Dzikie parkowanie w garażu podziemnym - Orlińskiego 10

[twardowsky]

Narazie zacznijmy od tego ze wlascicielem połowy miejsc jest budimex ktore sa nie wykupione

Ahaaa.. więc skoro tak, to można KRAŚĆ do woli, bo to przecież Budimexu „a więc niczyje”...??
Do tego chciałbym, żebyś wiedział, że właściciele miejsc w hali dokładają się też co miesiąc dodatkowo (!poza opłatami doliczanymi do czynszu za mieszkanie!) do kosztów eksploatacji CAŁEGO budynku (części wspólnych itp.). A więc każdy parkujący „na dziko” na miejscach niewykupionych, tym samym okrada noe tylko Budimex, ale też wszystkich bez wyjątku mieszkańców budynku (swoich sąsiadów)

sam mam pilota, nie wykupione miejsce i swoje kontakty co i gdzie i nawet nikt nie ma bladego pojecia gdzie i ktore auto bo nie jest w stanie tego zauwazyc

Czyli jesteś kolego zwykłym ZŁODZIEJEM. Tyle tylko, że nikt Cię za rękę nie złapał do tej pory. Ale bądź świadom, że właśnie popełniłeś największy swój błąd - w sieci wcale nie jesteś anonimowy (choć tak Ci się pewnie wydaje), a do tego tutaj nic (nic a nic) nie ginie
A do tego wszystkiego jeszcze się tym publicznie chwalisz i szczycisz, wypisując jaki to jesteś „super zaradny kozak, a inni to frajerzy, bo traktują prawo własności poważnie”. Gratuluję - rzeczywiście jest z czego być dumnym. Szczególnie bycia idealnym przykładem tego, że komuna dalej z ludzi nie wyszła w tym kraju (i niestety pewnie jeszcze długo nie wyjdzie)

[Luki]

Haha trafiles w dziesiatke, przeciez po to pisze zeby byl slad i zeby nie byc anonimowym. I jeszcze mam prad na lewo z twojej komorki tylko nie mow nikomu zeby nie bylo przypalu, ciiii.

[twardowsky]

@Luki, mam prośbę. Nie wchodź (a przynajmniej nie pisz) na forum po zakrapianej alkoholem imprezie, bo tylko się ośmieszasz (i przy okazji coraz bardziej pogrążysz )

[Pablo]

Twardowsky a w jaki sposób się pogrąża ? Ze dobrze chłop gada ? bo ma dystans do samego siebie i do całej Tej żenujacej sytuacji.... Może Ty poluzuj trochę gumę w gaciach ...

[twardowsky]

Nie, nie zluzuję, bo nie trawię złodziejstwa. W jakiejkolwiek formie. A żenujące jest to, że Wam się cały czas wydaje, że „to nic takiego”, „Wam się należy”, a wszyscy inni „bezpodstawnie się Was czepiają”

[Luki]

Twardowski rozrysowac ci to? Bo widze ze nie mozesz pojąć dalej. Kazdy jeden z was nie kupil garazu tylko miejsce postojowe w garazu podziemnym. Miejsce postojowe ma swoje okreslone wymiary i za to zaplaciles i tam nie ma prawa ci nikt stawac bo jest twoje. A reszta garazu nie jest twoja ani zadnego innego kapucyna. To nie jest wies ze wiedziales do tej pory ze stefan chodzi o tej godzinie spac a marysia sie wtedy myje i mogles rzadzic swoim podworkiem. To jest blokowisko, nie male, i sie do tego przyzwyczaj ze albo bedziesz interesowal sie swoimi czterema kątami albo ci gosciu braknie zdrowia i nerwow przez zajmowanie sie innymi a narazie to robisz jak zwykla menda spoleczna.

[Luki]

I nazywaj sobie to jak chcesz, zlodziejstwem itp. Proponuje powiadomic służby zeby wszczeli dochodzenie tylko malinowe nosy z miekkim tylkiem zeby sie wtedy nie wsypali przy probie spuszczania powietrza z kół bo zaliczycie wtedy wtope w tym swoim kółku wzajemnej adoracji. I idz juz sie przespij bo ci tetra w gaciach strzeli i dopiero narobisz smrodu w bloku.

[twardowsky]

Twardowski rozrysowac ci to? Bo widze ze nie mozesz pojąć dalej. Kazdy jeden z was nie kupil garazu tylko miejsce postojowe w garazu podziemnym. Miejsce postojowe ma swoje okreslone wymiary i za to zaplaciles i tam nie ma prawa ci nikt stawac bo jest twoje. A reszta garazu nie jest twoja ani zadnego innego kapucyna

Mylisz się kolego srogo (i dalej pogrążasz, udowadniając tylko, że miejsca w garażu nie masz). Tak samo ja (jak i każdy inny, kto wykupił miejsce w hali) nabylem współwłasność tejże hali jako CAŁOŚCI (która jako całość jest osobną, niezależną nieruchomością!), w proporcji równej 1/ilość miejsc (i w odróżnieniu od Ciebie, mam to zapisane w akcie notarialnym). I co miesiąc uczestniczymy w takiej też proporcji w kosztach utrzymania tejże hali jako CAŁOŚCI (jako współwaściciele tej CAŁEJ nieruchomości). A więc wybacz, ale tak, jako współwłaściciel będę się interesował, kiedy ktoś mnie okrada i bezpodstawnie, regularnie dopuszcza się zamachu na NASZE prawo własności, czy tam „podwórko”, jak to nazywasz (które jak widać w ani 1% nie jest Twoje)

[Pablo]

Twardowsky a jak koń sra to tez mu do dupy zaglądasz ?

[Luki]

No pisze ci kolejny raz ze nie mam tam miejsca a ty dalej swoje. Uzywam miejsca budimexu za ktore placi budimex i moge sobie tam parkowac. Jak tylko zostana wykupione wszystkie miejsca to rzeczywiscie wtedy bedzie to nie fair. Ale jak narazie jest to jak najbardziej w porzadku.