Wady / Zalety mieszkania na ostatnim piętrze bloku

[Dagmara.L]

Proszę o opinię, na temat mieszkania na ostatnim piętrze. Wiem, że każdy blok czy osiedle jest inne, ale ciekawi mnie czego można się spodziewać. Jak z temperaturami w zimie/lecie? Może zdarzają się jakieś przecieki z dachu? Zastanawiam się nad kupnem mieszkania na ostatnim piętrze, bo boję się, że znowu trafię na sąsiadów z góry, którzy nie potrafią żyć w bloku i zachowują się jak stado słoni na wolności

[mop]

Jest ciepło zimą, bo budynek jest dobrze ocieplony (być może narożne mieszkania mają trochę gorzej). Latem wszystko zależy czy słońce długo pada na okna, ale pewnie i tak mamy cieplej niż parter. Mieszkałem na ostatnim piętrze w starym budownictwie i zimą także ogrzewanie było bardzo tanie. Ciepło jednak idzie do góry, co doskonale czuć na klatkach schodowych.

Ja wybrałem ostatnie właśnie z powodu nieprzyjemnych doświadczeń z sąsiadami. Przynajmniej z góry nigdy nic nie słychać (głównie dudnienie mi przeszkadzało). Dół gdy dzieci szaleją także jest słyszalny, ale na pewno nie niesie tak jak z góry. Na plus także - przy gęstej zabudowie - jaśniej w mieszkaniu i czasem lepszy widok (zależy co obok stoi).

Na minus czasem długie oczekiwanie na windę, na którą jest się skazanym (chyba, że budynek jest niski, ale teraz poniżej 7 pięter to chyba w okolicy nie budują). Jeśli są dwie to lux.

[merlot]

Proszę o opinię, na temat mieszkania na ostatnim piętrze. Wiem, że każdy blok czy osiedle jest inne, ale ciekawi mnie czego można się spodziewać. Jak z temperaturami w zimie/lecie? Może zdarzają się jakieś przecieki z dachu? Zastanawiam się nad kupnem mieszkania na ostatnim piętrze, bo boję się, że znowu trafię na sąsiadów z góry, którzy nie potrafią żyć w bloku i zachowują się jak stado słoni na wolności

W zimie ciepło, w lecie jeszcze cieplej, choć tu akurat dużo zależy od ekspozycji, tym bardziej, że mieszkania na samej górze są zazwyczaj najlepiej doświetlone. A jeżeli chodzi o przecieki z dachu, to mam wrażenie, że są podobnie prawdopodobne, jak zalanie przez sąsiada "z góry". Plusem jest właśnie to, że nikt nie biega po suficie. No i jeżeli komuś się poszczęści, to jeszcze kawałek widoku może mieć.