Dużo mówi się o trudnej sytuacji parkingowej przy nowych osiedlach w Czyżynach, w sąsiedztwie ul. Orlińskiego. Następstwem tej sytuacji jest także to, że wiele osób parkuje tam na jezdniach, blokując jeden pas drogi i czyniąc ją jednokierunkową. Wygląda na to, że już za kilka miesięcy sytuacja nieco się poprawi, za sprawą inwestycji, którą w okolicy rozpoczyna Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.
Prace budowlane wzdłuż ulicy Orlińskiego – nowe miejsca postojowe
Już w poniedziałek (15 stycznia) mają ruszyć prace przy budowie nowych miejsc postojowych przy ulicy Orlińskiego w Czyżynach. Z tego właśnie powodu osoby, które do tej pory parkowały swoje samochody na jednym z pasów ruchu tej ulicy, są proszone o ich przeparkowanie, w celu umożliwienia rozpoczęcia robót. Stosowna informacja pojawiała się za wycieraczkami pojazdów oraz ma słupach wzdłuż fragmentu ulicy, którego zwolnienie jest konieczne do rozpoczęcia realizacji tej inwestycji.

Plan poniżej przedstawia to, jak miałyby wyglądać nowe miejsca postojowe budowane w ramach tego przedsięwzięcia. Wynika z niego, że będą one prostopadłe i będzie ich tam około 170, czyli sporo, choć z drugiej strony, przy skali stojących obok osiedli, nie wydaje się to jakąś przesadnie dużą liczbą. Niemniej na pewno powinno to poprawić sytuację parkingową, a także przejezdność ulicy Orlińskiego, która ostatnim czasy stała się drogą jednokierunkową. Pozytywne jest to, że projekt nie zakłada likwidacji chodników, a jedynie ich odsunięcie od ulicy. Prace mają potrwać około pół roku, w tym czasie prawdopodobnie nie będzie możliwości parkowania na ulicy, więc dla pozostawianych tam do tej pory samochodów, będzie trzeba znaleźć inne miejsce.

Szkoda, że nowe miejsca postojowe wzdłuż ulicy Orlińskiego nie zostały wybudowane wraz z samą ulicą, która przecież powstała zaledwie kilka lat temu. Tym bardziej, że mógł je wybudować deweloper Budimex, który do stworzenia nowej drogi został zobowiązany przed budową nowych osiedli mieszkaniowych w tej okolicy. A teraz nowe chodniki zostaną rozkopane, zaczną się utrudnienia i uciążliwości związane z pracami budowlanymi, które przecież mogły zostać wykonane znacznie wcześniej. Do tego parkingi mogłyby być sfinansowane ze środków prywatnego inwestora, a nie miasta (zaoszczędzone publiczne pieniądze na pewno można by dobrze wykorzystać w okolicy), nie mówiąc o tym, że byłoby zapewne taniej robić to od początku, a nie ponosić teraz dodatkowo koszty rozbiórki nowego chodnika, krawężników itp. Niemniej ta budowa, to na pewno dobra informacja dla mieszkańców okolicy, w której deficyt miejsc postojowych jest coraz bardziej odczuwalny.