Karola23 pisze:Czemu piszecie fałszywe informacje szanowni Państwo. Człowiek, który wczoraj od godziny 23:45 był bohaterem nocnym ekscesów to mieszkaniec naszego bloku ul. Orlińskiego6 ostatnia klatka. Ludzie mieszkający na parterze o którym jest mowa w waszych wypowiedziach byli od dłuższego czasu zastraszani przez niego. Wczoraj wykrzykiwał, że ich zabije i się z nimi policzy., chcąc przy okazji zdewastować nasz dziedziniec.Gdyby to był ich rzekomy znajomy nie uciekał by ciągle do swojej klatki. Mam ponad 2 godz nagranie z tego zajścia. Ten niepoczytalny człowiek miał również broń przy sobie. Strzały oddal ok. godziny 2 o godz 2 15 policja brawurowo go schwytała. Ludzie z parteru zaplakani dziekowali policji ze ujęli psychopatę mówiąc ze to niestety mieszkaniec bloku. To on był sprawcą bezpodstawne go dwukrotnego włączenia alarmu przeciwpożarowe go, zbicia szybki w domofonie i aktów wandalizmu na waszych autach. Dziekujcie ludziom z parteru a nie ich oczerniajcie. Czy go wypuszcza czy wróci i nadal będzie nam zatruwa)ł życie zależy od złożenia obciążających go zeznań. NIGDY NIE WIESZ KTO MIESZKA ZA ŚCIANĄ
Moje obserwacje sa podobne - sasiad z ostatniej klatki co chwile do nich wyskakiwal i im grozil, chowal sie do klatki po czym wracal. Ale nie wiem czemu z kolei jakas kobieta z mieszkania z parteru co chwila wychodzila na podworko, wykrzykiwala i przeklinala. I tak na przemian sie wydzierali i cala sytuacja sie nakrecala. Myslalam ze strzaly to petardy, ale skoro to bron to naprawde strach teraz z domu wychodzic. Widzialam tez akcje policji - zlapali i obezwladnili naszego osobliwego sasiada. Moze monitoring to jakies wyjscie bo nie wiem jak Wy ale ja zaczynam bac sie wychodzic z domu.