michalxg pisze:Nie musicie się martwić, Straż Miejska nie wstawi mandatu za parkowaniu w miejscach dozwolonych. A jeśli gdzieś nie wolno parkowa to jednak czemuś służy taki zakaz. Zakazu nie wprowadzili źli mieszkańcy którzy chcą mieć porządek na chodnikach, zakazu również nie wprowadził Budimex na złość i po to, żeby sprzedawać miejsca. Zakazy wynikają z pewnych przepisów o dopuszczanej szerokości dróg, chodników oraz ilości terenów zielonych. Ale oczywiście nie można ich przestrzegać, bo jeden z drugim Janusz musi koniecznie zaparkować pod klatką, tam gdzie jest zakaz, leje na wszelkie zakazy, ale za to ma pretensje do całego świata, że komuś ma prawo się to nie podobać.
Nikt nie ma pretensji do samochodów pozostawionych na chwilę na czas wyładunku, wyniesienia zakupów itp, a do tych, którzy całymi dniami i nocami zastawiają każdy możliwy skrawek chodnika, że pieszy nie może przejść a co dopiero osoba z wózkiem/na wózku.
To nie domek na wsi, gdzie można sobie zaparkować dowolnie jak pod stodołą, tutaj obowiązują jednak jakieś przepisy i chcąc mieszkać w mieście trzeba do tego przywyknąć, albo płacić mandaty.
Proponuję najpierw zamieszkać A dopiero się martwić o parkujących. Jak tylko zdjeli ogrodzenie na pierwsze odbiory wszyscy tam parkowali więc póki co nie ma sensu ta dyskusja. Zamieszkamy to będzie widać kto tam parkuje a wtedy będzie można się wściekać o Janusza.
A co do domku na wsi-jak ktoś parkowal pod stodołą to dużo czasu mu zajmie przystosowanie się. Ja miałem na myśli domek z prawdziwego zdarzenia.