Rysiul4 pisze:Kolejny genialny pomysl....
Rodzinie z Wroclawia z trojka dzieci bys miejsca nie uzyczyl?

Rysiul4 pisze:Kolejny genialny pomysl....
Rysiul4 pisze:A probowales tam zaparkowac po 19? Pozatym zielony parking wkrotce zniknie...
Rysiul4 pisze:Pomysl z arena fajny
Moj pomysl oczywiscie calego problemu nie rozwiaze ale zmniejszy go znaczaco... z uwagi na brak miejsc jakies auta i tak beda staly zle zaparkowane tylko tyle ze bedzie mozna zadzwonic na 997 zeby mandat dali. Tylko czy o to chodzi. Mozna bylo wymusic podczas projektowania parju jakis maly parking dla aut ale nikt o tym wczesniej nie myslal. Ja nie namawiambdo lamania przepisow ttlko do zrobienia nam wszystkim dobrze. Zawsze znajdzie sie paru "innych" ktorzy nie umieja zyc w grupie i napisza " chodnik to chodnik a nie ulica" tylko takie gadanie nic nie wnosi...
morth pisze:Rysiul4 pisze:ragandbones pisze:A o czym Ty myslales kupujac tu mieszkanie bez miejsca parkingowego majac samochod?
Czytajac ten temat jak i wiele podobnych odnosze wrazenie, ze zdolnosc myslenia jest niektorym obca. Nawet w kontekscie jednej z najwazniejszych zyciowych decyzji jaka jest zakup mieszkania.
Zanim zaczniesz wyzywac to ustal fakty. Ja problemu nie mam. Wkurw.a mnie jak wyjezezam z osiedla w korku albo jak znajomi czy rodzina mnie odwiedzajacy nie maja gdzie parkowac i szukam wyjscia. Jak nikt cie nie odwiedza (nie dziwie sie) to masz farta.
Pozatym czy twoj post cos wnosi do tematu? Nie wydaje mnie sie panie myslacy.
Dziwnym trafem moi znajomi czy rodzina za każdym razem nie mają problemu aby zaparkować w tych oto miejsach ( czerwone linie) nawet często udaje się na dzikim parkingu ( zielona linia) , no ale dla niektórych 400m to jednak za dużo. ( tak wiem zaraz poleci standardowy tekst o chorej cioci/babci/wujku itd. których jak coś oczywiście nie da się podwieźć i odstawić samochodu w zaznaczone miejsce)
sam.slater pisze:morth pisze:Rysiul4 pisze:Zanim zaczniesz wyzywac to ustal fakty. Ja problemu nie mam. Wkurw.a mnie jak wyjezezam z osiedla w korku albo jak znajomi czy rodzina mnie odwiedzajacy nie maja gdzie parkowac i szukam wyjscia. Jak nikt cie nie odwiedza (nie dziwie sie) to masz farta.
Pozatym czy twoj post cos wnosi do tematu? Nie wydaje mnie sie panie myslacy.
Dziwnym trafem moi znajomi czy rodzina za każdym razem nie mają problemu aby zaparkować w tych oto miejsach ( czerwone linie) nawet często udaje się na dzikim parkingu ( zielona linia) , no ale dla niektórych 400m to jednak za dużo. ( tak wiem zaraz poleci standardowy tekst o chorej cioci/babci/wujku itd. których jak coś oczywiście nie da się podwieźć i odstawić samochodu w zaznaczone miejsce)
Takie argumenty do nich nie trafiają, auto musi stać pod klatką i basta! Janusz z Grażyną nie będą chodzić 400m z parkingu miejskiego, przecież się zmęczą...Ja też rodzinie pokazuję gdzie mają zaparkować. Właśnie tam gdzie czerwona linia na mapce. Nie mają problemu żeby podejść. Nawet z parasolem. Chodnik do chodzenia, parking do parkowania, park do wypoczynku. Przepisy warunków technicznych nie pozwalają na ustanowienie miejsc postojowych wzdłuż bloku. Brakuje minimalnej odległości. jakby się to dało zaprojektować to budimex by Wam te miejsca już dawno sprzedał.
kicaj pisze:Szanowny panie, za wygode trzeba placic, jesli nie kupiles miejsca postojowego i kotwiczysz samochod gdzie popadnie, utrudniajac zycie innym i dewastujac wspolna przestrzen to zachowujesz sie jak ten przyslowipwy Janusz.
Parkowanie gdzie popadnie raczej rozwojem nazwac niemozna, a wrecz jest wsteczniactwem. Ogolny rozwoj spoleczny, czy swiadomosci spoleczenstwa obywatelskiego bylby wtedy, kiedy kazdy umialby poszanowac wspolna przestrzen, napewno nie jest niszczenie chodnikow czy trawnikow i utrudnianie zycia pozostalym mieszkancom osiedla.
Wróć do „Osiedle Orlińskiego – dyskusje na tematy ogólne”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości