem czy to doby pomysł tylko rzucam propozycje wiec mnie nie zlinczujcie

Szlabany byłyby dobrym pomysłem ale jeśli pilot do nich byłby tylko dla osób z miejscem parkingowym. To by raz na zawsze rozwiązało problem zastawionych chodników. Przejadą tylko Ci co mają wykupione miejsce tak jak miało być na podstawie aktów, które każdy podpisał. Bez tego chodniki wiecznie będą zastawione bo zawsze się znajdą ludzie, którzy mają w gdzieś zasady na jakie się godzili i nie chce im się przejść paru metrów.

Tutaj nie chodzi nawet o to że ludzie muszą się 10razy wykręcać żeby zmieścić się na miejscu parkignowym ( chociaż to też), ale właśnie o kwestię bezpieczeństwa (pożary itd. ) i późniejsze ewentualne odszkodowania, które każdy z nasz musiałby ponieść i nie byłyby to małe kwoty !

[Saul]

Szlabany byłyby dobrym pomysłem ale jeśli pilot do nich byłby tylko dla osób z miejscem parkingowym. To by raz na zawsze rozwiązało problem zastawionych chodników. Przejadą tylko Ci co mają wykupione miejsce tak jak miało być na podstawie aktów,

A co z dojazdem do ogólnodostępnych miejsc?:)

[Yankes]

w aktach notarialnych jest o służebności drogi dla osób parkujacych na parkingu za szlabanem.
Postawienie szlabanów jest niewykonalne.
Musiało by ich być co najmniej 4 w tym 2 nie na naszym terenie.

Zanim coś wymyślicie pomyślcie proszę, a nie piszcie rzeczy nierealnych.

[morth]

w aktach notarialnych jest o służebności drogi dla osób parkujacych na parkingu za szlabanem.
Postawienie szlabanów jest niewykonalne.
Musiało by ich być co najmniej 4 w tym 2 nie na naszym terenie.

Zanim coś wymyślicie pomyślcie proszę, a nie piszcie rzeczy nierealnych.

No to dla mnie osoby parkujace za szlabanem ( tym co już jest) są osobami również z wykupionym miejscem parkingowym prawda?:P

Ofc jest to wizja, która i tak się nie spełni bo nie uwierzę aby większość wspólnoty się na to zgodziła nawet jeśli względy własnościowe nie przeszkadzały)

[mieszk blok 6]

Rozumiem osoby, które nie mają miejsca parkingowego ale nie rozumiem dlaczego one nie starają się zrozumieć tych, którzy je mają i sporo za nie zapłacili i nie mogą, nie mówię swobodnie zaparkować na swoim własnym miejscu ale w ogóle. Nie zmienimy samochodu na Fiata 500 z powodu braku możliwości wyjechania z miejsca parkingowego. Mamy bardzo duży samochód ale mamy też miejsce parkingowe, na którym chcielibyśmy parkować. Coraz częściej kierowcy samochodów parkujących na chodniku próbując uniknąć mandatu za niepozostawioną odpowiednią odległość parkują ponad połową samochodu na ulicy.Już kilka razy mieliśmy taką sytuację, że wyjechanie - szczególnie wcześnie rano, kiedy jest jeszcze dużo samochodów graniczyło z cudem. Nie dzwonie bo wiem, że nie mają gdzie parkować ale to my wykupiliśmy miejsce a czasami mamy chyba większe problemy z zaparkowaniem niż osoby nie posiadające miejsca. One komfortowo parkują pod klatką, nie zważając, że ktoś mając bardzo duży samochód może uszkodzić ich a co za tym idzie swój samochód wykonując nieziemskie manewry i "łamiąc" się na 50 razy.[w sytuacji gdy chodnik jest wolny można po prostu wyjechać!i tak to miało wyglądać!!!!!] Absolutnie trzeba tę kwestię rozwiązać. Na ten moment najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się faktycznie zaproponowana przez jednego z Panów zmiana miejsc na ukośne. Cokolwiek nie zostanie postanowione w kwestii znaków, nie sądzę żeby zaprzestano parkowania na chodniku. Droga pożarowa nikomu naturalnie nie jest potrzebna, do momentu kiedy nie chodzi o JEGO lub jego rodziny życie lub dorobek życia.

[s0ull]

... Nie dzwonie bo wiem, że nie mają gdzie parkować ...

Jak to nie? Kilka metrów dalej są ogólnodostępne parkingi miejskie, na których jest mnóstwo wolnych miejsc. Problem w tym, że wszyscy chcą być wygodni, parkować za darmo i najlepiej pod samą klatką. Bo przecież przejść się te kilka metrów to jest straszny problem.

[zaj0nczek]

Ja to tu zostawię : http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/mistrzowie-parkowania-zablokowali-dojazd-strazakom-nie-zyje,4069221,artgal,t,id,tm.html

[Diament30]

Chodniki i drogi dojazdowe są częściami wspólnymi nikt nie może z powodu wykupienia miejsca parkingowego zabronić komuś tam stawiać auta , każdy się na to godził czy ten co ma miejsce parkingowe i ten który go nie posiada.Tylko zmiana naszej drogi na wewnętrzna może zakończyć cały spór. Hmm na marginesie zastanawiam się kto jest gorszy czy dziadki i babki narzekające na starych osiedlach na wszystko, czy ci którzy się tutaj zjechali i myślą że sobie będą robić wszystko z powodu wykupienia miejsca parkingowego. Kto wykupił ten ma miejsce ,ten który go nie ma też sobie musi radzić.
Formuła wspólnoty jest inna przynajmniej tak myślałem. Podziały polityczne i społeczne to domena polszy zawsze niezadowoleni.Jak patrzę po pochodzeniu częsci naszej lokalnej społeczności to nie ma nic dziwnego wtym że wyobrażali sobie co innego.Życie w mieście jest wygodne ale wymaga dużych kompromisów .