Zbiorowe negocjowanie kredytu hipotecznego

[Nowy]

Naszła mnie ostatnio taka myśl, mamy tu sporo osób, które chcą kupić mieszkania w tej samej inwestycji lub w inwestycjach sąsiednich, ale budowanych w ramach jednego projektu i przez jednego dewelopera. Sporo jest również osób, które biorą na mieszkanie kredyt hipoteczny w tym samym banku, np. Pekao, który na tym forum wydaje się być dosyć popularny. A co jeśli kilka-kilkanaście, a może i kilkadziesiąt osób skrzyknie się tu i postarają się o wynegocjowanie dla siebie szczególnie dobrych warunków z racji tego, że jest ich dużo i łącznie starają się o dużą kwotę? Taką propozycję można złożyć w dowolnej ilości banków lub we wszystkich tych, które oferują kredyt MdM. Dla mnie niestety jest już za późno, ponieważ jestem po podpisaniu umowy, co do której myślę jednak, że mogłaby być korzystna :/

Co myślicie o tym, żeby przeprowadzić zbiorowe negocjacje kredytu? Jeśli uważacie, że to dobry pomysł, to chyba warto zakładać takie tematy w forach poszczególnych nieruchomości lub inwestycji. Do kontaktu mogą posłużyć wiadomości prywatne, a jeśli to za mało, to być może uda się załatwić z administratorem założenie zamkniętego forum. Jeszcze w temacie prywatnych wiadomości, nowi użytkownicy zaraz po rejestracji nie mogą ich wysyłać, dobrze, jeśli od założenia konta upłynie trochę czasu i dodany zostanie jakiś sensowny post.

[michalb]

Tak działa każdy pośrednik. Zbiera wielu klientów i negocjuje z bankami ofertę. lecz klienci i tak nie widzą tych lepszych warunków, bo jest to zysk pośrednika. Każdy bank z otwartymi ramionami by przyjął naraz wielu klientów, lecz by móc rozmawiać z bankiem o lepszych warunkach, to trzeba mieć za sobą bardzo dużą ilość potencjalnych klientów. Dużo to więcej niż 20, 40 czy 50 osób. Problem w tym że ciężko się zebrać nieznanym sobie osobom, by potem razem negocjować lepsze stawki z bankami. Od tego są pośrednicy tylko szkoda że się nie dzielą zarobkiem z klientami.....

[iti]

A ja tam żałuję, że też mam już podpisaną umowę, bo chętnie bym spróbował skrzyknąć się z kilkoma osobami, żeby mieć nieco lepsze karty przetargowe przy rozmowach z bankiem. Teraz niestety już za późno na to, ale pomysł wydaje się być całkiem niezły.Tylko jak zauważył @michalb, z pewnością nie byłoby prosto doprowadzić do tego, żeby skrzyknąć się tu w większą grupę i iść negocjować wspólnie.