Zarządzanie nieruchomością i opłaty na Avii - pytanie

[D89]

Myślę że najlepiej gdyby wszystkie budynki AVII się dogadały i wybrały jednego wspólnego zarządcę. Tak będzie najtaniej i łatwiej będzie ustalić utrzymanie części wspólnych dla całego osiedla (ochrona przy bramie, monitoring, chodniki itd).

[iti]

Dzięki @Nietoperzu za dosyć dokładne naświetlenie sprawy. Wychodzi na to, że warto byłoby możliwie szybko założyć aktywnie działającą wspólnotę. Mam tu jeszcze jedną wątpliwość. Czy to nie jest tak, że jeśli chodzi np. o wady na częściach wspólnych, to nabywców mieszkań reprezentuje w sporach z Budimexem firma zarządzająca (albo tak może być). Skoro firma jest z nadania dewelopera, to pewnie "łaskawszym okiem" patrzy ona na pozostawione przez niego niedociągnięcia. A na ich reklamowanie mamy tylko 3 lata. Dobrze rozumuję?

[gucio]

Dzięki @Nietoperzu za dosyć dokładne naświetlenie sprawy. Wychodzi na to, że warto byłoby możliwie szybko założyć aktywnie działającą wspólnotę. Mam tu jeszcze jedną wątpliwość. Czy to nie jest tak, że jeśli chodzi np. o wady na częściach wspólnych, to nabywców mieszkań reprezentuje w sporach z Budimexem firma zarządzająca (albo tak może być). Skoro firma jest z nadania dewelopera, to pewnie "łaskawszym okiem" patrzy ona na pozostawione przez niego niedociągnięcia. A na ich reklamowanie mamy tylko 3 lata. Dobrze rozumuję?

Na reklamacje mamy 5 lat , nie wiem czy wszyscy ale duzo osob tak , zobaczymy jak to bedzie w trakcie ))

[magbet18]

Miejmy nadzieje że tak.

[Nietoperzu]

Dzięki @Nietoperzu za dosyć dokładne naświetlenie sprawy. Wychodzi na to, że warto byłoby możliwie szybko założyć aktywnie działającą wspólnotę. Mam tu jeszcze jedną wątpliwość. Czy to nie jest tak, że jeśli chodzi np. o wady na częściach wspólnych, to nabywców mieszkań reprezentuje w sporach z Budimexem firma zarządzająca (albo tak może być). Skoro firma jest z nadania dewelopera, to pewnie "łaskawszym okiem" patrzy ona na pozostawione przez niego niedociągnięcia. A na ich reklamowanie mamy tylko 3 lata. Dobrze rozumuję?

Z moich doświadczeń - tak niestety jest. Ale oczywiście nie można wrzucać wszystkich do jednego worka...!

Z kolei w kwestii 3 lub 5 lat - to myślę będzie przedmiotem wielu interpretacji, więć czas pokaże. Wg. mnie powinno być 5.

[iti]

Z kolei w kwestii 3 lub 5 lat - to myślę będzie przedmiotem wielu interpretacji, więc czas pokaże. Wg. mnie powinno być 5.

Jeśli umowy sprzedaży przynajmniej kilu mieszkań były podpisane już po 25.12.2014, to chyba blok jako całość, powinien być objęty gwarancją 5. Nie wiem jak elementy dotyczące pojedynczych mieszkań sprzedanych wcześniej. Tu wydaje się, że raczej będą 3 lata, ale tak jak piszesz, pewnie każdy będzie się starał zinterpretować na swoją korzyść

A co do w miarę szybkiego wymienienia firmy zarządzającej nieruchomością, to chyba właśnie jedna z większych korzyści jakie można by tu odnieść to właśnie to, że mogłaby reprezentować mieszkańców przy załatwianiu różnego rodzaju spraw z deweloperem z innego poziomu, niż prawdopodobnie będzie robiła to firma działająca z nadania Budimexu (choć pewnie nie ma tu reguły).

[Feelip]

Jeśli chodzi o rękojmie, każdy nabywa prawo indywidualnie i choć deweloper będzie dowodził że czas rękojmi biegnie od dnia przekazania 1-go lokalu 1-emu nabywcy, nabywcy będą obstawać przy swoim ze decyduje data przekazania..ostatniego lokalu ostatniemu nabywcy

Pod kątem prawnym: wspólnota (zarządca) nie ma absolutnie podstaw ani prawa do reprezentowania nabywców przed deweloperem w zgłaszaniu usterek i egzekwowaniu praw wynikających z rękojmi, czytaj, zauważysz usterkę w częściach wspólnych? Zgłaszasz ją indywidualnie do Dewelopera powołując się na nabyte prawo do rękojmi. By sytuację zmienić, przynajmniej jeden z nabywców mieszkania musiałby dokonać cesji w/w praw na wspólnotę, a sama wspólnota odpowiadająca za utrzymanie części wspólnych w należytym stanie technicznym, musiałaby na to wyrazić zgodę..

[Nowy]

@Feelip, to ciekawe co piszesz, czyżbyś zajmował się takimi sprawami zawodowo?

A które rozwiązanie jest Twoim zdaniem lepsze, jeśli każdy zgłasza indywidualnie, czy jeśli zajmuje się tym wspólnota po dokonaniu tej cesji? No i być może są jeszcze inne pośrednie rozwiązania najlepsze, że np. zgłasza każdy indywidualnie, ale robią to pojedynczo "wszyscy" mieszkańcy. Ciekawe czy np. ilość takich zgłoszeń ma znaczenie dla sprawniejszego załatwienia sprawy.

[Feelip]

@Feelip, to ciekawe co piszesz, czyżbyś zajmował się takimi sprawami zawodowo?

A które rozwiązanie jest Twoim zdaniem lepsze, jeśli każdy zgłasza indywidualnie, czy jeśli zajmuje się tym wspólnota po dokonaniu tej cesji? No i być może są jeszcze inne pośrednie rozwiązania najlepsze, że np. zgłasza każdy indywidualnie, ale robią to pojedynczo "wszyscy" mieszkańcy. Ciekawe czy np. ilość takich zgłoszeń ma znaczenie dla sprawniejszego załatwienia sprawy.

Samym zarządzaniem nieruchomości zawodowo sie nie zajmuje..kiepska kasa i trzeba jeszcze sie na "walnych" uzerac z wlascicielami Lepszym rozwiązaniem jest wg mnie sytuacja gdy tematem zajmuje sie wspolnota/zarządca, ktora na codzien zarzadza czesciami wspolnymi wiec ma najlepsze rozeznanie jesli chodzi o ich stan techniczny (dodatkowo mieszkancy zglaszaja usterki do zarzadcy, ten zbiera je w calosc i zglasza do dewelopera). Czesto bywa tak, ze 200 mieszkancow zyje w blogiej nieswiadomosci ze jeden z ich sasiadow od 2 lat walczy z deweloperem o usuniecie usterek w klatce schodowej czy garazu. Ilość zgłoszeń może i ma znaczenie, w przypadku gdy nie mozesz wyegzekwowac skutecznego usuniecia usterki i o swoje prawa zaczynasz walczyc w sadzie.