Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

[pobo]

Cóż, ja nie jestem jakimś specjalistą w zakresie u.w.l., ale wydaje mi się że postanowienia umowy z deweloperem (których teraz nie pamiętam) nie mogą tu mieć znaczenia, skoro jest definicja nieruchomości wspólnej w u.w.l. (więc umowa z deweloperem nie mogłaby rozstrzygać, że np. moja sypialnia należy do nieruchomości wspólnej i korzystanie z niej może podlegać regulacji uchwał właścicieli).

Z tego co patrzę tak na szybko, to za nieruchomość wspólną uważa się co najwyżej "zewnętrzną" część balkonu (kraty, elewacja itp), ale poza tym balkon stanowi pomieszczenie przynależne (służące do wyłącznego użytku właścicieli) - np: blumski.pl/pl/nieruchomosci/105-aktualnosci/aktualnosci-prawne/nieruchomosci/347-balkon-pomieszczenie-przynalezne-czy-czesc-wspolna . To jasno przesądzałoby o niedopuszczalności zakazu palenia. Co do funkcjonowania innych wspólnot - cóż, nie wszyscy (nawet zarządcy) mają wiedzę prawną, zwłaszcza że jak widać są to złożone kwestie.

W ustawie "tytoniowej" nie widzę nic za bardzo na ten temat, przeglądając pobieżnie.

[RaceX]

Cóż, ja nie jestem jakimś specjalistą w zakresie u.w.l., ale wydaje mi się że postanowienia umowy z deweloperem (których teraz nie pamiętam) nie mogą tu mieć znaczenia, skoro jest definicja nieruchomości wspólnej w u.w.l. (więc umowa z deweloperem nie mogłaby rozstrzygać, że np. moja sypialnia należy do nieruchomości wspólnej i korzystanie z niej może podlegać regulacji uchwał właścicieli).

Z tego co patrzę tak na szybko, to za nieruchomość wspólną uważa się co najwyżej "zewnętrzną" część balkonu (kraty, elewacja itp), ale poza tym balkon stanowi pomieszczenie przynależne (służące do wyłącznego użytku właścicieli) - np: blumski.pl/pl/nieruchomosci/105-aktualnosci/aktualnosci-prawne/nieruchomosci/347-balkon-pomieszczenie-przynalezne-czy-czesc-wspolna . To jasno przesądzałoby o niedopuszczalności zakazu palenia. Co do funkcjonowania innych wspólnot - cóż, nie wszyscy (nawet zarządcy) mają wiedzę prawną, zwłaszcza że jak widać są to złożone kwestie.

W ustawie "tytoniowej" nie widzę nic za bardzo na ten temat, przeglądając pobieżnie.

Powinieneś mieć w akcie notarialnym podział do korzystania z części wspólnej. Będzie to punkt z oświadczeniem stron, o podzieleniu przyległej do przedmiotowego mieszkania loggi/balkonu z wyszczególnieniem balkonu/loggi i metrażu.

[mik]

Logie oraz balkony są częścią wspólną, przy zakupie mieszkania powinno być to wyszczególnione(osobna cena za mieszkanie i cena za balkon/loggie).
Można spokojnie wprowadzić taką uchwałę, co już działa naprawdę w wielu wspólnotach. Żeby takach uchwała obowiązywała, jak dobrze pamiętam zgodnie z ustawą o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z 2016r., wystarczy umieścić przy wejściu do każdej klatki informacje o zakazie palenia na balkonach i loggiach.

Zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy "Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali."

Loggie i balkony są do wyłącznego użytku i jest to zaznaczone w akcie. Poza tym łatwo obejść ten zakaz. Stoisz w mieszkaniu przy otwartym balkonie -zakazu nie będziesz łamać. A palenia w mieszkaniu nikt nie może zabronić.

[RaceX]

Zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy "Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali."
Loggie i balkony są do wyłącznego użytku i jest to zaznaczone w akcie. Poza tym łatwo obejść ten zakaz. Stoisz w mieszkaniu przy otwartym balkonie -zakazu nie będziesz łamać. A palenia w mieszkaniu nikt nie może zabronić.

Temat z balkonami był częstym problem dlatego polecam chociażby uchwałę Sądu Najwyższego z 7.03.2008 r., sygn. akt III CZP 10/08 i od tamtych czasów przyjmuje sie loggie i balkony jako części konstrukcyjne budynku zaliczane do części wspólnej. Dlatego mamy taki zapis w aktach notarialnych.
Sprzedający/Handlowiec Budimexu powinien przy oferowaniu mieszkania o tym Państwu powiedzieć. Kiedyś balkon wliczano jako metraż mieszkania, obecnie powinien w akcie notarialnym być podział na mieszkanie i balkon.

[mik]

Zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy "Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali."
Loggie i balkony są do wyłącznego użytku i jest to zaznaczone w akcie. Poza tym łatwo obejść ten zakaz. Stoisz w mieszkaniu przy otwartym balkonie -zakazu nie będziesz łamać. A palenia w mieszkaniu nikt nie może zabronić.

Temat z balkonami był częstym problem dlatego polecam chociażby uchwałę Sądu Najwyższego z 7.03.2008 r., sygn. akt III CZP 10/08 i od tamtych czasów przyjmuje sie loggie i balkony jako części konstrukcyjne budynku zaliczane do części wspólnej. Dlatego mamy taki zapis w aktach notarialnych.
Sprzedający/Handlowiec Budimexu powinien przy oferowaniu mieszkania o tym Państwu powiedzieć. Kiedyś balkon wliczano jako metraż mieszkania, obecnie powinien w akcie notarialnym być podział na mieszkanie i balkon.

Jest zapis i mówi o tym, że balkon jest częścią wspólną oddaną do wyłącznego korzystania. Stąd w myśl uwl nie stanowi on nieruchomości wspólnej.

[RaceX]

[
Jest zapis i mówi o tym, że balkon jest częścią wspólną oddaną do wyłącznego korzystania. Stąd w myśl uwl nie stanowi on nieruchomości wspólnej.

Wspólnota nie ma prawa do regulowania sposobu korzystania z balkonów/loggi gdy są składową mieszkania, wynika to z formy korzystania i aktów notarialnych
W aktach notarialnych Avia 3 balkon/loggia nie jest składową mieszkania, są podzielone przez prawo wyłączonego korzystania na mocy oświadczenia podziału do korzystania z części wspólnej.
Zaznaczę, że na balkonach/loggiach jakiekolwiek zmiany, jak np. montaż klimatyzatora, powinny być wykonywane za zgodą wspólnoty/zarządcy.

[znasiek]

.........długi cytat...............

Pięknie napisane Fedaykynie , ale żeby nie było tak kolorowo musimy troszkę naprostować parę kwestii, tudzież wdać się w emocjonującą polemikę . Na początku brawo ty że jesteś tym grzecznym empatycznym i nie irytującym palaczem, tylko widzisz, takich jak Ty jest parę procent reszta to "syfiarze" nie baczący na innych. Przy okazji pragnę zauważyć że twój nałóg nieźle zawładną nad twoim życiem tak że wszystkie procesy życiowe sobie pod niego dostosowałeś . To że sąsiedzi robią różne irytujące rzeczy (akurat z tych co wymieniłeś żadne nie mają wpływu na zdrowie w przeciwieństwie do papierosów, no co najwyżej zdrowie psychiczne) nie znaczy że ty też musisz do tego bajzlu dokładać swoje trzy grosze i się "mścić". I teraz najważniejsze, każdy nałogowiec usprawiedliwia swoje zachowanie np. właśnie wyszukiwaniem różnych informacji i opracowań naukowych usprawiedliwiających jego zachowanie; ja natomiast mogę ci wykopiać masę innych które przeczą twoim badaniom, w tym np. że nawet poduszka, kapcie, ubrania itp przedmioty z pokoju palacza nadal przez długi czas emitują szkodliwe związki dla człowieka nawet jak już tam dawno nie ma osoby palącej. Nie dość że truje nas Krakowskie powietrze to ty jeszcze dokładasz do tego trucia zanieczyszczając je jeszcze bardziej. Nie jesteś irytującym szkodnikiem, ale nadal szkodnikiem.

[Milkaczoko]

Jak ktoś nie ma kultury osobistej to żadne uchwały nie pomogą....trafia mnie jak kolejny raz muszę uciekać z balkonu bo kawy nie da się wypić czy prania wywiesić bo wali fajkami...nie mówię już o tym że często zbieram dziecięce pranie które zamiast świeżością pachnie dymem papierosowym...masakra

[RaceX]

Jak ktoś nie ma kultury osobistej to żadne uchwały nie pomogą....trafia mnie jak kolejny raz muszę uciekać z balkonu bo kawy nie da się wypić czy prania wywiesić bo wali fajkami...nie mówię już o tym że często zbieram dziecięce pranie które zamiast świeżością pachnie dymem papierosowym...masakra

Mnie dobijało palenie sąsiadów. Okazało się, że każdy sąsiad obok mojego balkonu pali... ręce opadają. Najgorsi są Ci, którzy nawet gęby nie wystawią poza barierkę, żeby dmuchnąć dalej od budynku, tylko smrodzą tak, że dym leci w pobliskie okna/balkony.
Na szczęście to już nie będzie mój problem , bo jeżeli dobrze pójdzie, to w nadchodzącym tygodniu sprzedam mieszkanie z Avii3. Koleś będzie wynajmował mieszkanie studentom i mam nadzieje, że moim kochanym sąsiadom, studenciaki dadzą popalić a szczególnie rodzince z góry, której bachor to jakiś demon co potrafi w niedzielę o 6:40 skakać na skakance.

[mmm123]

Jak ktoś nie ma kultury osobistej to żadne uchwały nie pomogą....trafia mnie jak kolejny raz muszę uciekać z balkonu bo kawy nie da się wypić czy prania wywiesić bo wali fajkami...nie mówię już o tym że często zbieram dziecięce pranie które zamiast świeżością pachnie dymem papierosowym...masakra

Mnie dobijało palenie sąsiadów. Okazało się, że każdy sąsiad obok mojego balkonu pali... ręce opadają. Najgorsi są Ci, którzy nawet gęby nie wystawią poza barierkę, żeby dmuchnąć dalej od budynku, tylko smrodzą tak, że dym leci w pobliskie okna/balkony.
Na szczęście to już nie będzie mój problem , bo jeżeli dobrze pójdzie, to w nadchodzącym tygodniu sprzedam mieszkanie z Avii3. Koleś będzie wynajmował mieszkanie studentom i mam nadzieje, że moim kochanym sąsiadom, studenciaki dadzą popalić a szczególnie rodzince z góry, której bachor to jakiś demon co potrafi w niedzielę o 6:40 skakać na skakance.

Kiedyś chwalileś osiedle Avie. Gdzie się przeprowadzasz?
Jeśli chodzi o problemy tytoniowe czy ogólnie z sąsiadami to w innych blokach też występują te problemy.