Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

Forum dla osób, które zamieszkają w budynku Avia 3 budowanym przez Budimex w krakowskich Czyżynach.
RaceX
Posty: 125
Rejestracja: 23 kwie 2018, 8:04

Re: Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

Postautor: RaceX » 13 mar 2019, 17:58

rafal.w pisze:skoro masz taki "genialny i rewolucyjny" sposób na palących to po co ten temat?

Łudziłem się, że w Avia3 da się załatwić to w cywilizowany sposób. Nie rozumiem o co tyle krzyku, jak coraz więcej wspólnot wprowadza taki zakaz i nie ma tam tyle krzyku jak na Avii3. Może wrócimy z zasadami palenia do lat 80, gdzie każdy kopcił nawet w poczekalni u lekarza :lol:

rafal.w
Posty: 19
Rejestracja: 14 mar 2018, 14:42

Re: Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

Postautor: rafal.w » 13 mar 2019, 18:24

RaceX pisze:Łudziłem się, że w Avia3 da się załatwić to w cywilizowany sposób. Nie rozumiem o co tyle krzyku, jak coraz więcej wspólnot wprowadza taki zakaz i nie ma tam tyle krzyku jak na Avii3. Może wrócimy z zasadami palenia do lat 80, gdzie każdy kopcił nawet w poczekalni u lekarza :lol:


serio jesteś tak naiwny że myślisz że jakakolwiek ustawa zarządcy w magiczny sposób sprawi że tego problemu nie będzie ? a wystarczy pierwszy lepszy link z wyszukiwarki ( prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/867097,uciazliwy-sasiad-palacy-na-balkonie-lub-w-mieszkaniu-niewiele-mozemy-zrobic.html )

znasiek
Posty: 252
Rejestracja: 17 lut 2018, 23:53
Lokalizacja: Avia

Re: Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

Postautor: znasiek » 13 mar 2019, 20:14

Może i takie uchwały nie są zbyt skuteczne i nie jest łatwo coś wyegzekwować, ale dzięki nim wzrasta świadomość: po pierwsze wśród tych którzy nawet nie zdają sobie sprawy że źle robią (dzięki czemu część z nich zmieni swoje postępowanie), po drugie są dla niektórych (nie znających prawa) czasem skutecznym straszakiem. Jeżeli z tych 100% osób które przeginają, 50% zmieni swoje zachowanie to już jest sukces.
Ty Rafał może nadal będziesz palił i truł sąsiada, bo może masz wyrąbane na zasadę nie rób bliźniemu co tobie nie miłe, brak empatii i te sprawy, bo tak Cię wychowano itp nie wiem, nie wnikam, ale innych może coś ruszy. Wychodzisz na balkon bo sam nie możesz znieść gęstwiny dymu w pokoju czy smrodu, ale sąsiad już może to czuć i wąchać-gdzie tu logika i życie z innymi w zgodzie.
I to o czym piszę tyczy się wszystkich chorych zachowań na tym osiedlu, również tych o których wspomniałeś i Ciebie denerwują, więc ludzie z nimi walczą jak się da, mówią o tym, piszą, zwiększają świadomość społeczną i to już jest dobrym krokiem do poprawy czegokolwiek.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2019, 20:43 przez znasiek, łącznie zmieniany 3 razy.


rafal.w
Posty: 19
Rejestracja: 14 mar 2018, 14:42

Re: Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

Postautor: rafal.w » 13 mar 2019, 20:29

znasiek pisze:Może i takie uchwały nie są zbyt skuteczne i nie jest łatwo coś wyegzekwować, ale dzięki nim wzrasta świadomość: po pierwsze wśród tych którzy nawet nie zdają sobie sprawy że źle robią (dzięki czemu część z nich zmieni swoje postępowanie), po drugie są dla niektórych (nie znających prawa) czasem skutecznym straszakiem. Jeżeli z tych 100% osób które przeginają, 50% zmieni swoje zachowanie to już jest sukces.

skoro twierdzisz że nie zdają sobie sprawy że źle robią to po prostu idź i porozmawiaj. napewno będzie to bardziej skuteczne niż jakaś uchwała. dla niektórych nieskutecznym straszakiem jest nawet obowiązek przestrzegania ciszy nocnej (bo wszyscy wiemy jak to wygląda podczas letnich miesięcy) więc tym bardziej w dupie będą mieli ustawę zarządcy.

znasiek pisze:Ty Rafał może nadal będziesz palił i truł sąsiada, bo może masz wyrąbane na zasadę nie rób bliźniemu co tobie nie miłe, brak empatii i te sprawy, bo tak Cię wychowano itp nie wiem, nie wnikam, ale innych może coś ruszy. Wychodzisz na balkon bo sam nie możesz znieść gęstwiny dymu w pokoju czy smrodu, ale sąsiad już może to czuć i wąchać-gdzie tu logika i życie z innymi w zgodzie.
I to o czym piszę tyczy się wszystkich chorych zachowań na tym osiedlu, również tych o których wspomniałeś i Ciebie denerwują, więc ludzie z nimi walczą jak się da, mówią o tym, piszą, zwiększają świadomość społeczną i to już jest dobrym krokiem do poprawy czegokolwiek.

A dlaczego założyłeś że ja pale? ja używam IQOS'a i nawet nie wychodzę z nim na balkon.

znasiek
Posty: 252
Rejestracja: 17 lut 2018, 23:53
Lokalizacja: Avia

Re: Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

Postautor: znasiek » 13 mar 2019, 20:55

rafal.w pisze:skoro twierdzisz że nie zdają sobie sprawy że źle robią to po prostu idź i porozmawiaj. napewno będzie to bardziej skuteczne niż jakaś uchwała. dla niektórych nieskutecznym straszakiem jest nawet obowiązek przestrzegania ciszy nocnej (bo wszyscy wiemy jak to wygląda podczas letnich miesięcy) więc tym bardziej w dupie będą mieli ustawę zarządcy.

dla niektórych nie a dla niektórych tak, a w przypadku nieprzestrzegania ciszy nocnej to przynajmniej można wezwać policję lub straż; ja na szczęście nie mam takiego problemu z sąsiadami typu palenie, a po drugie rozmowa często nie pomaga, tylko u niektórych jeszcze włączy agresora.

znasiek
Posty: 252
Rejestracja: 17 lut 2018, 23:53
Lokalizacja: Avia

Re: Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

Postautor: znasiek » 13 mar 2019, 21:32

rafal.w pisze:A dlaczego założyłeś że ja pale? ja używam IQOS'a i nawet nie wychodzę z nim na balkon.

no jasne teraz że niby iqos'a, żeby nie wyjść na wrednego palacza :D , a pierwszy się oburzył na zakazy; za późno nad twoim nick-iem już wisi plakietka uciążliwego sąsiedzkiego palacza, teraz się już nie wykręcisz iqosem hehehe

rafal.w
Posty: 19
Rejestracja: 14 mar 2018, 14:42

Re: Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

Postautor: rafal.w » 13 mar 2019, 22:19

skoro tak mówisz. jest mi wszystko jedno jaka wisi nade mną plakietka. nie jestem też zobligowany do udowadniania Ci czegokolwiek. powodzenia z ustawą bo będziecie tego bardzo potrzebować skoro tutaj nawet ustawy korzystane dla wszystkich trzeba było dopychać kolanem xD


Fedaykin
Posty: 223
Rejestracja: 28 sty 2016, 15:33

Re: Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

Postautor: Fedaykin » 13 mar 2019, 23:03

A ja jestem "wrednym palaczem" i zawsze przyznaję się bez bicia, przy czym mieszkam w innym wspólnocie. ;)

Rozumiem, że są osoby, którym palenie może przeszkadzać. Gdy idę na przystanek - zawsze zatrzymam się ze 30m od celu, by nie drażnić dymkiem czekających na transport. Gdy dochodzę do przejścia dla pieszych i widzę czerwone światło - zawsze zatrzymam się z dala od pasów, by nie chuchać nikomu z oczekujących na zielone. Gdy idę chodnikiem - zawsze staram się iść za tłumem ludzi, czasami nawet przystając by dać się wyprzedzić ... po co dmuchać w osobę idącą za mną? W pracy oczywiście palę poza budynkiem, jednocześnie rezygnując z przerwy obiadowej, by nie było postękiwań, że mniej pracuję. Petunii nigdy nie wyrzucam na ziemię - przejdę i kilkaset metrów, byle wyrzucić do kosza(nie cierpię śmiecenia). Balkon na którym palę też nie jest wybrany przypadkowo - mam dwa. Jeden, na którym sąsiedzi nie dojrzeli by mnie palącego i miałbym zapewniony święty spokój, oraz prywatność ... jednak wychodzący na ścianę bloku z pomieszczeniami sypialnianymi i pokojami mieszkalnymi, oraz drugi - całkiem odkryty, ściana budynku z salonami. Palę na odkrytym, by ludziom do sypialni/mieszkalnych zapaszki nie leciały - znacznie większe prawdopodobieństwo że sąsiad akurat sypialnie/mieszkalny będzie wietrzył, niż salon.

W życiu nikt do mnie nie miał pretensji o palenie na balkonie, takie rzeczy głównie w internetach, gdzie każdy może sobie postękać anonimowo. ;) Jednak gdyby to zrobił - skwitowałbym to jedynie serdecznym uśmiechem i miał w głębokim poważaniu. Muszę znosić muzykę puszczaną przez sąsiadów, czasem ktoś sobie film głośniej puści, czasem ktoś zrobi imprezkę w mieszkaniu bądź na balkonie, czasem dzieciaki hałasują, płaczą, pieski wyją i szczekają(od czasu do czasu zostawią nawet "klocka", również na balkonie), czasem ktoś tak da czadu w kuchni, że smród leci i przez okna i z wentylacji, czasem też goście sąsiadów palą w loggii obok. Nie daj losie, by jeszcze któraś z okolicznych pociech miała hobby typu flet/harmonia - przerabiałem. Jakoś muszę znosić to wszystko, więc nie widzę powodu dla którego sąsiedzi powinni akurat mnie zakazywać palenia. Szczególnie, że nie łamię prawa i dostosowywać się do czyjegoś "widzi-mi-się" nie mam zamiaru. Tak czy siak maksymalnie się staram nie irytować otoczenia.

Oczywiście zaraz ktoś wspomni, że "jak się chcesz truć, to truj siebie, a nie innych". ;) Odsyłam do statystyk i opracowań naukowych, miast do smarowanych na jedno kopyto artykułów w prasie. Średnio, w otwartej przestrzeni, w odległości większej niż dwa metry od palacza - jesteście bezpieczni i efekt palenia biernego nie występuje. Pozostaje tylko przenoszący się zapach. No, ale palenie urasta powoli do rangi HIV, AIDS, może nawet wojny wywołuje lub głód w Afryce. ;) Bardziej zainteresowałbym się jakością Krakowskiego powietrza, dzięki któremu każdy mieszkaniec wypala(WYPALA) w skali roku kilka papierosów dziennie, po prostu oddychając.

Jak już ktoś wspomniał - uchwała o zakazie palenia nic nie zmienia. Nie da się tego sankcjonować. Co ciekawe ... w jednym z budynków, w którym swego czasu mieszkałem przepchnięto taką uchwałę. I (o dziwo) palacze pod naciskiem sąsiadów się dostosowali, zaczęli palić w mieszkaniach. Szanując wolę ogółu postanowiłem się dostosować i na papierosa wychodziłem przed budynek - robiłem sobie spacerek chodnikiem dookoła. Szybko znalazłem się przez to "na widelcu", bo przeciwnicy palenia na balkonach poczuli "wiatr w skrzydłach" i zaczęli stękać, że "chodzę dookoła budynku i smrodzę"(daj komuś palec ...). ;) W każdym razie uchwałę po pewnym czasie unieważniono i palacze powrócili na balkony. Dlaczego? Paląc w mieszkaniach, palili przy okapach kuchennych, bądź w łazienkach przy ciągu. Efekt był taki, że prześmierdły instalacje w pionie i we wszystkich mieszkaniach śmierdziało papierosami na okrągło.

O, ale wypracowanie mi wyszło. Jak już wspomniałem - nie mój budynek, nie moja wspólnota. Chcecie generować absurdalne zakazy - Wasza sprawa. Ciekawe jaki będzie następny. Pozdrawiam serdecznie i pędzę na papieroska. ;) Dobrej nocy.

PS: Ja bym ten gąsiorek sąsiadowi "podfrandzolił" - a nóż tam jakiś smakołyk ;)

pobo
Posty: 3
Rejestracja: 19 mar 2019, 21:23

Re: Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

Postautor: pobo » 19 mar 2019, 21:43

Nieegzekwowalność takiej uchwały to jedno i cieszę się, że niektórzy Sąsiedzi trafnie zwrócili na to uwagę. Natomiast druga rzecz: zastanawiał się ktoś, czy wspólnota ma w ogóle kompetencję do podjęcia takiej uchwały, mówiąc inaczej: czy taka uchwała byłaby legalna? Z ustawy o własności lokali wynika, że wspólnota jest uprawniona do sprawowania zarządu nad nieruchomością wspólną (co wynika wprost choćby z art. 18 ust. 1 ustawy). Tym samym uchwały właścicieli lokali mogą dotyczyć wyłącznie zarządu nieruchomością wspólną, ale już nie zarządu np. lokalami mieszkalnymi. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy "Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali."

Nie ma wątpliwości, że balkony przynależące do mieszkań nie należą do nieruchomości wspólnej - jako że służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali. Ja nie mam niestety teraz czasu, żeby zbadać bliżej to zagadnienie, ale jestem na 90% przekonany, że wspólnota nie ma kompetencji do podjęcia tego rodzaju uchwały. Oznaczałoby to, że taka uchwała byłaby prawnie wadliwa, podatna na zaskarżenie na zasadzie art. 25 u.w.l., a osoba "pozwana" w związku z taką uchwałą (wraca problem nieegzekwowalności takiej uchwały - pozwana o co?) mogłaby zasłaniać się odpowiednim zarzutem. Abstrahując już od tego, czy ten zakaz jest sensowny, czy nie (moim zdaniem nie) - wydaje mi się, że podejmowanie uchwał naruszających u.w.l. nie leży w interesie ani wspólnoty, ani poszczególnych mieszkańców, i też nie najlepiej świadczy o wspólnocie wprowadzającej takie uchwały.

PS Żeby nie było, że jestem w tym co piszę stronniczy - nie palę na balkonie ;)

RaceX
Posty: 125
Rejestracja: 23 kwie 2018, 8:04

Re: Zakaz palenia na balkonach w bloku - za i przeciw / opinie mieszkańców - Avia 3

Postautor: RaceX » 19 mar 2019, 22:02

pobo pisze:Nieegzekwowalność takiej uchwały to jedno i cieszę się, że niektórzy Sąsiedzi trafnie zwrócili na to uwagę. Natomiast druga rzecz: zastanawiał się ktoś, czy wspólnota ma w ogóle kompetencję do podjęcia takiej uchwały, mówiąc inaczej: czy taka uchwała byłaby legalna? Z ustawy o własności lokali wynika, że wspólnota jest uprawniona do sprawowania zarządu nad nieruchomością wspólną (co wynika wprost choćby z art. 18 ust. 1 ustawy). Tym samym uchwały właścicieli lokali mogą dotyczyć wyłącznie zarządu nieruchomością wspólną, ale już nie zarządu np. lokalami mieszkalnymi. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy "Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali."

Nie ma wątpliwości, że balkony przynależące do mieszkań nie należą do nieruchomości wspólnej - jako że służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali. Ja nie mam niestety teraz czasu, żeby zbadać bliżej to zagadnienie, ale jestem na 90% przekonany, że wspólnota nie ma kompetencji do podjęcia tego rodzaju uchwały. Oznaczałoby to, że taka uchwała byłaby prawnie wadliwa, podatna na zaskarżenie na zasadzie art. 25 u.w.l., a osoba "pozwana" w związku z taką uchwałą (wraca problem nieegzekwowalności takiej uchwały - pozwana o co?) mogłaby zasłaniać się odpowiednim zarzutem. Abstrahując już od tego, czy ten zakaz jest sensowny, czy nie (moim zdaniem nie) - wydaje mi się, że podejmowanie uchwał naruszających u.w.l. nie leży w interesie ani wspólnoty, ani poszczególnych mieszkańców, i też nie najlepiej świadczy o wspólnocie wprowadzającej takie uchwały.

PS Żeby nie było, że jestem w tym co piszę stronniczy - nie palę na balkonie ;)

Logie oraz balkony są częścią wspólną, przy zakupie mieszkania powinno być to wyszczególnione(osobna cena za mieszkanie i cena za balkon/loggie).
Można spokojnie wprowadzić taką uchwałę, co już działa naprawdę w wielu wspólnotach. Żeby takach uchwała obowiązywała, jak dobrze pamiętam zgodnie z ustawą o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z 2016r., wystarczy umieścić przy wejściu do każdej klatki informacje o zakazie palenia na balkonach i loggiach.



Wróć do „Avia 3 (etap V) - forum mieszkańców budynku”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości