deceq pisze:Boston pisze:michaljg pisze:Wtedy będą obniżać cenę miejsc postojowych, nie widzę innego rozwiązania

Polaczkowo - nie kupilem bo nie - a jak bede parkowal gdzie mi sie podoba to mi obniza ceny bo mi sie nalezy.
Rozumiem, że Ty parkując gdzieś na mieście też robisz to tylko na wykupionych przez siebie miejscach parkingowych, bo na tych ogólnodostępnych tylko "polaczki" parkują, tak? Z tego co wiem, to po to są ogólnodostępne miejsca parkingowe żeby działały tak jak te na mieście - jest coś wolnego to parkuję, jeśli nie to parkuję dalej od domu, jeśli dalej nic nie ma to parkuję jeszcze dalej. W czym tu widzisz problem i "polaczkowe" podejście? Ostatnio w internecie każdy na siłę nadużywa tego stwierdzenia, próbując każdy rodzaj tylko według nich niesłusznego zachowania pod to podciągnąć. Czy według Ciebie każdy miał od razu wydać 50k czy 30k na miejsce parkingowe? Może ludzie nie są łosiami i ogarnęli że to jednak jakieś kilka razy za dużo za kawałek placu i wolą poczekać np na obniżkę cen lub zaryzykować dyskomfort braku pewnego miejsca parkingowego.
Porównywanie chwilowego parkowania 'gdzies na miescie' do parkowania pod domem, gdzie samochod spedza srednio ponad pol kazdej doby, ma sie jak piernik do wiatraka. Poza tym, w centrum miasta gdzie obowiazuje strefa - owszem, placi sie, kolego, w parkometrze - a zatem wykupuje sie poniekad miejsce na okreslony czas.
Ulica Galicyjska ograniczona jest zakazami parkowania, a ilosc miejsc ogolnodostepnych i uliczek pod przyszlymi blokami w stosunku do ilosci mieszkan i idacej za nia ilosci samochodow nie pozostawiaja zludzen, ze bedzie to problem.
50k? Tyle miejsca w Centralnej Park nigdy nie kosztowaly. A obnizka cen byla i to istotna - do wysokosci 12k za miejsce, w zeszlym roku. Podobnie jak teraz do 15k w budynku E.
Poza tym, poruszyles istote rzeczy - 'ludzie ogarneli' - otoz to, Polacy tak wlasnie ogarniaja, a potem wyzywaja sie od 'ch*&ow' i innych, stajac jeden na drugim lub sie zastawiajac nagminnie - patrz forum Orlinskiego

Piszesz, ze dla Ciebie problemu nie bedzie stanac gdzies dalej. Z moich doswiadczen mieszkania w krakowskich blokowiskach, niestety wynikaja inne wnioski - ludzie chca jednak stac blisko i czasami za wszelka cene, nawet do tego stopnia, ze zostaja nagle niepelnosprawnymi z magiczna niebieska naklejka, co prowadzi do wielu nieprzyjemnosci.