amm pisze:Staś pisze:Sprawa jest bardzo prosta. Woda w krakowskich kranach jest jedną z najczystszych w Polsce. Można śmiało pić prosto z kranu. Cały Kraków jest zaopatrywany ze zbiornika w Dobczycach. Ewentualny zapach pojawia się najczęściej rano - jest to efekt stania wody w rurach przez całą noc. Nawet przeczysta woda, gdy stoi, może się zaśmierdzieć. Blok nie jest jeszcze chyba w całości zamieszkany, jest ciepło i sporo wody stoi w rurach. Stąd zapachowy efekt. U mnie po drugiej stronie Krakowa też tak jest rano przy porannych ablucjach.
Bzdura, Kraków jest zaoopatrywany z 4 różnych źródeł: Bielan, Dłubni, Rudawy oraz Raby (zbiornik w Dobczycach).
Mieszkałam w różnych częściach Krakowa i w mojej opinii "najprzyjemniejsza" jest woda z Dobczyc, "najmniej przyjemna" - z Dłubni. Czy ktoś orientował się z jakiego ujęcia brana jest woda dla Avii/Orlińskiego?
Bzdura! Kilka lat temu ogłoszono hucznie, że chyba 90 % Krakowa przełączono na stałe na Dobczyce (najczystsza). 90 % to liczba mieszkańców, a nie powierzchnia, bo np. na Bielanach nie ma bloków, czyli są domki z niskim zagęszczeniem. Reszta to w tej chwili ujęcia rezerwowe. Muszą być ze względu na wielkość miasta i ewentualne zatrucie lub zanieczyszczenia. Jakaś część N.Huty ma jeszcze z Dłubni - wschodnia część (Wzgórza Krzesł.).
http://wodociagi.krakow.pl/jakosc-wody/ ... -wode.html
Z mapki wynika, że Avia i Orlińskiego to RABA (Rudawa w rezerwie).
Ja w tej chwili mieszkam w żółtej strefie, czyli Raba, a jak pisałem wcześniej, też czasem wonieje.