Wprowadzenie Strefy zamieszkania na osiedlu Avia - wady / zalety / głosowanie

[Elfan84]

Poczekaj jeszcze chwilę, to mandat za parkowanie na "miejscu publicznym ze znakiem INWALIDY" dostaniesz i to nie raz. Ja się też to tego postaram.

[RaceX]

Poczekaj jeszcze chwilę, to mandat za parkowanie na "miejscu publicznym ze znakiem INWALIDY" dostaniesz i to nie raz. Ja się też to tego postaram.

Na jakiej podstawie?? Jeżeli nie ma znaku pionowego "dla niepełnosprawnych", nie ma namalowanej koperty niebieskiej to jak się postarasz??

[mmm123]

Rozumiem że publiczne miejsce ZE ZNACZKIEM INWALIDY to rozumem że jesteś inwalida? Ty rozumiesz co ty człowieku piszesz?

Proponuję nie ośmieszać się na forum.
Niektóre miejsca ( te niebieskie) są dla tylko dla inwalidów. Miejsca z namalowanym inwalidą na Avii to tylko przekręt Budimexu i one tylko tymczasowo są bez blokady, bo Budimex je sprzedawał. Na razie każdy może tam parkować.

[Elfan84]

Nie no jasne, jak będzie już ten znak. Tak ogóle to musisz być Max leniem skoro dla ciebie przejść parę metrów na tydzień na parking jest wyzwaniem

Jasne, miałem na myśli te niebieskie.

Poza tym do czego rozmowa zmierza, bo ja piszę o zastawionych chodnikach....

Bo Racex jak zapewne mogło być nie jeden raz, jak mu nie udało się zaparkować na jego nie jego miejscu tymczasowym darmowym super samochodem to i chodnik będzie tez ok... Skoro musi pod samą klatką.

[RaceX]

Nie no jasne, jak będzie już ten znak. Tak ogóle to musisz być Max leniem skoro dla ciebie przejść parę metrów na tydzień na parking jest wyzwaniem

Jasne, miałem na myśli te niebieskie.

Poza tym do czego rozmowa zmierza, bo ja piszę o zastawionych chodnikach....

Bo Racex jak zapewne mogło być nie jeden raz, jak mu nie udało się zaparkować na jego nie jego miejscu tymczasowym darmowym super samochodem to i chodnik będzie tez ok... Skoro musi pod samą klatką.

...zaczęło się od tego, że wrzucasz wszystkich do jednego worka

[RaceX]

Nie no jasne, jak będzie już ten znak. Tak ogóle to musisz być Max leniem skoro dla ciebie przejść parę metrów na tydzień na parking jest wyzwaniem

Jasne, miałem na myśli te niebieskie.

Poza tym do czego rozmowa zmierza, bo ja piszę o zastawionych chodnikach....

Bo Racex jak zapewne mogło być nie jeden raz, jak mu nie udało się zaparkować na jego nie jego miejscu tymczasowym darmowym super samochodem to i chodnik będzie tez ok... Skoro musi pod samą klatką.

...zaczęło się od tego, że wrzucasz wszystkich do jednego worka i bulgoczesz o wszystko

[Elfan84]

Ja tego nie napisałem odnośnie kto jakim autem jeździ, chodzi o sam fakt parkowania tam gdzie wynika z tego gdzie się nie powinno tego robić. W każdym bądź razie super samochodu parkujacego na chodnikach to ja nie widziałem, chyba że mamy inne spostrzeżenia na ten temat. Ja mając super samochód to postarał bym się mu zapewnic jakieś miejsce postojowe, napewno są dostępne jeszcze jakieś.

[michalxg]

Problemem są zarządcy, którzy nie potrafią, sensownie ustalić zasad parkowania. Rozmawiałem w październiku ze znajomym, który kupił mieszkanie we Wrocławiu(chyba psie pole czy coś takiego) i u niego na osiedlu, też takie "bydło" parkowało. Zarządca w 2miesiące od oddania budynków powstawiał donice na przejściach dla pieszych i zakrętach(pozostawił wzdłuż drogi możliwość parkowania jednym kołem na chodniku).
A na Avii?? Przy A4 widziałem wstawione pachołki, ale i tak cwaniacy parkują.

Problemem są nie zarządcy, a banda wieśniaków zajmujących samochodami chodniki, trawniki i każdy możliwy skrawek, bo ciężko przejść 200--300 metrów. A jak się nie jeździ codziennie to już w ogóle nie mogę zrozumieć potrzeby posiadania samochodu pod samą klatką.

[RaceX]

Problemem są nie zarządcy, a banda wieśniaków zajmujących samochodami chodniki, trawniki i każdy możliwy skrawek, bo ciężko przejść 200--300 metrów. A jak się nie jeździ codziennie to już w ogóle nie mogę zrozumieć potrzeby posiadania samochodu pod samą klatką.

Zakłamujesz rzeczywistość. Ci, którzy jeżdżą codziennie zostawiają samochód na zakrętach, trawnikach i przejściach dla pieszych. W tygodniu w godzinach pracy, nie ma z tym problemu. Osoby, które nie jeżdżą często zostawiają samochód w cywilizowany sposób.
Zarządcy, którzy wiedzą o rozjechanych trawnikach, zastawionych zakrętach nie robią kompletnie nic. Są kompletnie nie odpowiedzialni, bo jak tylko napotkają problem to się poddają. W sprawie wprowadzenia strefy mieszkańca BX robi z zarządcami co chce, bawi się z nimi jak z dziećmi. Moja sąsiadka ciekawie do podsumowała "BX napluje zarządcy w twarz a on będzie się cieszył"

[mmm123]

Przede wszystkim Bdx robi co chce z mieszkańcami. Chociaż co do strefy zamieszkania to im się naprawdę dziwię. Mają dużo niesprzedanych miejsc garażowych, a po wprowadzeniu strefy sprzedaż by im na pewno ruszyła.