Odbiór nowego mieszkania od dewelopera w Krakowie z firmą

[auntie]

Czy tylko ja podejmuje ryzyko nie biore nikogo ?

[D89]

Jakież to straszne ryzyko podejmujesz? Myśląc logicznie istnieją dwie możliwości: albo w czasie odbioru dostrzeżesz jakieś wady, albo nie. Jeśli je dostrzeżesz to zgłosisz, wpiszesz do protokołu i sprawa załatwiona. Jeśli zaś nie dostrzeżesz to istnieją dalsze dwie możliwości: albo wad nie ma, albo są niedostrzegalne. Jeśli wady są niedostrzegalne to znaczy że zupełnie Ci nie przeszkadzają, więc nie ma po co ich zgłaszać. Jeśli zaś wady ujawnią się później to od tego masz gwarancję i rękojmię, po tym okresie będzie odbiór pogwarancyjny na którym też możesz zgłaszać usterki.

Moim zdaniem działalność takich firm to w dużej części naciągactwo, a przynoszenie kamery termowizyjnej na odbiór to już jawna kpina z nieświadomych fraje... znaczy klientów. W czasie waszych odbiorów temperatura powietrza na zewnątrz będzie zbliżona do temperatury w budynku i na obrazie z kamery nie będzie widać zupełnie nic. Badania taką kamerą należy wykonywać po zmroku (a najlepiej w nocy żeby całkowice uniknąć wpływu słońca), oraz w okresie jesienno-ziomowym gdy budynek jest ogrzewany(!) i występuje duża różnica temperatur między wnętrzem budynku a powietrzem na zewnątrz. Tylko w takich warunkach kamera może pokazać którędy ucieka ciepło.

[kuba]

@d89 nie do końca się zgodzę, to tak jak z kupowaniem samochodu, można kupić w komisie bo ładnie wygląda ale lepiej jak się samemu nie zna to wziąć kogoś czy też jechać na stację. Wad ukrytych może trochę być...
Czy naciagactwo?! Zależy pewnie od ceny i co będa tam robić

[Żółwik]

Czy tylko ja podejmuje ryzyko nie biore nikogo ?

My też odbieramy samodzielnie, ale nie bagatelizujemy tego wydarzenia. Będziemy przygotowani. Liczę na swój sokoli wzrok i to że mieszkanie będzie perfekcyjnie przygotowane przez Budimex

[Danielcyfra]

Zgadzam się z D89.
Firmy, które tak chętnie zatrudniacie, nie będą przecież kuć w ścianach czy w wylewkach, żeby sprawdzić czy np instalacje są prawidłowo zrobione.
Porównywanie kupna nowego mieszkania do używanego samochodu nie ma najmniejszego sensu.
Mieszkanie ma gwarancje i wszelkie ukryte wady mają być naprawione przez dewelopera.
Wasze decyzje i Wasze pieniądze, jak dla mnie to wyrzucanie kasy w błoto.

[ewa_k]

ja troche zmieniam temat, ale wszystko w klimacie...

- rozumiem, że rękojmia to 3 lata od daty odbioru technicznego, a gwarancja coś dłużej?

[maks]

Rękojmia 5 lat. Chyba rękojmia zastępuje tutaj pojęcie gwarancji.

[iti]

Tak czy inaczej za jakieś 2-3 godziny będę po odbiorze Ciekawe co mnie tam czeka, ale dam znać co i jak

[ATM]

Powodzenia

[iti]

To tak na szybko. Jestem już po odbiorze, ale kluczy do nowego mieszkania jeszcze nie mam, było sporo usterek (lista na protokole to prawie 20 pozycji), części bez pomocy nigdy bym nie zauważył sam, jako laik, więc cieszę się, że jednak nie byłem tam sam, tylko ze wspomnianą wcześniej ekipą A zgłoszenia były zasadne najwyraźniej w większości, bo inspektor Budimexu nie robił z nimi problemów. Trochę się ogarnę i pewnie wrzucę do tego posta zdjęcia i opiszę więcej szczegółów, w każdym razie teraz deweloper ma chyba 30 dni na ustosunkowanie się do zastrzeżeń i usunięcie usterek, więc trochę poczekam Ale z drugie strony dlaczego ja miałbym to naprawiać własnym sumptem, skoro nie tak się umawialiśmy. Choć Budimex też jak na razie przyjmował to ze zrozumieniem zazwyczaj, mam nadzieję, że tak będzie też z ustosunkowaniem się do tego, co jest na protokole i wykonaniem poprawek

Generalnie jednak humor dobry, mieszkanie mi się podoba, czekałem od lipca 2014, to poczekam jeszcze miesiąc Grunt, że z sufitu nie ciekło, a ściany też suche i ciepłe Ciekawe jak szło innym