Wykupione miejsca postojowe dla niepełnosprawnych - os. Avia 3

[Milkaczoko]

czy ktoś z was podpisał to porozumienie o korzystaniu z miejsca tymczasowego? właśnie czytam wzór porozumienia i powiem szczerze, że mam dylemat. umowa zakłada korzystanie z miejsca tymczasowego do grudnia 2018 ale nie dłużej niż do wydania decyzji przez nadzór. Słowa nie ma na temat tego, żebym miała prawo pierwokupu w przypadku negatywnej decyzji nadzoru co dla mnie jasno oznacza, że umowa się skończy a deweloper może mi oświadczyć, że ma kupca, który zarezerwował już dawno to miejsce i na nie czeka...a ja zostanę z niczym..tzn z miejscem dla niepełnosprawnych. co o tym myślicie?

[darekodz]

Dziwie sie ze ktos chce czekac na decyzje Inspektoratu Budowlanego. W najlepszym wypadku pozwoli on zalozyc blokady ale napewno nie znikna oznaczenia "miejsce dla niepelnosprawnych". Serio chcecie parkowac na takim miejscu? Byc moze teraz wszyscy ze zrozumieniem beda patrzec na samochody zaparkowane na takich miejscach ale za 5, 10 lat "osiedlowi szeryfowie" beda znakowac takie samochody gwoździami...

[mko13]

no i do tego oczekują pełnej poufności, nawet po zakończeniu umowy. i w porozumieniu jest zapis, że zrzeka się potem wszelkich roszczeń z tego tytułu. Szkoda, że Budimex nie potrafi zaproponować takiego rozwiązania, którego nie będzie się musiał wstydzić i wszystkie strony będą zadowolone.

[iiii]

Niestety po tylu miesiacach Budimex dalej nie umie sie przyznac do swojej winy i pewnie w grudniu 2018r bedzie znowu kolejna awantura bo znowu oszukali kolejne osoby a wtedy bedzie ciezko bo nie bedzie mozna isc do sadu.Tez mam podobne porozumienie i zakrawa to na kpine i brak powaznego podejscia do klienta

[mko13]

umowa zakłada korzystanie z miejsca tymczasowego do grudnia 2018 ale nie dłużej niż do wydania decyzji przez nadzór. Słowa nie ma na temat tego, żebym miała prawo pierwokupu w przypadku negatywnej decyzji nadzoru co dla mnie jasno oznacza, że umowa się skończy a deweloper może mi oświadczyć, że ma kupca, który zarezerwował już dawno to miejsce i na nie czeka...a ja zostanę z niczym..tzn z miejscem dla niepełnosprawnych. co o tym myślicie?

No właśnie też uważam, ze umowa powinna być inaczej sformułowana. W ustne zapewnienia nie wierzę. Już raz nas Budimex oszukał. Ja nie zamierzam w takiej formie tego podpisywać. Budimex ta umowa w pełni zabezpiecza swoje interesy, np ze nie będziemy o tym nikomu mówić i ze zrzekamy się wszelkich roszczeń. A co z zabezpieczeniem naszych interesów?

[sand]

Budimex Nieruchomości nie przyzna się do błędu pomimo tego, że sprawa sprzedaży wadliwych miejsc postojowych ujrzała światło dzienne i została juz wystarczająco nagłośniona. Deweloper od początku robił wszystko, aby zostawić klientów samych z problemami. Świadczą o tym pisma które wysyłali do klientów zapewniając, że wszystko jest ok w momencie kiedy było już wiadomo że toczy się postępowanie administracyjne w tej sprawie w PINB. Szczerze watpie czy ich pisemne zapewnienia maja w tej chwili jakąkolwiek wartosc. I to ich hasło: "dotrzymane obietnice", które brzmi jak ponury żart. O public relations slyszeli moze gdzies w telewizji ale nie sądzę zeby wiedzieli co to znaczy.

[dexter]

Żeby nie było tak jak na inwestycji Bagry Park od Atala Sprawa dotyczyła elewacji na nowych blokach - zmienili im część z drewnianej na zwykły tynk i ludzie zaczęli się burzyć, że nie tak miało to wyglądać i żądali drewna tak jak było w planach, przyjechał prezes i zdecydował że jak się komuś nie podoba to rozwiązują umowę i zwracają kasę w trybie natychmiastowym - mają listę chętnych na zakup
A jeśli o PR chodzi - wczoraj w TOK FM prowadząca się popłakała jak rozmawiała o problemach schroniska dla bezdomnych gdzie nie mają na nowy piec i będą bez ciepłej wody i ogrzewania - zadzwonił nie kto inny jak prezes Budimexu i obiecał zakup tego pieca koszt 25 tys, efekt bezcenny

[sand]

Żeby nie było tak jak na inwestycji Bagry Park od Atala Sprawa dotyczyła elewacji na nowych blokach - zmienili im część z drewnianej na zwykły tynk i ludzie zaczęli się burzyć, że nie tak miało to wyglądać i żądali drewna tak jak było w planach, przyjechał prezes i zdecydował że jak się komuś nie podoba to rozwiązują umowę i zwracają kasę w trybie natychmiastowym - mają listę chętnych na zakup
A jeśli o PR chodzi - wczoraj w TOK FM prowadząca się popłakała jak rozmawiała o problemach schroniska dla bezdomnych gdzie nie mają na nowy piec i będą bez ciepłej wody i ogrzewania - zadzwonił nie kto inny jak prezes Budimexu i obiecał zakup tego pieca koszt 25 tys, efekt bezcenny

Jeśli zaproponowaliby zwrot w równowartości wartości rynkowej lokalu po oczekiwaniu na niego ponad 2 lata, wraz ze zwrotem już zapłaconych odsetek od kredytu to zapewniam, że wielu klientów nie zastanawiałoby się nad decyzją ani chwili.
Na ten moment klientom Budmexu Nieruchomości chodzi jedynie o respektowanie przez dewelopera warunków zawartej umowy. I jak widać jest to dla dewelopera wielki problem.

Ale co tam znaczy kilkunastu, jeśli nie kilkudziesięciu poszkodowanych klientów na Avii i Orlińskiego skoro udało się zasponsorować piec za 25k i jeszcze powiedzieli o tym w radiu. Dziwie się, że jak prezes był już na antenie to nie zadeklarował kupna rocznej karmy dla zwierząt dla któregoś ze schronisk. PR z prawdziwego zdarzenia...

[Arav]

Jeśli zaproponowaliby zwrot w równowartości wartości rynkowej lokalu po oczekiwaniu na niego ponad 2 lata, wraz ze zwrotem już zapłaconych odsetek od kredytu to zapewniam, że wielu klientów nie zastanawiałoby się nad decyzją ani chwili.

No nie jestem taki pewien... Patrzac na cene za metr ktora byla 2 lata temu na Avii a cene za metr jakiegokolwiek innego mieszkania w ktorejkolwiek sasiedniej inwestycji w okolicy to nie wyglada juz to zbyt rozowo. No ale moze to tylko moje zboczenie zawodowe I zbyt wyrazne postrzeganie zmiany wartosci nabywczej pieniadza w czasie....

[sand]

Jeśli zaproponowaliby zwrot w równowartości wartości rynkowej lokalu po oczekiwaniu na niego ponad 2 lata, wraz ze zwrotem już zapłaconych odsetek od kredytu to zapewniam, że wielu klientów nie zastanawiałoby się nad decyzją ani chwili.

No nie jestem taki pewien... Patrzac na cene za metr ktora byla 2 lata temu na Avii a cene za metr jakiegokolwiek innego mieszkania w ktorejkolwiek sasiedniej inwestycji w okolicy to nie wyglada juz to zbyt rozowo. No ale moze to tylko moje zboczenie zawodowe I zbyt wyrazne postrzeganie zmiany wartosci nabywczej pieniadza w czasie....

Dlatego też nie napisałem o wartości jaką mieszkania miały w momencie kupowania dziury w ziemi 2 lata temu, a o wartości rynkowej lokali na dzień dzisiejszy.