michalxg pisze:usia pisze:Danielcyfra pisze:Niestety tak to wygląda w praktyce. To, że panowie robią regularny obchód niewiele zmienia. Złodziej w łatwy sposób może poznać godziny oraz trasę chucka norrisa i odpowiednio zaplanować włamanie/kradzież. Potwierdza to fakt kradzieży grzejników z części wspólnych O4.
Jeśli znasz jakieś sytuacje, w których nasi ochroniarze pomogli mieszkańcom w inny sposób to nas uświadom, może zmienimy zdanie
Argumenty za i przeciw wielokrotnie były przytaczane w tym i innych wątkach. Tak na prawdę brak merytorycznej dyskusji ponieważ przeciwnicy mowia tylko o kosztach....ochroniarz to przede wszystkim odstraszacz potencjalnych wandali itp. Obchody nie są regularne o stałej porze, a raz w każdej godzinie. To oni Pierwsi mogą wykryć różne niepożądane zjawiska, jak ostatnio zalewane nastawni windy w klatce D. Gdyby nie ochroniarz, który stał i mopem ogarniał wodę,która napływa do klatki to ludzie na 7 piętro z buta chodziliby długie tygodnie....to jeden z przykładów. Monitoring nie jest żadnym zabezpieczeniem...wystarczy kaptur, czapka i delikwent jest niewidoczny. Różne osoby przytaczaly tutaj kwestie braku odpowiedzialności materialnej przez ochrone- ale przecież monitoring też takiej odpowiedzialności nie bierze![]()
Dodatkowo, proszę się na spokojnie zastanowić na czyją korzyść jest zawsze monitoring ? Na pewno nie dla mieszkańców wyższych pieter-chyba ,że kamera byłaby na każdym piętrze, a to nie realne. Monitoring najbardziej przyda się właścicielom mieszkań parterowych....to tam jest największe ryzyko włamania, a skierowana kamera na ogródek może pomóc w wykryciu sprawcy. Nie wiem jak Państwo ale ja nie mam zamiaru sponsorowac komuś monitoringu. Jeśli ktoś się boi, zawsze może założyć prywatny. Monitoring miałby sens wtedy,gdyby był parking dla samochodów przy naszym bloku, takiej możliwości nie ma, ponieważ te kilka miejsc parkingowych znajduje się z boku budynku i nie przylegają bezpośrednio do bloku, a są za ulicą.
Ochroniarz jednak chodzi na każde piętro, pod każde drzwi i może zareagować najszybciej w przeróżnych sytuacjach. Lepiej oczywiście gdyby do takich nigdy nie doszło.
Starszy pan odstraszaczem wandali? Wybacz, ale taki ochroniarz nikogo nie odstraszaa od ogarniania mopem chyba jednak nie jest ochroniarz...
Nie jest, ale gdyby nie on to mieszkańcy klatki D mieliby duży problem. To gdzie była sprzątaczka? Wydaje mi się,że nie pracuje cała dobę...myle się? Tak btw skupiamy się tylko na ochronie, a sprzątaczka też mało nie kosztuje, a brud i syf wszędzie. Trzeba się zastanowić na nią, i zglosic do zarzadcy ,bo nie wywiązuje się z obowiązków. Wiadro z mopem tylko jezdzi winda gora dol, zamiast zostac uzyte zgodnie z jego przeznaczeniem.