[Bud. D] Zakłócenie spoczynku nocnego mieszkańcom bloku - Centralna Park

[deceq]

A to godzina jest teraz jakaś nieodpowiednia ?

[srsly]

A to godzina jest teraz jakaś nieodpowiednia ?

J**nij się w głowę.

[deceq]

Przede wszystkim kultury trochę.

Po drugie pytam serio Też słyszałem to wiercenie przez ścianę i jakoś od razu nie płaczę jaki to jestem poszkodowany. Jaśnie pani przeszkadza że ktoś ma czas tylko w niedzielę na wykończenie mieszkania? Jest normalna godzina, nikt też nie wiercił przez 8 godzin bez przerwy. W czym problem?

Ogarnijcie się ludzie i zrozumcie, że nikt nie będzie się do Was dopasowywał żeby czasem nie obrazić majestatu

[srsly]

I jak tam kolego? Nie miałeś problemu z wierceniem w niedzielę po 19, a co z poj**em, który wierci od dwóch godzin? No chyba, że to Ty.

[deceq]

Wybiła 22 i przestał. Nie, nie miałem z tym problemu. I naucz się odnosić normalnie do sąsiadów, bo "je**j się w łeb" i "poj**em, który wierci od dwóch godzin" to trochę średni sposób na komunikację. Chyba, że chcesz żeby ktoś zaczął nazywać Ciebie "ta poj**na która się do wszystkiego przy**rdala"


EDIT: Jednak nie przestał , ale pozwolę sobie nie nazywać go publicznie "poj**m". Jeśli wiesz skąd to wiercenie to warto zwrócić uwagę, ja niestety nie wiem.

[srsly]

Wybiła 22 i przestał. Nie, nie miałem z tym problemu. I naucz się odnosić normalnie do sąsiadów, bo "je**j się w łeb" i "poj**em, który wierci od dwóch godzin" to trochę średni sposób na komunikację. Chyba, że chcesz żeby ktoś zaczął nazywać Ciebie "ta poj**na która się do wszystkiego przy**rdala"

Nie przestał. 22:21. Zostańmy jednak roboczo przy poje**e.

[deceq]

To proponuję roboczo zmienić swój login na forum na ten który zaproponowałem, myślę, że się przyjmie

[misstrout]

Za to w klatce pierwszej ktoś wiśnie wierci na szóstym/siódmym piętrze. Serio? Serio??

Nie na szóstym ani na siódmym. Ani też na piątym. Chodziliśmy całą ekipą i szukaliśmy, mamy pewnie podejrzenia co do 3 lub 4 piętra sądząc po brudzie pod drzwiami ale będziemy węszyć jeszcze przez kolejne dni.

Też słyszałem to wiercenie przez ścianę i jakoś od razu nie płaczę jaki to jestem poszkodowany. Jaśnie pani przeszkadza że ktoś ma czas tylko w niedzielę na wykończenie mieszkania? Jest normalna godzina, nikt też nie wiercił przez 8 godzin bez przerwy.W czym problem?
Ogarnijcie się ludzie i zrozumcie, że nikt nie będzie się do Was dopasowywał żeby czasem nie obrazić majestatu

Jak ktoś się powinien ogarnąć to chyba ty. Mieszkamy we wspólnocie która ma swoje reguły (zakończenie prac remontowych przed 20) oraz społeczeństwie które również ma swoje zasady (cisza nocna po 22 - prawo zwyczajowe, niezakłócanie swoim działaniem korzystania z nieruchomości sąsiednich - art 144 kodeksu cywilnego) i mamy prawo te reguły i zasady egzekwować. To, że tobie to nie przeszkadza to twoja sprawa, ale są ludzie którym to przeszkadza bo może mają małe dzieci albo zasuwają na 5 do roboty albo po prostu chcą się zrelaksować po ciężkim dniu ale nie mogą bo ktoś reguły łamie w sposób jawny i bezczelny. Nie można przecież tłumaczyć kogoś niewiedzą w przypadku godziny 22.

[abcd]

Sprzeciw wobec zakłócania ciszy nocnej to nie jest przy****dalanie sie do wszystkiego. Zgodziliśmy się na pewne warunki współżycia sąsiedzkiego i teraz należy ich przestrzegać.
chcecie szacunku? Szanujcie innych. Chcecie wiercić, macie na to cały dzień od 7 do 20, 5 dni w tygodniu. Chcecie jarać, macie na to swoje piekne, nowe mieszkania, zamiast szybów wentylacyjnych.
@deceq nie rozumiem co cię tak mierzi w poszanowaniu współżycia sąsiedzkiego. Wielu przeszkadza wiercenie jako dźwięk w ogóle, ale rozumiem że jest czas na takie prace. I nie jest to niedziela, ani noc. A kontestowanie norm społecznych jest godne pożałowania, skoro zgodziłeś się na coś innego.

[deceq]

Nie zgadzam się z tym że na wiercenie jest 5 dni w tygodniu. Gdzie to jest napisane? Sobota i niedziela to dla niektórych jedyny dzień w którym mogą coś zrobić, na etapie wykończeń mieszkań dziwi mnie że ktoś ma o to pretensje.

Co do ciszy nocnej to nigdzie nie napisałem że mi to odpowiada, wręcz zachęcałem do podejścia do sąsiada jeśli wiecie skąd dociera wiercenie, przeczytaj dokładnie zamiast mi coś wmawiać.

Mieszkamy we wspólnocie która ma swoje reguły (zakończenie prac remontowych przed 20)

Nie mamy takiej reguły, to jest tylko zalecenie. Czytanie ze zrozumieniem.

Jeśli chcecie się tak trzymać reguł to od jutra zaczynam chodzić z pretensjami do ludzi którym płacze dziecko o 4 rano i do tych którym ostatnio wył pies przez półtorej godziny od 5 rano w niedzielę. Pasuje ?